PRAWNE WSPARCIE KIEROWCY ZAWODOWEGO

scan-143

Na kierowcach zawodowych przewożących pasażerów ciąży ogromna odpowiedzialność. Drobny błąd czy chwila nieuwagi może doprowadzić do poważnego wypadku, a nawet katastrofy w ruchu lądowym.

Ryzyka w tym zawodzie nie da się uniknąć. Jednak jak wskazuje D.A.S. Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A., przewoźnicy i firmy transportowe mogą zawczasu ubezpieczyć siebie i swoich kierowców na ewentualność uczestnictwa w procesie sądowym po zdarzeniu drogowym lub sytuacji, kiedy potrzebna jest pomoc prawna.


Zobacz także:

UŻYTKOWE

MOTORYZACJA I PRAWO


 

Według corocznego raportu European Transport Safety Council polskie drogi są jednymi z najmniej bezpiecznych w Europie. Dane statystyczne podawane przez polską Policję wskazują, że w zeszłym roku na terenie naszego kraju miało miejsce aż 33 664 wypadków drogowych. To o 697 zdarzeń (2,1 proc.) więcej niż rok wcześniej. Kierowcom zawodowym, którzy poruszają się po polskich szosach towarzyszy więc wyjątkowo wysokie ryzyko zawodowe.

Na ich barkach spoczywa odpowiedzialność nie tylko za siebie i kierowany pojazd, ale także za przewożonych ludzi czy towary. Dodatkowo pracy nie ułatwia im stan infrastruktury drogowej oraz kultura jazdy innych kierujących. Przy tak wysokim poziomie ryzyka ochrona ubezpieczeniowa jest konieczna, ale aby była skuteczna musi być kompleksowa. Jak wskazuje Mikołaj Głowacki z D.A.S. o jednym aspekcie ochrony przewoźnicy i firmy transportowe często zapominają. Jest nim ochrona prawna.

Prawne wsparcie kierowcy zawodowego

Jak podaje GUS, w 2016 r. w ruchu krajowym i międzynarodowym transportem autobusowym przewieziono w Polsce 390,4 mln pasażerów. Z komunikacji miejskiej skorzystało 3766 mln osób. Blisko 3,9 mln pasażerów odbyło podróż przewozami samochodowymi w transporcie międzynarodowym.

– Firm świadczących usługi przewozu pasażerów jest coraz więcej, bo i potrzeby Polaków w tej sferze rosną. Samochodów na trasach jednak wciąż przybywa, a infrastruktura drogowa nadal pozostawia wiele do życzenia. Dlatego wszystkim przewoźnikom doradzałbym zabezpieczenie od strony prawnej swoich kierowców i firmy. Ewentualne spowodowanie wypadku i tym samym uszczerbku na zdrowiu przewożonych osób czy innych uczestników ruchu drogowego, może mieć poważne konsekwencje prawne, a co za tym idzie generować wysokie koszty udziału w procesie sądowym – zaznacza Mikołaj Głowacki.

Wielkość potencjalnego ryzyka, jakie w związku z wykonywaniem przewozów osób ponosi kierowca, pokazują chociażby głośne medialnie zdarzenia drogowe z udziałem przewoźników. W sierpniu br. w Nowej Dębie autokar, należący do jednej z największych w Polsce firm przewozowych, miał poważny wypadek. Rozmowa z pasażerką i chwilowa nieuwaga kierującego pojazdem skończyła się tragicznie, autokar wypadł z drogi i rannych zostało aż 38 osób, w tym 7 ciężko.

Skala wypadku była tak znacząca, że kierowcy postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób, za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

– O ile w mediach dość często słyszymy o tragicznych wypadkach autobusów czy autokarów, to już o dalszych losach tych spraw znacznie rzadziej. Zwykle ciągną się one jeszcze miesiącami, a nawet latami w sądach, co oczywiście generuje koszty związane z korzystaniem z usług prawniczych – podkreśla Mikołaj Głowacki z D.A.S.

Kolejne ryzyko do wyeliminowania

Jednak jak zaznacza ekspert D.A.S., coraz więcej firm przewozowych zdaje sobie sprawę z ogromnej odpowiedzialności kierowców oraz ryzyka wysokich kosztów procesu sądowego i reprezentacji prawnej, które będą musieli ponieść w razie wypadku. Dlatego przewoźnicy dodatkowo zabezpieczają swoją flotę i kierowców ubezpieczeniem ochrony prawnej, które gwarantuje szybką pomoc prawną, a także w pełni finansuje udział w ewentualnym postępowaniu sądowym.

– W ramach polisy, bez względu na wygraną czy przegraną, ubezpieczyciel pokrywa zarówno koszty związane z udziałem w procesie sądowym – opinie biegłych, honorarium prawnika czy radcy prawnego, opłaty sądowe, jak również koszty okołoprocesowe w tym dojazdy na rozprawę poza granicami Polski. Na rynku ubezpieczeń przewoźnicy i firmy transportowe, przewożące zarówno ludzi, jak i towary, mogą znaleźć specjalistyczne produkty, skrojone właśnie na potrzeby zabezpieczenia kierowców i swojej floty. W D.A.S. przygotowaliśmy dla nich polisę DAS Flota, która spotkała się z dużym zainteresowaniem przewoźników i przedsiębiorstw komunikacyjnych – dodaje Mikołaj Głowacki.

Jak wskazuje Barbara Szulak, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Flotowych firmy Donoria, ochrona prawna dla firm przewozowych stanowi doskonałe uzupełnienie zakresu ich ubezpieczenia.

– Sytuacja na rynku usług transportowych jest trudna, panuje na nim też ogromna konkurencja. Oszczędności potrzebne są na każdym kroku. Ubezpieczenie ochrony prawnej nie tylko zabezpiecza przed niespodziewanymi wydatkami na usługi prawnicze, ale także pomaga szybko rozwiązywać problemy prawne lub ich uniknąć, bez szkody dla finansów firmy – dodaje ekspertka Donorii.

Prawnik zawsze pod ręką

Prawny parasol dla firm przewozowych nabiera dodatkowego znaczenia ze względu na coraz bardziej skomplikowane otoczenie prawne i wciąż zmieniające się przepisy czy wymogi. Ubezpieczenie ochrony prawnej może mieć także praktyczne zastosowanie w razie problemów prawnych związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą.

– Zakres wsparcia ubezpieczenia ochrony prawnej dla firm przewozowych może być bardzo szeroki. W jej ramach przedsiębiorca uzyskuje np. profesjonalną analizę dokumentacji prawnej, umów i projektów umów. Może również otrzymać pomoc w sprawach dotyczących warunków wykonywania przewozu, transportu drogowego lub międzynarodowego, czy czasu pracy kierowców. Warto sprawdzić dostępne na rynku opcje polis i wybrać wariant, który będzie dla naszej firmy najlepszy – podsumowuje Mikołaj Głowacki z D.A.S.

Fot.: Scania