BAJA RUSSIA 2018: PRZYGOŃSKI I DOMŻAŁA W GRONIE FAWORYTÓW

brussia_przed1

Northern Forest Baja Russia, który rozpoczął się w piątek prologiem to pierwsza z jedenastu rund Pucharu Świata Cross Country FIA w sezonie 2018.

Na starcie zawodów stanęli Kuba Przygoński z pilotem Tomem Colsoulem. Po bardzo udanym występie w Rajdzie Dakar załoga Orlen Team chce powalczyć o najwyższe trofeum.


Zobacz także:

SPORT

BAJA RUSSIA 2018


 

W gronie faworytów są także Aron Domżała i Maciej Marton.

brussia_przed3

Northern Forest Baja Russia to jedyny rajd w kalendarzu rozgrywany w warunkach zimowych, tak odmiennych od wydm i upałów w Ameryce Południowej. Odcinki specjalne zostały wytyczone w lasach Karelii i przypominają próby z zimowych rajdów WRC. Na pewno nie zabraknie krętych i ciasnych partii między drzewami oraz szybszych fragmentów. Drogi, w przeciwieństwie do innych rajdów terenowych, są specjalnie przystosowane i wyrównane przez organizatorów.

Oprócz doświadczenia niezwykle istotne jest przygotowanie samochodu do rywalizacji w śniegu i mrozie. Obowiązkowym wyposażeniem są opony z kolcami, a zawieszenie ma zupełnie odmienne ustawienie niż w trakcie pozostałych rajdów.

Dla kierowcy Automobilklubu Polski, Kuby Przygońskiego w Mini John Cooper Works Rally to debiut w tych zawodach.

brussia_przed2

Kuba Przygoński (Automobilklub Polski – Orlen Team): Po bardzo dobrym wyniku w rajdzie Dakar czas na kolejny sezon Cross Country, który w tym roku rozpoczniemy wyjątkowo, bo od startu w Baja Russia. W poprzednim sezonie zaczęliśmy rywalizację dopiero od czwartej rundy i nie punktowaliśmy od początku. W tym roku chcemy jechać jak najszybciej już od pierwszego rajdu i zdobywać punkty w walce o kolejne podium Pucharu Świata. Baja Russia to jedyna runda Pucharu Świata w rajdach terenowych, która odbywa się na lodzie, śniegu i w ujemnych temperaturach. Pojedziemy dakarowymi samochodami, ale wykorzystamy opony z kolcami i niestandardowe ustawienie zawieszenia. To na pewno będzie dla mnie duże wyzwanie, bo to mój pierwszy start w tym rajdzie i w tak specyficznych warunkach, ale taki właśnie jest cel, żeby uczyć się i przekraczać kolejne bariery, co mam nadzieję zaprocentuje w przyszłości.

Aron pracował ostatnio nad formą, szlifował technikę jazdy i… kibicował swojemu pilotowi. Maciej Marton, jadąc w duecie z Peterem van Merksteijnem, wywalczył doskonałą, ósmą pozycję w Rajdzie Dakar.

brussia_przed4

Aron Domżała (Toyota): Maciek opowiedział mi już kilka dakarowych historii i obudził we mnie spory apetyt. Mówił, że ta edycja była kosmicznie trudna, zarówno pod względem terenu, jak i nawigacji. Mógł jednak porównać nasze wspólne tempo do ścisłej, światowej czołówki. Również mnie kusi, żeby porównać się w takich okolicznościach. Teraz jednak myślami jestem już w Rosji, bo długo czekałem na pierwszy start sezonu. Biorąc pod uwagę zeszłoroczny wynik, nie możemy stawiać sobie innego celu niż zwycięstwo. Nie będzie jednak łatwo, bo stawka jest w tym roku wyjątkowo mocna. Myślę jednak, że równie groźnymi rywalami będą lokalni kierowcy, którzy doskonale znają trasy. Tym bardziej chcę zacząć sezon od mocnego akcentu! Dlatego kończę leczyć przeziębienie i zaczynamy walkę o najwyższy stopień podium.

Lista startowa Baja Russia nie jest nadzwyczaj długa, ale jest na niej kilka największych nazwisk znanych z rajdów terenowych. Z jedynką wystartuje Nasser Al- Attiyah (Toyota), zwycięzca Pucharu Świata, który wywalczył również drugie miejsce w tegorocznym rajdzie Dakar. Oprócz Katarczyka na starcie zobaczymy m.in. Czechów Martina Prokopa (Ford) i Mirka Zapletala (Hummer) oraz jadących na swoim terenie Rosjan: Borisa Gadasina (G-Force BARS) i Vladimira Vasilyeva (Mini).

Zawodnicy rozpoczęli rywalizację od 19-kilometrowego prologu. W sobotę i niedzielę czekają ich po dwa OS-y, każdy powyżej 100 km. Łącznie w tegorocznej edycji Baja Russia załogi pokonają ponad 610 km, w tym prawie 522 km odcinków specjalnych.