WYŚCIGI: INTENSYWNY SEZON MICHAŁA BRONISZEWSKIEGO

Br 1_0974

Chociaż do rozpoczęcia sezonu wyścigowego 2014 pozostało jeszcze kilka tygodni, Michał Broniszewski nie narzeka na brak zajęć.

W ramach przygotowań do sezonu, w zeszłym tygodniu warszawski kierowca wziął udział w testach Blancpain Endurance Series na torze Paul Ricard we Francji, jeżdżąc po raz pierwszy w karierze ze swoimi nowymi kolegami w załodze, którymi byli Włosi Giacomo Petrobelli i Alessandro Bonacini.


Zobacz także:
SPORT


Łącznie aż 42 samochody krążyły po torze o długości okrążenia 5,8 km podczas dwudniowej sesji testowej, wśród nich czarne Ferrari 458 Italia GT3 z numerem 11 polsko- włoskiej załogi przygotowane przez szwajcarski zespół Kessel Racing.

Michał Broniszewski: Jestem pod wrażeniem stawki kierowców i samochodów. W Paul Ricard było ponad 120 kierowców i 47 aut aż dziesięciu marek. Zapowiada się fantastyczny i pasjonujący sezon. Osiągaliśmy wyniki bardzo obiecujące czasy okrążeń. Auto jest niesamowicie szybkie. W najszybszym miejscu na torze osiągaliśmy 295 km/h, gdzie w zeszłym roku samochodem GT2, teoretycznie o lepszych osiągach z trudem przekraczaliśmy 275. Mamy zupełnie nowy samochód i nowy silnik. Dlatego pierwszego dnia jeździliśmy spokojnie, aby pozwolić ułożyć się i dotrzeć nowym zespołom, stąd jedenaste miejsce, ale nazajutrz osiągnęliśmy już drugi czas i z takim wynikiem zakończyliśmy sesję. To oczywiście bardzo cieszy i pozwala z nadzieją czekać na starty. Sporo uwagi poświęciliśmy podczas dwóch dni hamulcom, a zwłaszcza doborowi klocków do charakterystyki podwozia.

Najwięcej problemów sprawiły nam opony, trochę nieprzewidywalne i nierówno się zużywające. Nie jeździłem do tej pory na ogumieniu Pirelli. Prawdę mówiąc przypomina ono trochę charakterystyką opony drogowe. Trzeba będzie się po prostu do tego przyzwyczaić. Szanse są równe, bo wszyscy korzystają z tego samego ogumienia.

Wraz z całym zespołem, inżynierami i nowymi kolegami w załodze jesteśmy bardzo zadowoleni z dwóch dni w Paul Ricard. Świetnie się składa, że zarówno Giacomo, jak i Alessandro są podobni do mnie fizycznie i podczas pit stopów nie musimy zmieniać pozycji fotela. Co ciekawe, jak pokazuje telemetria wszyscy trzej jeździmy bardzo podobnie, identycznie ustawionym samochodem. Mamy niemal identyczny tor i styl jazdy, w tych samych miejscach skręcamy, hamujemy i naciskamy pedał gazu. Jak mało kto spośród naszych rywali uzyskiwaliśmy bardzo podobne czasy okrążeń na torze, a regularność to przecież podstawa sukcesów w wyścigach endurance.

Br 2_4

Obydwaj nowi koledzy Michała Broniszewskiego startowali już w serii Blancpain Endurance Series. W roku 2012 wywalczyli 3 miejsce w klasyfikacji Pro-Am.

Alessandro Bonacini ma 32 lata. Rozpoczął swą karierę wyścigową w 2004 roku. Znany jest między innymi ze startów w European Alfa 147 Cup oraz we włoskiej edycji Porsche Carrera Cup, a w zeszłym roku zaliczył sezon w Lamborghini Super Trofeo.

Urodzony w Wenecji, a mieszkający obecnie w Londynie Giacomo Petrobelli ma 38 lat i ściga się od 2006 roku. Jeździł w renomowanych zespołach, takich jak Vita4one Team Italy czy Konrad Motorsport. Jego partnerami w załodze byli Matteo Bobbi, Pierre Kaffer i Andrea Montermini. Ma na swym koncie starty w serii Le Mans, International GT Open oraz w amerykańskiej serii Grand Am.

Michała Broniszewskiego po raz kolejny zobaczymy na torze już w przyszłym tygodniu, ponownie na torze Paul Ricard, gdzie odbędą się testy European Le Mans Series, w której polski kierowca będzie jeździł również samochodem Ferrari 458 Italia, ale w specyfikacji GT2. Tam poznamy kolegów warszawianina w załodze w tej serii w sezonie 2014.

Kalendarz Blancpain Endurance Series 2014
* 12 – 13 kwietnia: Monza;
* 24 – 25 maja: Silverstone;
* 28 – 29 czerwca: Paul Ricard;
* 24 – 27 lipca: 24h of Spa (wyścig 24-godzinny);
* 20 – 21 września: Nurburgring (1000 km).