PIEKIELNE WROTA PRZED ZAWODNIKAMI ENDURO

W sobotę, 18 lutego w toskańskiej miejscowości Il Cioccio odbędzie się kolejna edycja jednego z najtrudniejszych wyścigów Hard Enduro na świecie – Hell’s Gate. Dziewiąta odsłona piekielnie trudnych zawodów skupi w jednym miejscu stu najlepszych riderów enduro, z których tylko nielicznym uda się dotrzeć do mety.

Zawody Hell’s Gate należą do grona jednych z najtrudniejszych zawodów Hard Enduro na świecie – podczas minionych edycji, na linię mety nigdy nie dotarło więcej niż ośmiu zawodników spośród setki startujących. Trasa Hell’s Gate w Il Ciocco jest bardzo trudna i nikomu nie idzie ustępstwa. Zawodnicy muszą zmagać się z duża liczbą wodospadów, rwących potoków, skalistych dróg i sporej ilości błota.

Wyścig Hell’s Gate składa się z dwóch etapów. Rano rozpoczynają się eliminacje, które wyłaniają do finału 30 najwyżej sklasyfikowanych zawodników. Przejazdy finałowe to istne piekło – cztery okrążenia bez żadnych przerw czy postojów. Zawodnicy, którzy podczas punktu kontrolnego tracą do lidera wyścigu ponad 30 minut, zostają wyeliminowani. Riderom wolno korzystać z pomocy publiki, która okazuje jest niezbędna, by wspiąć się na trudno dostępny szczyt.

W związku z tym, że dotarcie do linii mety Hell’s Gate udaje się tylko nielicznym zawodnikom, w środowisku mówi się, że posiadają oni tzw. „extreme factor” – czynnik, który wyróżnia ich spośród całej reszty. Bez wątpienia, w historię zawodów Hell’s Gate, wpisali się dwaj zawodnicy KTM – David Knight, który odniósł trzy zwycięstwa oraz Taddy Błażusiak z dwoma zwycięstwami. Po serii sukcesów, obaj zawodnicy zdecydowali się podążyć nieco inną ścieżką – Anglik obrał kurs na tradycyjne Enduro, natomiast Tadek wybrał USA i skupił się na halowych eventach, zdobywając w tym roku Mistrzostwo Świata w Superenduro.

W międzyczasie inni motocykliści pozostawili swój znaczący ślad w świecie ekstremalnego Enduro, sprawdzając się i odkrywając swoje umiejętności w trudnym Hell’s Gate. Do tego grona można zaliczyć zwycięzców ostatnich dwóch edycji – Grahama Jarvisa oraz Dougie Lampkina. Przez ostatnie dwa lata, jako jedyni zdobyli piekielny szczyt Hell’s Gate – z tego powodu szacuje się, że tegoroczna walka o zwycięstwo rozegra się właśnie między tymi zawodnikami.

Więcej informacji o zawodach Hell’s Gate: www.hellsgate.it .

Fot.: Red Bull