RAJD MONTE CARLO 2012: CITROEN PO RAZ 6?

Po trzech latach nieobecności w kalendarzu WRC, Rajd Monte Carlo powraca jako runda otwierająca nowy sezon Rajdowych Mistrzostw Świata FIA. Zespół Citroën Total World Rally Team, który triumfował w nim pięciokrotnie dzięki załodze Sébastien Loeb i Daniel Elena, przygotowuje się do walki na trasie najsłynniejszego rajdu w historii.

W pierwszej rundzie sezonu 2012 zespół wsławiony ośmioma tytułami Mistrza Świata w kategorii Producentów wystawi także drugą załogę fabryczną, startującą w DS3 WRC: będą to zwycięzcy Monte Carlo w roku 2010, Finowie Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen, rozpoczynający swoją przygodę w zespole Citroën.

W dokładnie dwa miesiące po zakończeniu sezonu 2011, Rajdowe Mistrzostwa Świata FIA mają swoje nowe otwarcie, tym razem na południu Francji. Trasa Monte Carlo rozpoczyna się w Valence w departamencie Drôme w środę 18 stycznia, by w niedzielę 22 stycznia dotrzeć do mety w Monako. Uczestnicy rajdu przejadą drogami departamentów Ardèche, Górnej Loary, Vercors i Alp Nadmorskich, rywalizując w 18 odcinkach specjalnych o łącznej długości 430 km.

Niektóre z nich są prawdziwymi legendami, zapisanymi od wielu dekad w historii sportu samochodowego: dość wspomnieć oesy Le Moulinon, Burzet, Saint-Bonnet-le-Froid, Saint-Jean-en-Royans, czy najsłynniejszy z nich Col du Turini. Wszystkie stanowią trudne zadanie dla kierowców, wielkie wyzwanie dla inżynierów i… raj dla publiczności. Sława Monte Carlo z pewnością nie jest dziełem przypadku.

Sébastien Loeb i Daniel Elena, zwycięzcy pięciu edycji tego rajdu, nie ukrywają radości z powrotu na swoje ulubione trasy. Francuski kierowca i jego pochodzący z Monako pilot staną na starcie w roli faworytów jako ci, którzy najlepiej poznali pułapki związane z licznymi zmianami przyczepności nawierzchni – najtrudniejszym elementem jazdy na trasach Monte Carlo.

– Pamiętajmy jednak, że od trzech lat nie brałem udziału w tym rajdzie – studzi entuzjazm komentatorów Sébastien Loeb. O właściwy rytm swojej jazdy nie muszę się niepokoić, bo od zakończenia ubiegłego sezonu nie miałem dłuższej przerwy. Jednak tutaj mamy do czynienia z rajdem bardzo nietypowym, w którym nigdy nie można być niczego pewnym.

W Monte Carlo często czynnikiem decydującym staje się wybór odpowiednich opon, niezbędny warunek powodzenia na zimowych górskich trasach.

– Mając do dyspozycji pięć typów opon – trzy rodzaje slicków, śnieżne i kolcowane na lód – będziemy mieli dość szeroką paletę możliwości. Nawet, gdyby warunki nie były prawdziwie zimowe, sam wybór spośród trzech stopni twardości slicków może wpływać na duże różnice czasowe na odcinkach specjalnych – podkreśla Sébastien Loeb.

Kierowca Mikko Hirvonen i pilot Jarmo Lehtinen odbędą swój wielki debiut w barwach Citroëna, startując DS3 WRC z numerem startowym 2. Finowie nie raz pokazali, że potrafią znakomicie rozpoczynać sezon. W latach 2010 i 2011 wygrywali będący rundą inauguracyjną Rajd Szwecji, a w 2010 oprócz tego triumfowali w Rajdzie Monte Carlo samochodem klasy Super 2000.

– Chociaż bardzo lubię Szwecję, uważam, że rozpoczęcie sezonu tutaj jest bardziej na miejscu – potwierdza nowy zawodnik Citroën Total World Rally Team. Monte Carlo to rajd, przed którym zawsze czuję duży respekt. Nie lubię dowiadywać się, że odcinek, na który mam za chwilę wystartować na oponach slick, jest częściowo oblodzony, ale takie sytuacje są częścią legendy Monte. Moim celem na najbliższy weekend będzie utrzymanie się na trasie aż do mety czyli pomyślne ukończenie rajdu, aby zdobyć jak najwięcej punktów dla siebie i dla zespołu.

– Jako zespół mamy w tym sezonie oczywiste ambicje: pragniemy obronić obydwa tytuły mistrzowskie – dodaje Yves Matton, pełniący od 5 stycznia br. funkcję Dyrektora Citroën Racing. Rajd Monte Carlo jest doskonałym miejscem na rozpoczęcie nowego sezonu. Jestem dumny, że stoję na czele zespołu będącego aktualnym Mistrzem Świata. Citroën DS3 WRC w ubiegłym roku dowiódł swojej wartości, wygrywając 10 razy na 13 rund. W tym sezonie możemy liczyć na Sébastiena i Mikko, kierowców, którzy uzupełniają się nawzajem i obydwaj są w stanie walczyć o pierwsze miejsca. Mamy powody do tego, by wierzyć, że rozpoczniemy ten sezon dobrym wynikiem.

 

 

DWA PYTANIA DO YVESA MATTONA
(Dyrektora Citroën Racing)

* Od 5 stycznia jest Pan Dyrektorem Citroën Racing. Jak minęły Panu pierwsze dni pracy w Wersalu-Satory?

– Z wielką radością znalazłem się znowu w środowisku, w którym działam już od pięciu lat. Pracując na swoim dotychczasowym stanowisku, utrzymywałem regularne kontakty z zespołem Citroën Racing. Mając dwa tygodnie do rozpoczęcia Monte Carlo, za najważniejsze uznałem poznanie swoich współpracowników, aby móc sprawniej funkcjonować w nowej roli. Citroën Racing jest zespołem bardzo stabilnym, okazało się więc, że znam już większość osób, z którymi mam pracować. Przejmuję doskonale działającą strukturę, która regularnie dostarcza naszej marce kolejnych zwycięstw. Dzięki temu mam poczucie, że mogę polegać na kompetencjach i doświadczeniu całego zespołu.

* Jakie konkretne cele stawia Pan przed sobą i swoim zespołem?

– Zespół Citroën Racing zakończył cztery ostatnie sezony Rajdowych Mistrzostw Świata zdobyciem tytułów Mistrza Świata w obydwu klasyfikacjach – kierowców i producentów. Naszym celem jest kontynuowanie tej serii zwycięstw. Chcemy to osiągnąć, wykorzystując nasze atuty: samochód DS3 WRC, dwie załogi fabryczne oraz, w roli zaplecza, jedną dobrze zgraną z nimi załogę dodatkową. To jest cel bezpośredni i najbardziej oczywisty. Poza tym, muszę pracować nad przyszłością zespołu, już teraz przygotowując się na okres „po Sébastienie Loebie”, który w końcu nastąpi. Kontrakt z nowym zawodnikiem, Thierrym Neuville, podpisał mój poprzednik, ale to ja zajmę się kształtowaniem tego obiecującego kierowcy, aby zapewnić nam nowe siły na przyszłość. Wreszcie, zespół Citroën Racing jako podmiot reprezentujący i promujący Markę, musi dbać o swój wymiar międzynarodowy. Dlatego, poczynając od Rajdu Szwecji, w naszych barwach startować będzie w DS3 WRC kolejny kierowca, Nasser Al-Attiyah. Zaangażowanie go pomoże nam w umacnianiu renomy Citroëna w krajach Bliskiego Wschodu.

 

 

DWA PYTANIA DO XAVIERA MESTELAN-PINON
(Wicedyrektora Citroën Racing i Dyrektora Technicznego)

* Czy może Pan scharakteryzować główne modyfikacje techniczne, wprowadzone na ten sezon w Citroënach DS3 WRC?

– Jak wielokrotnie wyjaśnialiśmy, filozofia pracy zespołu Citroën Racing polega na nieustannym stawianiu pod znakiem zapytania aktualnie stosowanych rozwiązań i ciągłym poszukiwaniu ulepszeń. Nasze samochody zmieniają się bez przerwy. Czasami są to drobne modyfikacje. Jednak do nowego sezonu przystępujemy z trzema poważnymi zmianami. Obejmują one modyfikacje silnika, nowy układ zapłonowy oraz poprawioną instalację elektryczną. Oprócz tego, przy współpracy z firmą Michelin dostosowaliśmy zakres regulacji samochodów do charakteru nowych opon na nawierzchnie asfaltowe, odporniejszych na przebicia. Dzięki przybyciu Mikko Hirvonena mogliśmy również poprawić pewne aspekty prowadzenia DS3 WRC, korzystając z dużego doświadczenia i spostrzegawczości tego zawodnika w roli kierowcy testowego.

* Nowy sezon rozpoczyna się od rajdu Monte Carlo. Runda ta zawsze słynęła z trudności. Co zespół Citroën uważa za największe wyzwanie dla siebie?

– W sumie, w Monte Carlo największym wyzwaniem jest prawidłowe dobieranie opon na kolejne odcinki trasy. Na wiadomość, że rajd ten wraca do kalendarza WRC, sięgnęliśmy do naszych archiwów, by ponownie przeanalizować cały zasób wiedzy zgromadzonej na ten temat w ostatnich rundach, w których braliśmy udział. Problem sprowadza się głównie do przewidywania i reagowania na zmienne warunki pogodowe. W Monte Carlo czynnik ten ma znacznie większą wagę niż w innych rajdach i znacznie poważniejsze są konsekwencje błędów popełnionych w przygotowaniach do startu. W zależności od tego, czy ustawi się samochód bardziej pod kątem dobrego zachowania na drodze zaśnieżonej, oblodzonej i nierównej, czy na suchy asfalt, uzyskuje się wielkie różnice czasowe na danym odcinku – albo na korzyść, albo ze stratą. Natomiast w odniesieniu do całego sezonu, chcemy po prostu jak najlepiej wywiązywać się z naszej pracy, aby nasze załogi czuły się dobrze w samochodach i miały do nich zaufanie. Z Sébastienem i Danielem robimy to od lat i wiemy, czego oczekują, ale postaramy się również dostosowywać do potrzeb i życzeń Mikko i Jarmo.

DWA PYTANIA DO SÉBASTIENA LOEBA

Nie ukrywałeś swojego rozczarowania, gdy rajd Monte Carlo znikł z kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata. Powrót tej tradycyjnej rundy na pewno cię cieszy.

– Dla mnie to jest oczywiste: program startów mający wyłonić Mistrza Świata musi obejmować Rajd Monte Carlo. Przecież to jest najsłynniejszy, owiany największą legendą rajd w historii sportu. Nie wolno go pomijać! A patrząc na to z osobistego punktu widzenia – to również runda, w której po prostu dobrze mi się jeździ i zaliczam dobre wyniki. Bardzo odpowiada mi typ tras, a dzięki wspaniałej publiczności na odcinkach specjalnych panuje niepowtarzalna atmosfera. Nie zapominajmy też, że dla Daniela jest to rajd rozgrywany na rodzinnej ziemi. Jestem pewien, że woli startować w nim na prawym fotelu naszego DS3 WRC niż – tak, jak zrobił to rok temu – za kierownicą Citroëna DS3 R3.

* Rozpoczynasz sezon, mając obok siebie nowych partnerów w drugiej załodze zespołu fabrycznego. Co powiesz o początku współpracy z Mikko Hirvonenem?

– Do tej pory Mikko zawsze był w obozie rywali. Cieszę się, że nareszcie mamy okazję stanąć po jednej stronie. Dobrze się rozumiemy i wydaje mi się, że mamy dla siebie dużo wzajemnego szacunku. Nowy układ w zespole zmusi nas do częściowej zmiany nawyków pracy. Będziemy musieli porozumiewać się po angielsku, uważam jednak, że wyjdzie nam to na dobre. Na razie ważne jest to, że jednakowo oceniamy nasze samochody i czujemy się w nich dobrze – zresztą z moimi poprzednimi partnerami z zespołu też mieliśmy to samo zdanie na temat samochodów. Mikko ma duże doświadczenie i przychodzi do nas z zespołu dysponującego bardzo konkurencyjnym samochodem. Jestem przekonany, że wzbogaci nas o nowe pomysły i pomoże nam w dalszym rozwoju.

 

 

DWA PYTANIA DO MIKKO HIRVONENA

* Jak przebiega Twoje wdrażanie się do pracy w zespole Citroën Racing?

– Od początku jestem pod wrażeniem bardzo ciepłego przyjęcia, z jakim się spotkałem. Znalazłem się wśród ludzi, których łączy prawdziwa pasja do tego, czym się zajmują. Jednocześnie, dostrzegam dużą dyscyplinę w zakresie metod pracy i dbałość o każdy detal. Zespół zasadniczo porozumiewa się po francusku, ale ze mną wszyscy rozmawiają po angielsku i nie mam trudności z komunikacją. W nowym miejscu czuję się naprawdę bardzo dobrze. Czas pomiędzy testami a zebraniami technicznymi w fabryce spędzam spotykając się prywatnie z moimi nowymi kolegami.

* Mówi się, że jest to zespół zbudowany wokół osoby Sébastiena Loeba, który ma status kierowcy numer jeden. Czy nie obawiasz się o swoją rolę w zespole?

– Nie. Fakt, że mam okazję być zespołowym partnerem Sébastiena, uważam za wielką szansę dla mojej kariery zawodniczej. To nie jest kwestia podziału na kierowcę numer jeden i numer dwa. Obydwaj zaczynamy sezon mając po zero punktów na koncie, a zgodnie z nowymi przepisami, wprowadzonymi na sezon 2012, walka będzie bardziej uczciwa – także pomiędzy załogami jednego zespołu. Z drugiej strony, to chyba normalne, że zespół wiąże większe oczekiwania z Sébastienem, z którym pracuje od 10 lat i który od 8 lat z rzędu kończy kolejne sezony zdobyciem tytułu Mistrza Świata. To zdejmuje ze mnie część presji. Daje mi czas na wjeżdżenie się w nowy samochód i pozwala skupić się na pełnym poznaniu metod pracy zespołu. Zawsze staram się mieć pozytywne podejście do różnych sytuacji i szukać w nich szansy na własny rozwój.

GŁÓWNE NOWOŚCI W REGULAMINIE FIA NA SEZON 2012

Kolejność startu do odcinków o nawierzchni asfaltowej: pierwszy oes według aktualnej klasyfikacji indywidualnej w sezonie, następne według klasyfikacji z dnia poprzedniego, z komasacją kierowców posiadających priorytety P1 i P2.

Kolejność startu w Rajdzie Szwecji oraz do odcinków o nawierzchni szutrowej: kierowca, który zaliczył najlepszy czas na odcinku testowym ma prawo wyboru pozycji startowej podczas pierwszej pętli danego dnia. Po nim pozycje startowej wybierają kolejno następni zawodnicy, według czasów z odcinka testowego. W następnych dniach kierowcy posiadający priorytety P1 i P2 startują w kolejności odwróconej względem klasyfikacji z dnia poprzedniego.

Przejazdy odcinka testowego: W godz. 8:00-10:00 każda załoga ma prawo dwukrotnego przejechania trasy bez pomiaru czasu. Od godz. 10:30 każda załoga wykonuje jeden przejazd odcinka na czas, w kolejności według aktualnej klasyfikacji indywidualnej w sezonie. Na odcinku testowym obowiązują te same przepisy dotyczące serwisu, co podczas całego rajdu (8 mechaników z opaskami na ramieniu przypada na dwa konkretne samochody). Po przejechaniu odcinka testowego samochody wracają do parc fermé.

Rally 2: jest to nowa nazwa reguły dotychczas nazywanej SupeRally. Organizatorzy danej rundy mogą umożliwić lub wykluczyć możliwość korzystania z Rally 2. W Rajdzie Monte Carlo nie będzie tej możliwości.

Silniki: w każdym samochodzie przez cały sezon można wykorzystać tylko trzy silniki.
Rajdy powiązane: Spośród 13 rund składających się na sezon 2012, każdy producent wybiera 11 rund, które wiąże ze sobą w trzy grupy po trzy rajdy oraz jedną grupę złożoną z dwóch rajdów. W ramach każdej grupy rajdów powiązanych, producenta obowiązują limity liczby podzespołów technicznych i części zamiennych, które ma prawo wykorzystać – dotyczy to skrzyń biegów, ram pomocniczych pod układem napędowym, przekładni kierowniczych i turbosprężarek.
Opony: Podczas każdej wymiany serwis może wykorzystać tylko 5 nowych opon (a nie 6, jak dotychczas). Wyjątkiem będzie Rajd Grecji).

RAJD MONTE CARLO

– Runda: 1/13.
– Miejsce: Valence i Monako.
– Nawierzchnia: asfalt, śnieg i lód.
– Opony: Każda załoga ma prawo wykorzystać 45 opon, wybranych z puli 20 opon śnieżnych kolcowanych, 8 opon śnieżnych bez kolców, 12 opon o mieszance super-miękkiej, 36 opon o mieszance miękkiej oraz 8 opon o mieszance twardej. Opony użyte na odcinku testowym można wykorzystać w późniejszej fazie rajdu. Nie wolno łączyć w komplet opon kolcowanych z oponami bez kolców ani stosować opon śnieżnych na odcinku testowym. Nie wolno zmniejszać liczby kolców w oponach przez ich wyrywanie.
– Trasa: 18 odcinków specjalnych (11 różnych) o łącznej długości 433,36 km. Łączna trasa całego rajdu: 1772,52 km.
– Ogłoszenie wyników i podium: w niedzielę 22 stycznia o godz. 15:00, na placu przed Pałacem Książęcym w Monako.

POLECAMY: RAJD MONTE CARLO 2012: WILLI WEYENS – GALERIA