VOLVO: BEZPIECZEŃSTWO PRIORYTETEM OD 1958 ROKU

XC90_1bezp

Bezpieczeństwo pasażerów podróżujących samochodami jest tematem priorytetowym dla Volvo już od 1958 roku. W ciągu niemalże sześciu dekad Szwedzi opracowali szereg innowacyjnych rozwiązań.

Ostatnio zmienili też podejście do tej kwestii. Dalej dbają o ochronę podróżujących, ale dodatkowo starają się zapobiegać powstawaniu wypadków.


Zobacz także:

BEZPIECZEŃSTWO

ROZMAITOŚCI


 

Gdy w powojennych Niemczech na dobre rozkwitała produkcja pierwszej generacji Volkswagena Garbusa, Szwedzi po raz pierwszy pomyśleli o bezpieczeństwie na rynku motoryzacyjnym. Co zrobili? W 1958 roku wdrożyli pasy biodrowo- ramienne. Być może rozwiązanie nie było w tym czasie motoryzacyjnym nowum – jako pierwszy wprowadził je do sprzedaży Ford trzy lata wcześniej. O ile jednak w przypadku amerykańskiej marki projekt okazał się niewypałem, o tyle szwedzka wersja wynalazku spotkała się z ciepłym przyjęciem kierowców.

Kolejne lata otwierały następne rozdziały w historii bezpieczeństwa w wydaniu marki. Pod koniec lat pięćdziesiątych na rynku pojawiły się pierwsze na świecie trzypunktowe pasy bezpieczeństwa ze szwedzkim logo. W kolejnej dekadzie trafiły one także na tylną kanapę. W roku 1972 producent pokazał fotelik dla dziecka zwrócony tyłem do kierunku jazdy, w roku 1991 system SIPS chroniący pasażerów podczas uderzeń bocznych, a w roku 1998 pierwszą kurtynę powietrzną.

Na początku nowego millenium Volvo było już znane z nowatorstwa. To był jednak moment, w którym Szwedzi postanowili postawić na prawdziwą rewolucję i całkowitą zmianę podejścia do tematu bezpieczeństwa. Do tej pory Volvo szukało głównie sposobów na ochronienie pasażerów w trakcie wypadku. Teraz – gdy elektronika na dobre wdarła się na rynek motoryzacyjny – inżynierowie postanowili poszukać sposobów unikania zdarzeń drogowych.

Volvo SCC – coś, czego nigdy wcześniej nie było

Punktem zwrotnym była prezentacja konceptu SCC w 2001 roku. Hatchback segmentu C wyglądał efektownie i miał jeszcze bardziej efektowny pakiet systemów bezpieczeństwa. Auto ostrzegało przed możliwością wystąpienia kolizji, opuszczaniem pasa ruchu, wykrywało pojazdy znajdujące się w martwym polu, włączało światła awaryjne po ostrym hamowaniu, a ponadto miało światła skrętne, aktywny tempomat, ekran informacyjny na powierzchni szyby i kamery bezpieczeństwa.

Dzisiaj lista wyposażenia Volvo SCC może brzmieć znajomo. W końcu większość systemów można zastosować w przeciętnym hatchbacku segmentu C. W roku 2001 była ona jednak zadziwiająca. Wtedy tak nowatorskich opcji nie oferował żaden model na świecie. Volvo systematycznie wprowadzało opcje znane z SCC do modeli seryjnych. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia, a to popchnęło Szwedów do dalszych działań. Półtorej dekady później lista systemów bezpieczeństwa stała się jeszcze bardziej imponująca.

Jednym z ostatnich krzyków mody jest automatyczna korekcja toru jazdy. Reakcja komputera sterującego przywraca właściwy kierunek jazdy auta, przez co redukowane jest ryzyko wypadnięcia z drogi lub uderzenia w barierę energochłonną. Podobne systemy są oferowane także przez innych producentów motoryzacyjnych. Gdzie tu zatem nowatorstwo? Rozwiązanie Volvo jako jedyne na świecie działa przy prędkości nawet 140 km/h.

Dodatkowo aktywny tempomat montowany m.in. w XC90 nie tylko automatycznie przyspiesza i hamuje, ale także przy prędkości do 130 km/h półautomatycznie utrzymuje auto na jednym pasie ruchu. Ponadto nowoczesne Volvo kontrolują poziom zmęczenia u kierowcy. Gdy stwierdzą, że ten nie jest w stanie dalej prowadzić, poinformują go o tym i wskażą mu bezpieczne miejsce postoju. Szwedzkie auta wykrywają też duże zwierzęta przechodzące przez drogę.

Bezpieczeństwo jest jedną z rynkowych wizytówek Volvo. Szwedzi pracowali jednak na taką opinię latami. Przez lata swojej działalności stworzyli szereg motoryzacyjnych innowacji oraz pokazali, że podejście do tematu ochrony pasażerów może mieć dwa aspekty – pasywny i aktywny. Obserwowanie marki pozwoli na śledzenie przyszłych trendów…