POLSCY KIEROWCY PODRÓŻUJĄ BEZ WYTCHNIENIA

podroz-1

Jak wynika z raportu pt. „Komfort jazdy”, przeprowadzonego na zlecenie Kongsberg Automotive Pruszków, aż 92 procent Polaków stwierdza, że zmęczenie podczas jazdy jest istotną przyczyną wypadków na drodze.

Co drugi nasz rodak przyznaje że był zmuszony do przerwania jazdy samochodem z powodu zmęczenia. Mimo to w trasie zatrzymujemy się rzadko i na krótko. Tylko co 10 kierowca zatrzymuje się już po 1 godzinie, a blisko połowa badanych robi przerwy rzadziej niż co 3 godziny.


Zobacz także:

ROZMAITOŚCI


 

Według statystyk policji i opublikowanego raportu „Wypadki drogowe w 2015 r.”, z winy kierujących pojazdami powstało aż 27 307 wypadków (co stanowi 82,8 proc. ogółu). W wyniku tych zdarzeń śmierć poniosło 2 010 osób, z czego aż 85 osób zginęło z powodu zmęczenia/zaśnięcia (w 549 wypadkach), a 864 zostało rannych. Zdaniem specjalistów, element relaksu i odprężenia w długich trasach jest wskazany. A to ze względu na komfort kierowcy oraz jego zdrowie.

– Według światowych badań kierowca, który zapada w mikrosen przy prędkości 110 km/h i traci świadomość na 3 sekundy, przejedzie w tym czasie aż 100 metrów. Normy dla kierowców zawodowych podają, że dzienny okres prowadzenia pojazdu to nie dłużej niż 9 godzin na dobę i tego powinniśmy się trzymać. Jednak nawet te 9 godzin może okazać się zbyt długie, w przypadku złych warunków lub braku komfortu. Możemy temu zaradzić stosując dostępne na rynku rozwiązania, które poprawią warunki jazdy kierowcy i pasażera, takie jak wyposażenie fotela w systemy masażu czy wentylacji – podkreśla Krzysztof Hauk, Dyrektor Generalny Kongsberg Automotive Pruszków.

podroz-2

Niemalże 70 proc. respondentów badania, przeprowadzonego na zlecenie Kongsberg Automotive Pruszków, najczęściej podróżuje w towarzystwie członka rodziny. Ponad ¾ z nich stanowią kobiety. Na pytanie, jak często robią przerwy w czasie długiej jazdy, blisko połowa badanych robi je rzadziej niż co 3 godziny. Tylko co 10-ta osoba przyznała, że zatrzymuje się po już 1 godzinie jazdy samochodem. Co czwarty badany planuje postój w połowie trasy wyznaczonej do pokonania, a jedynie 5 proc. przyznaje, że może jechać cały dzień lub całą noc i nie odczuwa zmęczenia.

Ponad połowa respondentów badania gotowa jest kontynuować podróż już po niespełna 15 minutowym odpoczynku. Zaledwie 3 na 100 badanych osób robi dłuższe, bo ok 1-godzinne przerwy. W większości są to mężczyźni pomiędzy 35 a 44 rokiem życia. Natomiast aż 5 proc. z nas nie robi przerwy w ogóle. W wyniku badań, okazało się też, że najczęstszym motywem, aby odpocząć w trakcie długiej jazdy samochodem, jest znużenie podróżą.

Według „Analizy wpływu zmęczenia kierowców na ryzyko wypadków na drogach krajowych” najczęściej występujące rodzaje wypadków drogowych związanych ze zmęczeniem kierowców, jako główną przyczyną, to m.in.: najechanie na przeszkodę (drzewo czy słup), zderzenia czołowe z innymi pojazdami, wywrócenie się pojazdu czy zderzenie z innym pojazdem.

Najwięcej wypadków i ofiar (40–42%) w ciągu roku występuje w letnich miesiącach: czerwcu, lipcu oraz sierpniu i związane to jest, m.in. z wydłużaniem się czasu jazdy. Eksperci alarmują – wybierając się w długą wakacyjną podróż powinniśmy zatrzymywać się w trasie co najmniej co trzy godziny.

– Przedstawione wyżej dane nie zaskoczyły mnie. Wydaje się, że fakt wpływu zmęczenia/znużenia na bezpieczne prowadzenie pojazdów jest bezsprzeczny. Niezwykle istotne przyczyną są znaczne różnice osobnicze kierowców w zakresie tolerancji na szereg czynników wywołujących zmęczenie i pogarszających ich sprawność psycho- fizyczną. Wydaje się, że problem jest mniejszy w przypadku kierowców, którzy wyraźnie odczuwają narastanie zmęczenia, co pozwala im na podjęcie świadomej decyzji o zrobieniu przerwy w podróży. W tym przypadku odpowiednio prowadzone kampanie informacyjne mogą wpłynąć pozytywnie na poprawę bezpieczeństwa. Sytuacja jest trudniejsza w przypadku kierowców, którzy z narastania zmęczenia i wpływu tego stanu na ich sprawność nie zdają sobie sprawy. W tym przypadku, istotnym rozwiązaniem wydaje się być opracowanie – co od dłuższego czasu jest już przedmiotem prac badawczych – i wdrożenie do seryjnie produkowanych aut, automatycznych systemów wykrywających w obiektywny sposób symptomy zmęczenia i alarmujących kierowcę – komentuje dr hab. inż. Cezary Rzymkowski, Zakład Teorii Maszyn i Robotów, Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej

Zdjęcia w tekście zamieściliśmy nieprzypadkowo: dla nas przykładem powinni być kierowcy zawodowi – pojazdów ciężarowych. Oni mają ściśle wyznaczone limity czasu podróżowania. Po przejechaniu określonej ilości czasu po prostu muszą zjechać na odpoczynek…

Fot.: Renault Trucks