RAJD ANTIBES 2011: OLEKSOWICZ TRZECI (2. ETAP)

Zakończył się drugi, znacznie dłuższy, dzień rywalizacji w 46. Rajdzie Antibes. Po przejechaniu w sumie 137,8 km OS-owych (8 odcinków) Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski – załoga zespołu Castrol TRW Motointegrator zajmuje trzecie miejsce w rajdzie. Po pierwszym dniu rajdu Polacy znajdowali się na piątej pozycji w klasyfikacji zawodów i dzisiaj od rana starali się poprawić swoją pozycję.

Dobra jazda dała efekt – po 6. OS (Col de Bleine – le Mas – Aiglun 2) Oleksowicz i Obrębowski przeskoczyli w klasyfikacji rajdu Antonina Tlustaka i awansowali na trzecią pozycję w ERC, której nie oddali aż do końca dzisiejszego dnia. Ponadto polska załoga zdobyła dzisiaj 3 bonusowe punkty w klasyfikacji ERC.

Maciej Oleksowicz: Za nami drugi dzień rajdu. Dzień całkiem fajny, chociaż zaczęliśmy go nie do końca w takim tempie, w jakim planowaliśmy, ale później było już dużo lepiej i awansowaliśmy na trzecie miejsce w klasyfikacji ERC rajdu. Sytuacja w mistrzostwach ułożyła się tak, że na pierwsze czy drugie miejsce szans już nie mamy, więc staramy się jechać takim tempem, które jest bezpieczne, a jednocześnie daje nam punkty, potrzebne by na koniec sezonu być na podium. Odcinki specjalne są tutaj naprawdę piękne. Na pierwszym dzisiejszym oesie mieliśmy drobne problemy z hamulcami, ale to już na szczęście za nami. Poza tym samochód spisuje się bardzo dobrze. Jedziemy czysto i bez przygód. Oczywiście czasem się ślizgamy, ale trasa ma mnóstwo nawrotów, na których musimy używać ręcznego, więc nierzadko jedziemy bokiem.

Szymon Ruta i Sebastian Rozwadowski nie ukończyli drugiego dnia Rallye Antibes. Na bardzo wąskiej, szybkiej partii siódmego odcinka specjalnego rajdówka Orlen Team wpadła w poślizg i samochód uderzył o murek odgradzający drogę od przepaści.

Uszkodzeniu uległ przód Peugeota 207 S2000. Dodatkowo w samochodzie urwało się koło. Nie było możliwości kontynuowania jazdy. Załoga musiała czekać na odcinku specjalnym ponad trzy godziny, do momentu przejazdu ostatniej ze 199 załóg biorących udział w rajdzie.

Szymon Ruta: Mieliśmy bardzo dobry początek. Jechaliśmy naprawdę szybko i zajmowaliśmy czołowe miejsca w klasyfikacji generalnej rajdu. Na siódmym OSie, na ciasnej i krętej partii nie mieliśmy opisanego piachu, który leżał na trasie. Wyniosło nam tył auta. Droga była szerokości samochodu, nie było więc miejsca na ratowanie. Prawym przednim kołem zahaczyliśmy o murek ograniczający drogę. Uderzenie wyciągnęło półoś ze skrzyni biegów. I na tym etapie zakończyła się nasza jazda. W nocy mechanicy wyeliminują wszystkie zniszczenia i jutro wracamy do walki w systemie Super Rally, mamy nadzieję, zdobyć wysoką pozycję w klasyfikacji dnia w Mistrzostwach Europy.

Jutro załoga Orlen Team powraca na odcinki specjalne w systemie Super Rally.

W niedzielę załogi wyruszą na pozostałe sześć OS-ów. W sumie do przejechania są 122 kilometry odcinków. Wśród nich jest prawdziwa “wisienka na torcie”, odcinek na który zapewne wielu zawodników czeka, czyli dwukrotny przejazd przez słynną przełęcz Turini (OS 10 i OS 13). Start do pierwszego z jutrzejszych odcinków (OS Col de Braus – Col de L’Ablé 1 – 16,16 km) wyznaczono rano.

Nieoficjalna klasyfikacja generalna po drugim dniu 46. Antibes Rally Côte d’Azur:
1. Luca Rossetti (Włochy);
2. Luca Betti (Włochy) – strata 48,6 sek.;
3. Maciej Oleksowicz (Polska) – 3.34,5 min.;
4. Antonin Tlustak (Czechy) – 4.06,5 min.;
5. Michel Boetti (Francja) – 4.16,3 min.;
6. Franck Lions (Francja) – 4.29,9 min.