KIA LOTOS RACE 2012: STEINHOF LIDEREM (1. RUNDA)

Zbigniew Łacisz i Damian Łata podzielili się wygranymi w I rundzie Wyścigowych Mistrzostw Polski Kia Picanto rozegranej na niemieckim torze Eurospeedway Lausitz. Dwa pełne dramaturgii wyścigi rozgrzały kilkadziesiąt tysięcy widzów jacy zdecydowali się pozostać na trybunach, po odrobinę monotonnym wyścigu serii DTM.

Nie zawiedli się ci, którzy oczekiwali emocji i walki znanych już z poprzedniej edycji Pucharu Picanto. Zawodnicy podeszli z dużym respektem do ogromnego oraz wymagającego toru na Łużycach i po starcie dość zachowawczo pokonali trudny zakręt nr. 1. Jednak temperatura wyścigu szybko rosła i nie obeszło się bez szkód. Jako pierwszy z wyścigiem rozstał się Maciej Ziemek (zaproszony przez organizatora do rywalizacji VIP), który właśnie po owym pierwszym zakręcie zderzył się z Michałem Gadomskim i Januszem Komorowskim. Wszystkich trzech kosztowało to obecność w wyścigu.


Zobacz także:
KIA LOTOS RACE 2012: RUSZAJĄ W NIEMCZECH
KIA LOTOS RACE 2012: TRWA ODBIÓR SAMOCHODÓW
KIA LOTOS RACE 2012: OGŁOSZONO REGULAMINY
KIA LOTOS RACE 2012: ZGŁOSZENIA PRZEDŁUŻONE
KIA: WYŚCIGOWE PICANTO JUŻ CZEKAJĄ


Tymczasem na czele stawki, bez kłopotów utrzymywał prowadzenie zdobywca pole position, Zbigniew Łacisz. Jego śladem podążał Krzysztof Steinhof, który jednak przez wszystkie 12 okrążeń nie znalazł stosownej okazji do objęcia pozycji lidera.

Na błąd tej dwójki czekał Michał Dobrowolski, który miał do nich znaczną stratę, ale bezpiecznie utrzymywał się na 3 pozycji. O jak najlepsze miejsce starał się także Grzegorz Kubat. Finalista konkursu „Kia Lotos Race 2011” startował z odległego pola, ale systematycznie przesuwał się ku czołówce. Ostatecznie metę osiągnął na 5 miejscu, ustępując jeszcze Filipowi Tokarowi.

Drugi bieg rozpoczął się po 20 minutowej przerwie, a pierwsza dziesiątka z pierwszego ustawiła się przy szpalerze hostess na polach startowych w odwróconej kolejności. Dwa pierwsze pola zajęli zatem Bartłomiej Mirecki i Mikołaj Madej (VIP). Ta dwójka jednak wytrzymała na czele jedynie do pierwszego zakrętu, po nim doszło do kolizji i oba auta straciły sporo miejsc.

Pozycję lidera objął Jakub Sudoł, ale tym razem apetyt na podium miała zdecydowanie większa grupa zawodników. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk niemal na każdym okrążeniu. Doskonale radził sobie jadący z 10 pola Zbigniew Łacisz, który mozolnie wspinał się w rankingu. Za nim podążał konkurent z pierwszego biegu Steinhof. Na 7 okrążeniu Łacisz już prowadził stawkę mając za sobą Konrada Wróbla, Steinhofa i Łatę. Niestety po chwili Picanto lidera zwolniło i mistrz Kia Picanto z 2008 r. do mety dotarł dopiero na 10 pozycji. Jak się okazało, kierowca najprawdopodobniej uszkodził skrzynię biegów.

Z jego pecha ucieszyli się ciasno jadący konkurenci, a z batalii zwycięsko wyszli Damian Łata, Grzegorz Kubat i Konrad Wróbel.

Zgodnie z regulaminem, po zliczeniu wyników obu wyścigów liderem mistrzostw został Krzysztof Steinhof przed Grzegorzem Kubatem i Zbigniewem Łaciszem.

Nad torem Lausitzring zabrzmiał zatem Mazurek Dąbrowskiego, a zawodnicy mają teraz dwa tygodnie, by przygotować się i swoje samochody do rywalizacji na austriackim torze Red Bull Ring (20 maja).