RAJD MEKSYKU 2015: WSKAZANIE NA VOLKSWAGENA, KUBICA TESTOWAŁ

RM_wyp_1

Volkswagen przystępuje do trzeciej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata FIA WRC – Rajdu Meksyku z bojowym nastawieniem. To pierwsza w tym roku runda rozgrywana na szutrze.

Dodatkowym wyzwaniem imprezy rozgrywanej w dniach 5-8 marca jest trasa, która prowadzi drogami na wysokościach dochodzących do 2 752 metrów nad poziomem morza.


Zobacz także:

RAJDY

RAJD MEKSYKU 2015


 

Załogi Volkswagena – Sebastien Ogier i Julien Ingrassia, Andreas Mikkelsen i Ola Floene oraz Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila (wczyscy w VW Polo R WRC) – startują w tym niełatwym rajdzie z pozycji pierwszej, trzeciej i czwartej w klasyfikacji MŚ. Polscy kibice wierzą w udany występ Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka w Fordzie Fiesta RS WRC.

Początek rajdu wyznaczono w mieście Guanajuato znanym z położonej obok kopalni srebra.

Nic dziwnego, że rajdowe auta dostają tu zadyszki – cała trasa rajdu Meksyku została wyznaczona na wysokościach, na których rajdowe samochody o mocy do 318 KM nie startują w Europie. Najwyżej położony punkt rajdowej trasy na naszym kontynencie znajduje się na wysokości 1 608 m n.p.m. (na odcinku specjalnym „La Bollene-Vesubie-Sospel” w Rajdzie Monte Carlo), z kolei najniższa wysokość, na jakiej przebiega trasa w Meksyku to równo 1 800 m n.p.m.

W tym roku trasę rajdu wytyczoną wokół geograficznego środka Meksyku, podzielono na 21 odcinków specjalnych skupionych w pobliżu parku serwisowego w mieście Leon. Niektóre z nich stanowią prawdziwe wyzwanie, np. „El Chocolate”, będący najwyższym punktem trasy (2 752 m n.p.m.) nie tylko w Meksyku, ale wśród wszystkich rajdów w tym sezonie. Inne wyzwanie to najdłuższy OS dotychczasowego sezonu – liczący 55,82 km „Guanajuatito”. Dochodzą do tego liczne spektakularne miejsca przyciągające publiczność, jak rozgrywany w czwartkowy wieczór słynny odcinek uliczny „Guanajuato” w sercu stolicy gościnnego meksykańskiego stanu. Oprócz 72 000 mieszkańców, ten Super Stage, prowadzący przez tunele, ronda i wąskie miejskie uliczki będzie obserwować wielu przyjezdnych kibiców.

Kto pierwszy wyjeżdża na trasę oczyszcza ją z luźnego szutru, kolejni zawodnicy mają wtedy łatwiej. Ta zaszczytna funkcja za sprawą wysokiej pozycji w klasyfikacji MŚ przypada kierowcom Volkswagena. Od sezonu 2015 załogi z czołówki klasyfikacji generalnej startują jako pierwsze podczas dwóch pierwszych spośród trzech rajdowych dni. Z tego powodu Sebastien Ogier i Julien Ingrassia wyjeżdżają w piątek i w sobotę jako pierwsi na trasę Rajdu Meksyku, po nich zaś Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul (Hyundai), a następnie ich koledzy: Andreas Mikkelsen i Ola Floene.
Rajd Meksyku uchodzi w kalendarzu WRC za rundę, w której efekt „zamiatania trasy” wpływa na wynik najwyraźniej. Warstwa luźnego drobnego żwiru w Meksyku jest grubsza niż na innych rajdowych trasach.

RM_wyp_2

POWIEDZIELI

Robert Kubica:: Rajd Meksyku wiąże się z dużą logistyczna operacją. Auto po Szwecji wróciło do warsztatu, gdzie mieliśmy cztery – pięć dni na jego przygotowanie. Jest ton sam egzemplarz, którym startowałem w Rajdzie Monte Carlo i Szwecji. Sam rajd w Meksyku składa się z tych samych odcinków specjalnych, co w ubiegłym roku. Niestety nie udało mi się wówczas przejechać ich wszystkich. Szkoda – bowiem w pierwszym dniu podróżowaliśmy naprawdę dobrym tempem. Dużą niewiadoma, chociaż śpię spokojnie, są opony. W tym roku będziemy także używać opon Pirelli. Tuz przed wylotem do Meksyku testowaliśmy nowe opony na Sardynii. Trochę nowinek, trochę ciekawostek, mam nadzieję, że pozytywnych rezultatów nas czeka!

Sebastien Ogier: Wygrałem dwa pierwsze rajdy tego sezonu i to bardzo mnie uspokaja. To nie ja jestem pod presją, lecz zawodnicy zajmujący w mistrzostwach miejsca za mną. Jako kierowca zyskałem dodatkowe zaufanie do samego siebie, a to dzięki wygraniu zaciętej walki w Szwecji z Andreasem Mikkelsenem i Thierry Neuvillem. Poprzednie dwa rajdy w Meksyku pokazały, że dobrze się tam czuję. W poprzednich latach nasz Volkswagen Polo R WRC także pokazał, że potrafi radzić sobie z rozrzedzonym powietrzem na górskich trasach Meksyku. Czy w 2015 roku będzie tak samo i czy mocny silnik naszego auta skompensuje niedogodności wynikające z czołowej pozycji na starcie, dopiero zobaczymy.

Jari-Matti Latvala: Cieszę się na Rajd Meksyku, bo mam co nieco do nadrobienia, a jako czwarty w klasyfikacji MŚ zajmuję dobrą pozycję startową. Na pierwszym szutrowym rajdzie w tym roku miejsce startowe może mieć bardzo duże znaczenie. Założyłem sobie za cel zmniejszenie strat do Thierry’ego Neuville’a, Andreasa i do Sebastiena. W Szwecji zaprzepaściłem ważne punkty w klasyfikacji MŚ. Tak to już jest w tym sporcie i tego nie da się już zmienić. Teraz muszę patrzeć przed siebie i uzyskać jak najlepszy wynik. Jak popatrzeć na historię rajdów, to większość kierowców, którzy zostali mistrzami świata zdobywała punkty w prawie każdej rundzie. Dlatego nie mogę sobie pozwolić na kolejne wpadki.

Andreas Mikkelsen,: Wielu ludzi pyta mnie wciąż o to zaprzepaszczone zwycięstwo w Szwecji. Ale bądźmy szczerzy: dawno już o tym zapomniałem. Jasne, że było to dla mnie spore rozczarowanie, bo pierwsze zwycięstwo w rajdowych MŚ było na wyciągnięcie ręki. Ale ja zawsze patrzę pozytywnie i jadę do Meksyku z wiarą we własne umiejętności. Dzisiaj jestem tak samo szybki jak Seb czy Jari-Matti. I to jest dla mnie decydujące, w Meksyku nie będę się musiał za nikim chować. Poza tym, moje trzecie miejsce w Szwecji ma tę zaletę, że w Meksyku wystartuję jako trzeci, więc nie będę musiał aż tak mocno zamiatać trasy.

Jost Capito, dyrektor Volkswagen Motorsport: Rajd Meksyku jest pierwszą w tym roku rundą rozgrywaną na szutrze. To oznacza, że kierowcy i mechanicy muszą przygotować się na zupełnie inne warunki niż w Monte Carlo czy ostatnio w Szwecji. Na dodatek, odcinki specjalne wyznaczono na dużych wysokościach – tak dużych, jak w żadnym innym rajdzie na świecie. Po zaledwie dwóch tygodniach jakie minęły od startu w Szwecji, kierowcy i piloci muszą się teraz przestawić na specyficzne meksykańskie warunki. A w Meksyku oprócz samych kierowców, szczególnie ważna jest technika, która musi być niezawodna na dużych wysokościach, gdzie powietrze jest rozrzedzone. Polo R WRC musi sprawdzić się na szutrowej trasie. Jesteśmy pewni, że nie będziemy mieli z tym problemu, bo w przeszłości zawsze dobrze wypadaliśmy w Meksyku. Bez wątpienia – w tym roku także będziemy walczyć o zwycięstwo.

Donatus Wichelhaus, szef działu rozwoju silników w Volkswagen Motorsport:Z jednej strony na dużych wysokościach maleje ciśnienie powietrza, a wraz z nim zawartość tlenu, z drugiej maleje opór powietrza stawiany elementom mechanicznym turbosprężarki, której obroty z tego powodu rosną do poziomu wyższego niż w innych rajdach. Aby sprężarka mogła zachować sprawność, a przy tym traciła jak najmniej mocy, już w zeszłym roku przeprowadzaliśmy specjalnie na ten rajd specjalne symulacje.