CHEVROLET: NA ŚWIECIE ZNĘCALI SIĘ NAD MALIBU

Przed światową premierą rynkową nowego Malibu, inżynierowie Chevroleta przeprowadzili wnikliwe testy drogowe tego modelu na dystansie ponad miliona mil (1,6 mln kilometrów), które trwały blisko 22 miesiące i odbywały się na sześciu kontynentach.

Zakrojony na szeroką skalę program badań w rzeczywistych warunkach eksploatacji pomógł w dopracowaniu właściwości jezdnych nowego Malibu, a także w uzyskaniu wysokiego komfortu jazdy, wysokiej jakości i niezawodności. Nowy Malibu będzie sprzedawany w niemal 100 krajach na sześciu kontynentach, co uczyni go pierwszym w pełni globalnym modelem Chevroleta z segmentu D.

Testy na dystansie jednego miliona mil rozpoczęto w pierwszym kwartale 2010 roku. W programie wykorzystano około 170 samochodów w wersji przedprodukcyjnej, które przejeżdżały miesięcznie średnio ponad 45 450 mil (73 145 kilometrów – czyli dwóch wypraw na Księżyc i z powrotem!).

Globalny zasięg modelu wymusił wprowadzenie dodatkowych procedur. Zbudowano więcej prototypów, uzyskano 13 kombinacji silnikowych i liczne pakiety wyposażeniowe, które będą dostępne w Malibu na całym świecie.

Wczesne prototypy były budowane ręcznie przez koncern General Motors w Stanach Zjednoczonych i transportowane do poszczególnych lokalizacji na całym świecie. Samochody były testowane na torach testowych GM w całej Ameryce Północnej, a także na autostradach i lokalnych drogach Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii, Korei Południowej, Chin, Wielkiej Brytanii, Dubaju i Niemiec.

W wersjach przedprodukcyjnych Malibu zastosowano jednostki napędowe, zawieszenie i inne kluczowe podzespoły, które uzyskały „zielone światło” w kwestii dopuszczenia do produkcji. Jazdy testowe miały więc na celu poprawienie dynamiki auta i właściwości jezdnych, a także zwiększenie komfortu akustycznego wewnątrz oraz dopracowanie foteli i innych elementów.

Testy Malibu odbywały się w najgorętsze letnie dni w Dolinie Śmierci w Kalifornii, gdzie badano wydajność układu klimatyzacji, a także w Górach Skalistych, gdzie samochody pokonywały kręte drogi na dużych wysokościach. Kierowcy Chevroleta spędzili także dużo czasu za kierownicą testowych Malibu w gęstym ruchu ulicznym w Chicago i Seulu oraz przebyli setki kilometrów po drogach Północnej Karoliny, badając komfort siedzenia i inne aspekty ważne podczas długiej podróży.

– Oprócz oczywistych różnic pomiędzy tym samym produktem oferowanym na różnych rynkach, takich jak gama dostępnych jednostek napędowych, jest też wiele drobnych szczegółów, które należy wziąć pod uwagę podczas testów w rzeczywistych warunkach eksploatacji. Nawet tak niewielkie elementy, jak uchwyty na monety czy karty parkingowe różnią się na poszczególnych rynkach. Na przykład w Korei kierowcy często wykorzystują światła awaryjne, aby podziękować innym użytkownikom drogi, więc musieliśmy zapewnić zwiększoną trwałość tego przełącznika. Testowaliśmy zatem nie tyko najważniejsze podzespoły, ale także te małe i z pozoru nieistotne. W ten sposób dopilnowaliśmy, aby powstał produkt o wysokiej jakości, spełniający zróżnicowane potrzeby odbiorców na wszystkich rynkach – powiedział Mark Moussa, główny inżynier projektu.

Od dróg Korei po niemieckie autostrady

W Korei oraz innych azjatyckich krajach, w których występują ulewne deszcze w porze monsunowej, stosuje się głębokie wyżłobienia w nawierzchni drogi, aby odprowadzić nadmiar wody z asfaltu. Rozwiązanie to sprawdza się doskonale podczas sezonu deszczowego, jednak jazda samochodem po suchej i wyżłobionej nawierzchni generuje duży hałas w kabinie pasażerskiej.

– To bardzo trudny dźwięk do wyizolowania, a jego częstotliwość jest dość nieprzyjemna dla ludzkiego ucha – powiedziała Kara Gordon, inżynier ds. akustyki. To jednak codzienność dla kierowców z tych rejonów, a ponieważ wydajność akustyczna pojazdu wpływa na ogólną ocenę poziomu komfortu musieliśmy dopilnować, aby Malibu płynnie tłumił te nierówności.

Ostateczne prace nad dostrojeniem zawieszenia europejskiej wersji Chevroleta Malibu przeprowadzono w Niemczech. Wyczerpujące testy odbywały się m.in. na terenie byłej bazy lotniczej, która dziś służy jako obiekt doświadczalny. W sumie Malibu pokonało około 3 000 kilometrów, aby uzyskać ustawienia zawieszenia idealnie dostosowane do europejskich dróg. Podczas pozostałych testów w Europie skupiono się na kalibracji silnika i przekładni oraz systemu nawigacji satelitarnej i radia.

Podczas, gdy większość samochodów testowych pokonywała wiele kilometrów w rzeczywistych warunkach eksploatacji, inne prawie nie ruszały się z miejsca i były poddawane badaniom wpływu słonej wody lub umieszczane w specjalnych komorach symulujących wieloletnie działanie korozji czy jazdę w zimowych warunkach. Niektóre auta były też parkowane w palącym słońcu Arizony, aby sprawdzić odporność materiałów wykończeniowych na wysokie temperatury.

Podczas testów Chevroleta Malibu na dystansie miliona mil inżynierowie zlokalizowali kilka obszarów konstrukcji pojazdu, które wymagały uwagi. Zmieniono na przykład uszczelnienie stalowych elementów struktury nadwozia, co wpłynęło na podwyższenie komfortu akustycznego wewnątrz.

– Najmniejsze detale można zweryfikować dopiero podczas jazd testowych – powiedział Moussa. Milion przebytych mil powinien więc utwierdzić wszystkich nabywców w przekonaniu, że nowy Malibu jest dopracowanym samochodem.

Chevrolet Malibu ósmej generacji będzie samochodem flagowym marki w wielu częściach świata, łącznie z Chinami, Koreą, Europą i Australią. W Europie Malibu oferowane będzie z czterocylindrowym silnikiem wysokoprężnym o pojemności 2 litrów oraz 2,4-litrową jednostką benzynową.

Obejrzyj film: testowali Malibu