BAJA ŻAGAŃ 2014: RMF 4RACING TEAM UDANIE KOŃCZY SEZON

baja_1me

Baja Żagań był decydującym, bo ostatnim rajdem sezonu 2014. W Żaganiu rozegrała się walka o ostatnie punkty w klasyfikacji generalnej sezonu 2014.

Grupa RMF 4RACING Team wraca z zawodów z trzema pucharami: za 2. miejsce w klasyfikacji teamów, za 2. miejsce w grupie OPEN RMPST (puchar odebrali Małgorzata Kosińska i Andrzej Derengowski) oraz za 3. miejsce w grupie OPEN (puchar odebrał team Biegun/ Kujawa).


Zobacz także:

RAJDY

BAJA ŻAGAŃ 2014


 

Niestety nie wszystkim się powiodło – team Szandrowski/ Płuciennik musiał pożegnać się z rywalizacją. W połowie drugiego OS-u samochód załogi miał awarię głowicy silnika. Jednak waleczna postawa ekipy na przejechanych odcinkach, pozwoliła całemu zespołowi punktować w klasyfikacji teamów i przez to uzyskać drugą lokatę.

– Pomimo, że jako załodze nie udało nam się wywalczyć miejsca na podium, to cieszę się, że mogliśmy dołożyć swój wkład w generalną klasyfikację teamów i przywieźć trochę punktów. Zawsze jednak pozostaje niedosyt. W końcu przyjeżdżamy z założeniem, że chcemy wygrać ale pamiętamy, że to jest sport i porażki musimy przyjmować z pokorą. Podsumowując jednak wynik naszego zespołu, jestem bardzo zadowolony – mówi Rafał Płuciennik, szef RMF 4RACING Team.

baja_2me

– Jesteśmy bardzo szczęśliwi jako zespół. Gosia Kosińska z Andrzejem Derengowskim zajęli drugie miejsce, ja z Krzyśkiem byliśmy trzeci. Rajd poszedł nam świetnie. Kończymy sezon otrzymując kolejne puchary – cieszy się Aleksandra Kujawa, pilot RMF4rt.

Swojej radości nie ukrywała także Małgorzata Kosińska, która ten sezon może uznać jako przełomowy i bardzo dobry. Przejechała cały cykl Mistrzostw Polski kończąc rajdy na rewelacyjnych pozycjach.

– To był najfajniejszy rajd całego sezonu! Był szybki, prosty. Było też parę takich momentów, w których można było dostać paniki i oczywiście nie było mi to obce, ale ogólnie to super! Rewelacja – komentowała Gosia.

– Trasa była świetna! Przede wszystkim bardzo dobrze opisana. Dużo prostych, na których można się było rozpędzić. Taki prawdziwy Cross-Country. Był jeden element, który nas mocno zaskoczył – były to głębokie kałuże. Tam pojawiło się trochę paniki, bo szyby zaparowały od wewnątrz, nie było nic widać. Ale generalnie podobało mi się bo to jest to, co lubię. Trasa, która zaskakuje, tak jak wspomniałem dobrze opisana, dużo szybkich prostych, zakręty widoczne, oczywiste. Z mojego punktu widzenia super – dodał Andrzej Derengowski.

Oficjalne wyniki podsumowujące cały sezon rajdowy 2014, zostaną ogłoszone na uroczystej gali organizowanej przez PZM grudniu w Warszawie.