RAJD JANNER 2014: KUBICA WYGRAŁ – POKONAŁ MGŁĘ I BŁOTO

RJ_1_ku

Robert Kubica i Maciej Szczepaniak (Ford Fiesta S2000) wygrali Rajd Janner, pierwszą rundę Mistrzostw Europy. Swój sukces Polacy przypieczętowali na ostatnim odcinku specjalnym.

Czesi w Mini John Cooper Works S2000 przez długi czas radzili sobie w drugim dniu lepiej niż liderujący po pierwszym etapie Polacy – w trudnych warunkach: deszczu, mgle i na naniesionym na asfaltowych odcinkach błocie wykazali zdecydowanie więcej doświadczenia.


Zobacz także:
RAJDY


W drugim dniu Václav Pech udowodnił, że w takich warunkach radzi sobie znakomicie. Dodatkowym problemem dla polskiej załogi zapewne okazała się kara dziesięciu sekund za falstart na szóstym OS-ie. Dało to zapewne rywalom dodatkowa motywację i pewną przewagę psychiczną.

Po wygraniu pięciu (spośród siedmiu – na dwóch szybszy był Kubica) odcinków specjalnych Czesi przystąpili do ostatniego OS-u z przewagą 11,8 sekundy nad załogą Lotos Rally Team i Automobilklubu Polski. Ale Bad Zell – Tragwein – Aisttal 2 liczył aż 25 kilometrów długości.

Podczas pierwszego przejazdu próby Kubica pokonał Pecha zaledwie o 2 sekundy. Podczas drugiego przejazdu w znacznie trudniejszych, bardzo zmiennych warunkach pogodowych nasza załoga pokazała wielka klasę. Drudzy na mecie – Raimund Baumschlager i Klaus Wicha (Škoda Fabia S2000) stracili aż 23 sekundy. Piech był gorszy o 31,7 sekundy i na mecie cieszyli się nasi… Oczywiście kluczowym elementem okazał się dobór opon.

RJ 12_ku 1

– Było dobrze, mieliśmy dwie opony z kolcami i dwie zimowe. Był duży moment we mgle, chcę przeprosić Maćka bo straciłem koncentrację. Bardzo się cieszę z jednej rzeczy: nie mam doświadczenia, ale gdybym kierował się swoim wyczuciem, zawsze dobierałbym odpowiednie opony. Nie mogliśmy założyć czterech zimowych opon, więc założyliśmy jedną parę opon kolcowanych – wyciągnąłem tyle kolców ile się da na dojazdówce i się udało – komentował decydujące momenty rywalizacji Robert.

Dla Roberta Kubicy, który wciąż uczy się rajdów zawody były jednak zapewne bardzo ważnym sprawdzianem. Przez dwa dni na trudnych odcinkach specjalnych można było bowiem spotkać wszystko, co najgorsze – w sobotę nie brakowało przecież też czarnego lodu. Był to zapewne świetny trening przed Rajdem Monte Carlo – pierwszej rundy Mistrzostw Świata 2014!

Udany występ zanotowali w drugim dniu Sławomir Ogryzek i Szczepan Mirek (Citroën C2 R2 Max), którzy powrócili do rywalizacji w systemie Rally2. Jednak jeszcze większe brawa należą się załodze Grzegorz Sikorski i Michał Jurgała (Ford Fiesta ST), która osiągnęła metę, zajmując w klasie RC4 drugie miejsce!

Szkoda tylko, że mety nie dojechali czterokrotni Mistrzowie Polski, Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak (Lotos Rally Team – Automobilklub Polski) w Fordzie Fiesta R5…

WYNIKI

1. Robert Kubica i Maciej Szczepaniak (Ford Fiesta S2000) – 2:26.42,4 godz.;
2. Václav Pech i Petr Uhel (Mini John Cooper Works S2000) – strata 19,8 sek.;
3. Raimund Baumschlager i Klaus Wicha (Škoda Fabia S2000) – 1.38,9 min.;
4. Beppo Harrach i Leopold Welsersheimb (Mitsubishi Lancer Evo IX R4) – 3.00,3 min.;
5. Jaromir Tarabus i Daniel Trunkát (Škoda Fabia S2000) – 3.39,6 min.;
6. Andreas Aigner i Barbara Watzl (Peugeot 207 S2000) – 4.33,4 min.;
7. Wasily Gryazin i Dimitry Chumak (Ford Fiesta S2000) – 6.27,4 min.;
8. Roman Odložilík i Martin Tureček (Ford Fiesta R5) – 7.16,3 min.;
9. Robert Consani i Vincent Landais (Peugeot 207 S2000) – 9.42,2 min.;
10. Hermann Neubauer i Bernhard Ettel (Subaru Impreza Sti R4) – 11.39,6 min.;
25. Grzegorz Sikorski i Michał Jurgała (Ford Fiesta ST) – 44.59,4 min.

Fot.: fiaerc.com