AKCJA SIEMANKO: DZIĘKUJEMY SUBARU

Z ogromną satysfakcją odnotowuję, że Akcja Siemanko, której pomysłodawcą jest firma Subaru Import Polska, a jednym z partnerów NewsAuto.pl ma coraz większy zasięg!

Subaru jest marką kojarzącą się szczególnie ze sportem i jazdą w terenie. W kręgu moich znajomych jest kilku myśliwych, z których zdecydowana większość porusza się rożnymi wersjami modelu Forester. Z kolei zaś Impreza jest synonimem sukcesu w rajdach – tak jest zawsze odbierana, choć niekoniecznie musi nawet posiadać wielki spoiler z tyłu…

Subaru Import Polska z prezesem Witoldem Rogalskim na czele zrobiło (i robi!) dla polskiego sportu bardzo wiele. Od lat zespół rywalizuje w RSMP, w ubiegłym sezonie załoga Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran sięgnęła po Mistrzostwo Polski w klasyfikacji generalnej. W tym sezonie postawiono na młodego, rozwojowego kierowcę, zwycięzcę rajdowego Pucharu 2010 (czyli krajowej drugiej ligi) – Wojtek Chuchała czyni stałe i widoczne postępy.


Zobacz także:
NASZE WCZEŚNIEJSZE FELIETONY


Z kolei sport kojarzy się z bezpieczeństwem. Właśnie w wyścigach i rajdach wprowadzane i testowane są najnowsze technologie i rozwiązania, które następnie trafiają do masowej produkcji. Tak było niegdyś z pasami bezpieczeństwa, hamulcami tarczowymi czy turbosprężarką… Samochody i zawodnicy startujący na torach czy odcinkach specjalnych muszą spełniać ściśle określone wymogi, a przed każdą z imprez poddawani są specjalnym procedurom sprawdzającym.

Bezpieczeństwo na drodze to jednak nie tylko bezpieczny pojazd. Ale także człowiek. Kierowca ze swoimi umiejętnościami, przyzwyczajeniami, odpowiedzialnością i psychiką.

Jak to wygląda w praktyce? Wystarczy przejechać się kawałek po jakiejkolwiek z ulic czy dróg…

“Wszyscy ci jadący od nas wolniej, to zawalidrogi, które powinny poruszać się środkami komunikacji publicznej zamiast hamować ruch. Ci, jadący od nas szybciej, to piraci drogowi, którym powinno się odebrać prawo jazdy.” To dramatyczne, ale tak właśnie twierdzi bardzo wielu prowadzących pojazd. A takie myślenie rodzi agresję: na jezdni każdy dla nich jest wrogiem: i ten wolniejszy, i ten szybszy…

Tekst – motto akcji: http://www.siemanko.eu/siemanko.php, każdy prowadzący auto powinien przeczytać tuż przed zajęciem miejsca za kierownicą! Nawet kilka razy dziennie! Dla przypomnienia, dla odświeżenia, dla włączenia myślenia. Powinien przeczytać dla dobra samego siebie, ale także dla dobra innych użytkowników dróg!

“Ech, przy odpowiednim nastawieniu łatwo zdać sobie sprawę, że nie jest tak ważne, czy dojedziemy minutę wcześniej, czy później. Ważne, że dojedziemy :)” – napisał na forum Akcja Siemanko prezes Witold Rogalski. Czy potrzebny jest jakikolwiek komentarz?…

Pomysł Subaru Import Polska jest przedni. Na razie samochodów z “łapką” nie jest jeszcze wiele. Ale sam po sobie wiem, że jak taki widzę, reagują z wewnętrzna radością. Wiem bowiem, że tam za kierownicą siedzi nie mój wróg, czy nawet osoba zupełnie obojętna, ale wręcz przeciwnie – “bratnia dusza”. Że jak będę potrzebował pomocy, to nie muszę np. “wciskać się na siłę” – zderzak w zderzak, by zmienić pas, bo wystarczy, że wrzucę kierunkowskaz i pozdrowię kierowcę ręką. W geście zrozumienia, wzajemnego szacunku.

Siemanko to znakomity pomysł i chwała Subaru Import Polska za niego! Bo o ile edukacją młodzieży zaczęło zajmować się coraz więcej firm (i to jest wspaniałe), to pomysłów na zmianę mentalności kierowców praktycznie nie ma. Niechętnie powraca się dziś do przeszłości, ale moje pokolenie doskonale pamięta czasy, gdy jadąc w podróż kierowca czuł się komfortowo. Bowiem jeśli tylko coś mu się przytrafiło, wystarczyło, że machnął ręką, a praktycznie każdy jadący pojazd zatrzymywał się, aby udzielić mu pomocy!

Dziś każdy boi się zatrzymać. Lub nie ma czasu. Prawda jest też taka, że dzięki telefonom komórkowym każdy ma kontakt ze światem. Ale wzajemnej życzliwości nie zastąpi nic!

Nalepiajmy więc na swoje samochody “łapki”! Niech one zmieniają naszą świadomość, wpływają na zmniejszenie agresji, stresu. Współpracujmy, zamiast się na siebie denerwować. “Cwaniaków” nie wyeliminujemy, ale sami będziemy zdrowsi…

“Dojazd do pracy traktuję jako odcinek specjalny” – usiłował mi takim zwrotem zaimponować znajomy. “Jesteś tak dobrym kierowcą? Jedź sprawdź się w KJS-ie, tam jest do tego miejsce. Tam udowadniaj swoje możliwości, a nie na drodze”… Oczywiście nie pojechał, a szkoda, bowiem to byłaby dla niego zapewne lekcja pokory…

Maciek Wisławski, Andrzej Koper, Leszek Kuzaj – znakomici zawodnicy, mistrzowie są z nami!

Nalepiajmy więc na swoje samochody “łapki”! Nie jest ważne, czy będą one sygnowane przez Subaru czy też przez NewsAuto.pl czy innego partnera akcji. Ważne, że są. I na samochodzie, i w samochodzie – w naszej mentalności za kierownicą…

ANDRZEJ KARACZUN