ABU DHABI DESERT CHALLENGE: KUBA NAJSZYBSZY!

R 1_MCH2

Motocyklista Orlen Team i Automobilklubu Polski, Kuba Przygoński, zwyciężył na trzecim etapie Abu Dhabi Desert Challenge, pierwszej tegorocznej rundzie Mistrzostw Świata Rajdów Terenowych Cross-Country FIM. Jego kolega z zespołu – Tadek Błażusiak – zajął ósme miejsce w klasyfikacji odcinka specjalnego.

Szybko pojechał także inny zawodnik Automobilklubu Polski, Krzysztof Hołowczyc, który podobnie jak wczoraj zajął w klasyfikacji załóg samochodowych drugie miejsce.


Zobacz także:
SPORT


Startujący dziś jako piąty, Kuba Przygoński odnotował drugi czas na CP1 i CP2 plasując się za Goncalvesem. Polak objął prowadzenie po CP3.

Przygoński pozostał na piątej pozycji w wynikach generalnych rajdu. Liderem w dalszym ciągu jest Brytyjczyk, Sam Sunderland, a na drugą pozycję wskoczył Portugalczyk, Paulo Goncalves (+0’50), który w wynikach wyprzedził Hiszpana, Marca Comę (+1’17).

– Bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Nie popełniłem znacznych błędów nawigacyjnych, pomimo dość trudnej trasy. Odcinek specjalny był połączeniem wydm oraz piaszczystych szlaków, biegnących przez wyschnięte jeziora. Dlatego też z szybkich partii musieliśmy hamować do bardziej technicznych i cały czas trzeba było utrzymywać koncentrację na najwyższym poziomie. Jutro ponownie otwieram trasę, po raz kolejny będą zakładał pierwszy ślad czując na plecach oddech konkurentów – skomentował Kuba Przygoński.

R 3_MCH1

Dobrze kolejny etap przejechał, szlifujący swój warsztat w dyscyplinie cross-country, tegoroczny mistrz świata Superenduro, Taddy Błażusiak, który zajął ósme miejsce i obronił siódmą lokatę w rajdzie.

– Codziennie staram się walczyć o jak najlepszą pozycję, aczkolwiek najważniejsze jest dla mnie zdobywanie doświadczenia i szkolenie się w nowych aspektach, jak np. nawigacja, która jest kluczowa, by w przyszłości zwyciężać w cross-country. Staram się nie podejmować zbędnego ryzyka i nie popełniać błędów, chociaż dzisiaj się od nich nie ustrzegłem. Ominąłem jeden z waypointów, musiałem się do niego wrócić i pogubiłem trasę. Nadrobiłem przez to około 7 kilometrów, aby wrócić na właściwy szlak – dodał Tadek Błażusiak.

Krzysztof Hołowczyc (Monster Energy X-raid Team – Automobilklub Polski) przegrał dziś tylko z Jeanem – Louisem Schlesserem o 3.57 min., pokonał natomiast Naniego Romę (4.32 min.) oraz Guilherme Soinelliego (28.01 min.). Nasz kierowca awansował na siódme miejsce w zawodach (1.51,51 godz). Prowadzi Roma. W klasyfikacji bezpośrednio przed “Hołkiem” są Miroslav Zapletal i Maciej Marton (1,53 min.).

R 4_7686

Martin Kaczmarski i Bartłomiej Boba zajęli 13 miejsce (strata 1.17,4 godz.). W klasyfikacji są na jedenastej pozycji (3.10,22 godz.).

Wyniki 3. etapu (motocykle)
1. Kuba Przygoński (KTM 450) – 3:37.16 godz.;
2. Paulo Goncalves (Speedbrain SB 450) – strata 1.56 min.;
3. Marc Coma (KTM 450) – 2.56 min.;
4. Pål Anders Ullevålseter (KTM 450) – 3.00 min.;
5. Sam Sunderland (Honda CRF 450X) – 3.52 min.;
6. Helder Rodrigues (Honda CRF 450X) – 5.18 min.;
7. Juan Carlos Salvatierra (Honda CRF 500X) – 14.17 min.;
8. Tadeusz Błażusiak (KTM 450) – 15.14 min.;
9. Miran Stanovnik (KTM 450) – 16.54 min.;
10. David McBride (KTM 500 EXC) – 17.24 min.

Klasyfikacja po 3. etapie: 1. Sunderland – 7:22.08 godz.; 2. Goncalves – strata 58 sek.;, 3. Coma – 1.17 min.; 4. Ullevålseter – 13.46 min.; 5. Przygoński – 15.46 min.; 6. McBride – 35.28 min.; 7. Błażusiak – 36.36 min.; 8. Salvatierra – 39.47 min.; 9. Stanovnik – 44.53 min.; 10. Ozair – 56.18 min.

R 2_925411