SCIROCCO R-CUP 2012: PODWÓJNA RUNDA W AUSTRII

Pierwszy weekend czerwca dla zawodników rywalizujących w Scirocco R-Cup będzie stał pod znakiem wytężonej pracy. Po eliminacjach na Hockenheimringu, Lausitzringu i brytyjskim Brands Hatch, markowy Puchar Volkswagena przenosi się do Austrii.

Na torze Red Bull Ring w ciągu jednego weekendu odbędą się aż dwie rundy Scirocco R-Cup. Adam Gładysz liczy na kolejny dobry wynik, który pozwoli mu utrzymać miejsce w czołówce klasyfikacji rozgrywek.

Trzy początkowe rundy Scirocco R-Cup 2012 pokazały układ sił panujący w tegorocznym Pucharze Volkswagena. Zgodnie z przewidywaniami ton rywalizacji nadają kierowcy znani z ubiegłorocznej odsłony serii, którzy startują w ramach Pro Cup. Wśród nich jest Adam Gładysz, który po świetnym występie na Lausitzringu utrzymuje trzecie miejsc w punktacji sezonu. Adam obok Oli Nilssona, Jaana Hendrika Ubbena oraz Moritza Oestreicha należy do czwórki zawodników, pomiędzy którymi prawdopodobnie rozegra się walka o mistrzowski tytuł.

Po nie do końca udanym występie na Brands Hatch, gdzie jadąc z mocnym przeziębieniem Adam Gładysz zajął 6. miejsce, tarnowianin zapowiada na Red Bull Ringu walkę o czołowe lokaty. Ostatnie dwa tygodnie były dla niego okresem intensywnych przygotowań i pracy nad formą. Wszystko po to, aby jak najlepiej wypaść na jednej z dwóch w sezonie podwójnych rund Scirocco R-Cup.

Podobnie jak przed rokiem, również w sezonie 2012 regulamin Scirocco R-Cup nie przewiduje kwalifikacji przed niedzielną rundą. Czołowa ósemka z pierwszego wyścigu wystartuje do niej w odwróconej kolejności.

Tor Red Bull Ring położony ok. 80 km na północny zachód od Grazu w miejscowości Spielberg bei Knittelfeld, to relatywnie nowy obiekt bazujący na dawnym A1-Ringu przez wiele lat goszczącym Grand Prix Formuły 1. Tor początkowo nazwany Österreichring był gospodarzem wyścigów o Grand Prix Austrii w latach 1970-1987. Później przebudowany i skrócony przez Hermanna Tilke jako A1-Ring był ponownie gospodarzem wyścigów o Grand Prix Austrii w latach 1997-2003. Po sezonie 2003 zaprzestano wyścigów na tym obiekcie, głównie ze względu na zakaz reklamowania wyrobów tytoniowych.

Tor zaczął powoli popadać w ruinę. W 2005 r. jego właścicielem został koncern Red Bull, który doprowadził do przebudowy, która trwała od 2008 do 2010. Obiekt nazwany Red Bull Ring oficjalnie otwarto 15 maja 2011. Dwa tygodnie później po raz pierwszy gościli na nim zawodnicy startujący w Scirocco R-Cup.

W sezonie 2012 aż 13 uczestników Scirocco R-Cup rywalizuje w kategorii juniorów, 9 to debiutanci. W stawce znajdują się dwie kobiety. Kierowcy reprezentują 11 państw – oprócz krajów europejskich również Indie, Stany Zjednoczone i Meksyk. Poza Adamem Gładyszem polskich barw broni debiutant w Scirocco R-Cup, Jakub Litwin.

Podobnie jak w poprzednich rundach Scirocco R-Cup, do 21 stałych uczestników Pucharu Volkswagena walczących w klasyfikacjach Pro i Junior dołączą tzw. legendy. Tym razem są to gwiazdy narciarstwa. Obóz niemiecki będą reprezentować Sven Hannawald oraz Frank Worndl, zaś honoru Austrii bronić będą Thomas Morgenstern i Andreas Kofler. Dla Hannawalda i Morgensterna to już druga przygoda z torem Red Bull Ring, gdzie startowali przed rokiem również w ramach Scirocco R-Cup. Obaj nie dotarli jednak do mety z powodu wypadków. Cała czwórka narciarzy wystartuje jedynie w sobotniej rundzie Pucharu.

Scirocco R-Cup ma bardzo bogatą oprawę medialną. Relacje live z poszczególnych rund pucharu są nadawane w 59 krajach przez 13 stacji telewizyjnych. Skróty wyścigów (tzw. highlights) będzie można obejrzeć w 40 państwach za pośrednictwem 16 stacji.

– Przed nami czwarta i piąta runda Scirocco R-Cup. Po wyścigach w Austrii będziemy już na półmetku sezonu. Tym razem spotykamy się na pięknie położonym torze Red Bull Ring w Spielbergu, który oczywiście bardzo lubię. Cieszę się, że tym razem w ciągu jednego weekendu odbędą się aż dwie rundy Pucharu. Wydaje mi się, że jestem do nich dobrze przygotowany. Prognozy pogody zapowiadają deszcz, z czego nie ukrywam jest zadowolony. Zawsze świetnie się czułem w trudnych warunkach i mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie. Jeżeli wyścigi odbędą się na mokrej nawierzchni to na pewno nie zabraknie emocji. Wówczas stworzymy nie lada spektakl dla kibiców, których w ubiegłym roku na tym torze było bardzo wielu. Cel minimum na nadchodzący weekend to utrzymanie trzeciej pozycji w punktacji Scirocco R-Cup, choć nie ukrywam, że zrobię wszystko, aby ją poprawić – powiedział Adam Gładysz.