KOLEJNY NAFTOWY POTENTAT STAWIA NA WODÓR

toyota_mirai_01

Toyota dostarczy do Arabii Saudyjskiej pilotażową flotę samochodów elektrycznych na ogniwa paliwowe, zasilanych sprężonym wodorem. Umowa została podpisana.

Sedany Mirai zamówiły firmy Saudi Aramco i Air Products, które otworzą w tym roku pierwszą stację wodorową w tym kraju.


Zobacz także:

ECO

ROZMAITOŚCI


 

Arabia Saudyjska to drugi obok Zjednoczonych Emiratów Arabskich kraj na Bliskim Wschodzie, który inwestuje w technologię wodorową i elektryczne samochody na wodór Toyoty.

Koncern Saudi Aramco zawarł umowę z amerykańską firmą Air Products na budowę pierwszej stacji tankowania wodoru w Arabii Saudyjskiej. Największy na świecie eksporter ropy naftowej, chce w ten sposób rozpocząć inwestycje w czyste technologie w królestwie Saudów. Toyota, promotor samochodów wodorowych na świecie, produkuje swój pierwszy wodorowy model Mirai, od 2014 roku, zaś badania nad technologią wodorowych ogniw paliwowych prowadzi od ponad dwóch dekad.

toyota_mirai_02

Wodór w Arabii Saudyjskiej

Saudyjska stacja tankowania wodoru powstanie w Dhahran Techno Valley Science Park na wschodzie kraju, w pobliżu Bahrajnu. Ma zostać uruchomiona w drugim kwartale 2019 roku.

– Wodorowe ogniwa paliwowe to wydajny sposób na elektryfikację transportu, dzięki któremu nie trzeba rezygnować z łatwego tankowania trwającego kilka minut i jazdy na długich dystansach. Użycie wodoru produkowanego z ropy lub gazu do napędzania elektrycznych samochodów na ogniwa paliwowe to świetny sposób na wykorzystanie ropy w czystym transporcie – powiedział Ahmad Al Khowaiter, dyrektor techniczny Saudi Aramco.

Podpisana w ostatnich dniach umowa między Saudi Aramco i Air Products to nie pierwszy przypadek współpracy między tymi firmami. W ubiegłym roku oba koncerny stworzyły razem z trzecim partnerem – saudyjską firmą Acwa Power – spółkę joint venture, której zadaniem jest opracowanie instalacji do gazyfikacji, produkującej prąd i wodór. Inwestycja o wartości 8 miliardów dolarów została ulokowana w Jazan Economic City nad Morzem Czerwonym.

Arabia Saudyjska to nie jedyny kraj na Półwyspie Arabskim, który wspólnie z Toyotą wprowadza do użytku samochody na wodór. W 2018 roku władze Dubaju uruchomiły pilotażowy program wodorowych taksówek – w tej roli również obsadzono Miraia. Kilka miesięcy wcześniej Toyota we współpracy z francuskim producentem wodoru Air Liquide oraz swoim oficjalnym dystrybutorem w Emiratach, Al- Futtaim Motors, uruchomiła pierwszą stację wodorową w Dubaju i rozpoczęła budowę kolejnej w Abu Zabi.

toyota_mirai_03

Technologie wodorowe

Mirai jest dostępny w sprzedaży na wybranych rynkach od 4 lat i do końca 2018 roku jego łączna sprzedaż na świecie wyniosła 7 750 aut. W 2020 roku Toyota planuje uruchomić nowe linie produkcyjne, by zwiększyć roczną produkcję samochodów na ogniwa paliwowe z około 3 000 aut obecnie do 30 000 egz.

Toyota zaczęła prowadzić badania nad napędem elektrycznym zasilanym wodorowymi ogniwami paliwowymi w 1992 roku – 5 lat przed rynkowym debiutem Priusa, którego wejście na rynek to początek epoki elektryfikacji samochodów osobowych. Efektem tych prac jest średniej wielkości sedan, który pozwala podróżować nawet na długich dystansach bez komiczności długotrwałego ładowania akumulatorów i bez emisji spalin czy CO2.

Auto tankuje się wodorem przez kilka minut, a napełnione zbiorniki zapewniają zasięg około 500 km przy normalnym użytkowaniu i nawet do 700 km przy oszczędnej jeździe. Średnie zużycie energii z wodoru odpowiada spalaniu 4,2 l benzyny na 100 km. Auto jest przy tym całkiem dynamiczne – elektryczny silnik o mocy 154 KM rozpędza sedana do 100 km/h w 9,6 sek., a moment obrotowy 335 Nm dostępny w pełnym zakresie prędkości od chwili ruszenia sprawia, że pojazd jest zrywny i przyspiesza liniowo.

Mirai zadebiutował w grudniu 2014 roku w Japonii, a od 2015 roku jest obecna w Europie i Stanach Zjednoczonych. W tym roku model wchodzi na rynek kanadyjski, a do wprowadzenia go do sprzedaży przygotowują się kolejne kraje, w tym Australia. W Polsce dwie pierwsze stacje tankowania wodoru zostaną uruchomione w 2021 roku. Inwestorem jest spółka Lotos, która wybuduje dystrybutory tego pierwiastka na swoich stacjach paliwowych w Warszawie i Gdańsku.

toyota_mirai_04

Japonia stawia na wodór

Współpraca Toyoty z Arabią Saudyjską i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi ma strategiczne znaczenie także dla Japonii, która liczy na masowy import wodoru z regionu pod postacią amoniaku. Japonia – kraj zaawansowanych technologii, lecz pozbawiony własnych paliw kopalnych, realizuje strategiczny program przestawiania rodzimej gospodarki na technologie wodorowe. Szeroka adaptacja wodoru w gospodarce dotyczy zarówno transportu, jak i energetyki, ciepłownictwa czy przemysłu.

Rok temu Toyota, Nissan i Honda oraz inni partnerzy z sektora infrastruktury i finansów powołali konsorcjum, które w szybkim tempie zbuduje w całej Japonii 160 stacji wodorowych. Oprócz tego Toyota tworzy punkty tankowania tego paliwa na własną rękę. W 2018 roku Japonia jako pierwszy kraj na świecie przekroczył liczbę 100 działających stacji wodorowych.

Największy japoński koncern motoryzacyjny oferuje także oparte na technologii ogniw paliwowych autobusy miejskie i samochody dostawcze oraz wspólnie z East Japan Railway Company pracuje nad elektrycznymi lokomotywami na wodór.

Do produkcji energii z wodoru służą ogniwa paliwowe, które emitują wyłącznie parę wodną. Proces ten jest całkowicie skalowalny – energię z wodoru można produkować zarówno w dużych elektrowniach, jak i w niewielkich przydomowych instalacjach oraz oczywiście w samochodach. Japonia wykorzystuje tę zaletę, włączając pojazdy na wodór do systemów reagowania kryzysowego w razie naturalnych katastrof – każda Toyota Mirai z napełnionymi zbiornikami może zasilać prądem gospodarstwo domowe przez 5 dni.

Dysponujące znacznie większymi zapasami wodoru autobusy miejskie mogą stanowić źródła zasilania dla ośrodków ewakuacji czy szpitali.