RAJD KATARU 2014: SONIK WYGRAŁ, DĄBROWSKI DRUGI (4. ETAP)

RK 40

Załoga Orlen Team, Adam Małysz z Rafałem Martonem (Toyota Hilux) została wiceliderem Sealine Qatar na dzień przed zakończeniem rajdu. Rewelacyjnie jadący Marek Dąbrowski i Jacek Czachor na przedostatnim etapie zajęli drugie miejsc.

W klasyfikacji generalnej są na czwartej pozycji, z niewielką ok. 4-minutową stratą do trzeciego – Wasiliewa. Dziś etap wygrał też Rafał Sonik w kategorii quadów, ale nadal jest wiceliderem. Jadący po wczorajszej awarii towarzysko Krzysztof Hołowczyc (Automobilklub Polski) zanotował trzeci czas.


Zobacz także:
SPORT
RAJD KATARU 2014


W czwartek wszyscy zawodnicy zmagali się przede wszystkim z upałem, który sięgał 48 stopni Celsjusza. Czwarty etap Sealine Qatar liczył 410 pustynnych kilometrów (OS 404 km), na których toczyła się zaciekła walka.

RK 44

Do ostatniego punktu pomiaru czasu Dąbrowski z Czachorem (Toyota Hilux) jechali koło w koło z liderem – Nasserem al-Attiyah. Finalnie załoga Orlen Team i Automobilklubu Polski na mecie zameldowała się 10.13 min. po – niepokonanym jak dotąd na żadnym z etapów – Katarczyku.

– Jacek świetnie nawigował. W pewnym momencie zorientowaliśmy się, że jadą za nami konkurenci, którzy bazują na naszej umiejętności wytyczania trasy. Próbowaliśmy ich trochę zmylić i zrobiliśmy dodatkową pętlę, jednak oni za nic nie chcieli stracić z oczu naszej rajdówki. Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągniętej dzisiaj pozycji, która pokazuje nasz potencjał – powiedział Marek Dąbrowski.

– Kolejny etap z bardzo wymagającą nawigacją za nami. Dwa razy musieliśmy szukać waypointa, szybko go odnaleźliśmy, ale cała grupa kierowców od razu pojechała za nami i ciężko było na tym wypracować przewagę. Jutro startujemy z drugiego miejsca i będziemy chcieli jechać płynnie, nie popełnić żadnego błędu i utrzymywać równe, szybkie tempo. Mamy do odrobienia 4 minuty, aby myśleć o podium. Wiemy że będzie bardzo trudno, ale będziemy walczyć – dodał Jacek Czachor.

RK 41

Świetnie pojechała również druga załoga Orlen Team. Adam Małysz pilotowany przez Rafała Martona linię mety przekroczył 12.14 min. po liderze uzyskując czwarty czas przejazdu. Adam Małysz pokonał jednocześnie Rosjanina Władimira Wasiliewa o 18 minut i odebrał mu pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej.

– Dzisiaj jest potwornie gorąco. Przed startem termometr pokazywał ponad 50 stopni Celsjusza, a w środku rajdówki można się było ugotować. Kiedy otwieraliśmy boczne okienko parzył nas wpadający przez nie wiatr. Przez te warunki ten etap wydaje się nam jeszcze trudniejszy. Na początku trochę błądziliśmy, później pojechaliśmy za Jackiem i Markiem, a za nami jeszcze kilka innych załóg. Jacek to naprawdę świetny pilot i to właśnie między innymi dzięki jego nawigacji jesteśmy na mecie z tak dobrym czasem – dodał Adam Małysz.

Martin Kaczmarski i Filipe Palmeiro (Mini All4 Racing) zajęli ósme miejsce i spadli na szóstą pozycję w “generalce”.

RK 42

Rafał Sonik zdołał odrobić pięć minut do Mohameda Abu-Issy, wygrywając czwarty etap Rajdu Kataru. W klasyfikacji wciąż traci jednak do lidera 29 min. 14 sek. straty.

– Takie temperatury notuje się zazwyczaj w trakcie Dakaru w okolicach przeklętej Fiambali. Było jak w piekle, a mnie 80 km przed metą skończył się płyn w kamelbaku. Wypiłem go niemal dwa razy więcej niż zwykle, a i tak po przyjeździe na biwak nie tylko chłodziłem lodem głowę, czy kark, ale wypiłem chyba jeszcze kolejne dwa lub trzy litry. Byliśmy wszyscy skonani. Kiedy przez kilka minut jechałem na stojąco, to potem czułem jakbym siadał na rozgrzanej patelni. Mohamed jedzie już bardzo ostrożnie, bo pierwsze zwycięstwo w tym sezonie i również pierwsze we własnym kraju jest dla niego bardzo ważne. Dba o to, by nie narażać wyniku. Dziś był cały czas za mną. Gdyby pierwszego dnia nie wywiało mi karty drogowej, rajd mógłby się ułożyć zupełnie inaczej, ale nie codziennie jest niedziela. Nie mogę mieć pretensji. Skupiam się do końca na rajdzie, ale różnica czasów daje mi małe szanse na zwycięstwo. Nie ukrywam jednocześnie, że trochę już myślę o nieco chłodniejszym klimacie niż ten, w którym przebywam od miesiąca – komentował Rafał Sonik.

RK 43

Po dzisiejszym etapie prowadzenie w motocyklowej stawce odzyskał Marc Coma. Jego przewaga nad Joanem Barredą wynosi jednak tylko 41 sekund. Kolejny w stawce – Jordi Viladoms traci 1.52 min., a w grze o podium jest jeszcze Paulo Goncalves – o 2.09 min. wolniejszy od lidera.

Kuba Piątek z Akademii Orlen Team odnotował dziś siódmy czas przejazdu, w generalce jest ósmy.

Ostatni etap Sealine Cross Country Rally liczyć będzie 360 km odcinka specjalnego.

WYNIKI 4. ETAPU SEALINE QATAR

Samochody
1. Nasser al-Attiyah i Matthieu Baumel (Mini All4 Racing) – 4:14.39 godz.;
2. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (Toyota Hilux) – strata 10.13 min.;
3. Krzysztof Hołowczyc i Andreas Schulz (Mini All4 Racing) – 11.53 min.;
4. Adam Małysz i Rafał Marton (Toyota Hilux) – 12.14 min.;
5. Władimir Wasiliew i Konstantin Żilcow (Mini All4 Racing) – 30.53 min.;
6. Miroslav Zapletal i Maciej Marton (H3 Evo 7) – 30.55 min.;
7. Reinaldo Varela i Gustavo Gugelmin (Toyota Hilux) – 32.51 min.;
8. Martin Kaczmarski i Filipe Palmeiro (Mini All4 Racing) – 44.12 min.;
9. Andriej Czerednikow i Dmytro Cyro (H3 Evo) – 1:02.47 godz.;
10. Jurij Sazonow i Arsłan Sachimow (H3 Evo 5) – 1:32.23 godz.;

Klasyfikacja generalna samochodów po etapie: 1. al-Attiyah – 13:40.53 godz.; 2. Małysz – strata 1:05.11 godz.; 3. Wasiliew – 1:10.31 godz.; 4. Dąbrowski – 1:14.36 godz.; 5. Varela – 1:59.01 godz.; 6. Kaczmarski – 2:05.40 godz.; 7. Zapletal – 2:48.52 godz.; 8. Czerednikow – 3:24.40 godz.; 9. Sazonow – 8:50.31 godz.

Motocykle
1. Paulo Gonçalves (Honda CRF 450 Rally) – 4:48.07 godz.;
2. Jordi Viladoms (KTM 450) – strata 1.58 min.;
3. Helder Rodrigues (Honda CRF 450 Rally) – 3.58 min.;
4. Marc Coma (KTM 450) – 6.08 min.;
5. Joan Barreda (Honda CRF 450 Rally) – 8.08 min.;
6. Jakub Piątek (KTM 450) – 1:11.13 godz.;
7. Mohammed al-Balooshi (KTM 450) – 1:12.48 godz.;
8. Kobus Potgieter (KTM 505) – 1:19.47 godz.;
9. Julian Villarrubia (KTM 450) – 1:20.35 godz.;
10. CS Santosh (KTM 450) – 2:36.56 godz.

Klasyfikacja generalna motocyklistów po etapie: 1. Coma – 16:06.01 godz.; 2. Barreda – strata 41 sek.; 3. Viladoms – 1:52 min.; 4. Gonçalves – 2.09 min.; 5. Rodrigues – 6.26 min.; 6. al-Balooshi – 2:47.07 godz.; 7. Villarrubia – 4:24.15 godz.; 8. Piątek – 5:06.26 godz.; 9. Potgieter – 11:11.57 godz.; 10. Santosh – 16:14.50 godz.