ABU DHABI 2012: MICHAŁ BRONISZEWSKI KOŃCZY SEZON

Michał Broniszewski zakończy w najbliższy piątek sezon tegorocznych startów tam, gdzie go rozpoczął w drugiej połowie stycznia – na torze Yas Marina w Abu Dhabi, dobrze znanym kibicom z relacji wyścigów Formuły 1.

Partnerami Polaka w samochodzie Ferrari 458 Italia GT3 zespołu Kessel Racing będą jego stały zmiennik Austriak Philipp Peter oraz świeżo upieczony mistrz International GT Open w klasie GTS, młody Włoch Daniel Zampieri. Będzie to druga edycja wyścigu po niespełna rocznej przerwie.

– Z dużą przyjemnością wspominam styczniowy wyścig, zakończony bardzo dobrym wynikiem – powiedział Michał Broniszewski. Zajęliśmy drugie miejsce przegrywając zwycięstwo różnicą zaledwie 2,6 sekundy. W pokonanym polu zostali między innymi Ryan Dalziel, Alex Popow i Enzo Potolicchio, którzy tydzień później finiszowali na drugiej pozycji w wyścigu 24h Daytona. Nasz zespół wystawia 3 samochody, ale z naszym startem wiąże największe nadzieje. Przeznaczył dla nas najlepiej przygotowany egzemplarz samochodu GT3.

Do wyścigu dopuszczone są samochody kategorii GT3 i GT4, pojazdy pucharowe oraz prototypy klasy CN2. Na liście zgłoszeń figuruje 26 załóg. Obok Kessel Racing w stawce nie zabraknie renomowanych zespołów, takich jak AF Corse, Autorlando, Black Falcon, Ebimotors czy United Autosports. W Abu Dhabi wystartują między innymi byli kierowcy fabryczni Peugeota Nicolas Minassian i Stephane Sarrazin, bracia Bleekemolen, w tym Jeroen, dwukrotny mistrz Porsche Supercup, Gianmaria Bruni i Toni Vilander oraz Alvaro Parente, były mistrz brytyjskiej Formuły 3, i Formuły Renault 3,5.

Wrażenie robi także lista zgłoszonych samochodów. Ferrari 458 Italia, Audi R8 LMS, Porsche 997, Mercedes SLS AMG, McLaren MP4-12C i Aston Martin Vantage będą rywalizować z nieco mniej znanymi, ale równie szybkimi pojazdami, jak Ginetta G50 i Wolf GB08.

– Obsada jest znakomita, co oznacza spore emocje, ale i trudne zadanie dla nas – mówi Michał Broniszewski. Będzie kogo oglądać. Bardzo lubię tor Yas Marina. Jest trudny, techniczny, daje sporo radości ze ścigania. Infrastruktura tego obiektu jest oszałamiająca, a warunki pracy naprawdę komfortowe. Czegoś takiego nie widziałem nigdzie na świecie. To obiekt z dwudziestego drugiego wieku!

Wyścig ma nietypowy format. Dwunastogodzinna rywalizacja podzielona będzie na dwie części z półtoragodzinną przerwą. Pierwszy wyścig rozpocznie się w piątek o godzinie 9.30, meta drugiego o 23.00.