TOYOTA: HILUX PEŁNI SUPER TRUDNĄ SŁUŻBĘ RATOWNICZĄ

Toyota Hilux to pick- up, który sprawdza się w najtrudniejszym terenie. Świetnie radzi sobie na bezdrożach, piachu czy terenie błotnistym.

Pojazd jest jest z tego powodu często wykorzystywany we wszelkiego rodzaju służbach państwowych.


Zobacz także:

ROZMAITOŚCI


 

Jednak dopiero niedawno dostrzeżono w Polsce potencjał Toyoty Hilux jako odpowiedniej bazy dla karetki.

W tym przypadku bardzo wyjątkowej karetki. Septycznej. Co to dokładnie oznacza? We wnętrzu przedziału medycznego zastosowano opatentowaną powłokę, do której nie przylegają mikroorganizmy i która ogranicza praktycznie do zera namnażanie bakterii. Taka powierzchnia nie musi być nawet dezynfekowana, a ambulans jest bezpieczny dla pacjenta.

– W tym projekcie spotkała się nowoczesna myśl techniczna Akademii Techniczno- Humanistycznej w Bielsku- Białej oraz firmy Concept Sp. z o.o. z praktyką i doświadczeniem, które wynieśliśmy z zabezpieczania licznych rajdów i wypraw terenowych – mówi Judyta Moskała z MTB Medica, która od początku uczestniczyła w projektowaniu ratunkowej Toyoty, a teraz ją użytkuje.

Auto w założeniu miało być uniwersalne. Pomimo mniejszych rozmiarów niż mają standardowe karetki, z Hiluxa udało się stworzyć pełnoprawny ambulans drogowy (typu B), zachowując przy tym standardowy dla karetki układ wnętrza, tak by każdy lekarz i ratownik się w niej odnalazł.

– Wiedziałam, co na co dzień doskwierało mi w trakcie pracy w ratownictwie i te doświadczenia wykorzystałam przy budowie tej karetki. Ratownicy mogą pracować w samochodzie komfortowo przez długi czas, a pacjent może być wygodnie transportowany i dobrze się czuć w środku – dodaje Moskała.

W projekcie uwzględniono specyfikę zadań terenowej karetki, bo oprócz normalnego i specjalistycznego wyposażenia medycznego (m.in. noszy z terenowymi kółkami i elektryczną rampą), trzeba było też znaleźć miejsce na wyposażenie off- roadowe i wyprawowe.

Tu możemy wymienić m.in. panele solarne, które w słoneczny dzień są w stanie zasilić samodzielnie cały sprzęt medyczny, czy też 40-litrowy zbiornik na wodę techniczną wraz z instalacją, dzięki któremu można umyć pacjenta, sprzęt czy samemu wziąć prysznic. Przewidziano też miejsce na spakowanie kuchni polowej, która jest niezbędna w trakcie zabezpieczenia długich rajdów czy wypraw.

W samochodzie nie mogło zabraknąć niezbędnych off- roadowych przeróbek. Zmodyfikowano zawieszenie, wybierając części przeznaczone dla najbardziej obciążonych pojazdów. Wzmocnione zostały też sprzęgło i hamulce, a pod spód samochodu trafiły płyty ochronne. Nie mogło także zabraknąć odpornego i lekkiego, przedniego zderzaka z aluminium, w którym zamontowano mocną wyciągarkę. Dopełnieniem całości jest bogaty zestaw urządzeń nawigacyjnych i łączności.

Hilux z zabudową i niezbędnym wyposażeniem prawie osiągnął swoją maksymalną dopuszczalną masę, co jednak nie odbija się na jego użytkowaniu w ciężkich warunkach.

– Mimo że silnik ma na pierwszy rzut oka małą pojemność, to ma bardzo dobrą charakterystykę, a napęd Toyoty jest w stanie wyciągnąć auto z opresji w wielu różnych sytuacjach. Auto jeździ, tak jak Hilux powinien jeździć – stwierdza Jakub Moskała.

Zmodyfikowany pojazd przeszedł już swój prawdziwy chrzest bojowy. Sprawdzianem niezawodności i trwałości był rajd międzynarodowy, który startował na Bałkanach i kończył się na Gibraltarze.

– Auto przejechało wtedy prawie 10 tys. kilometrów. Załoga bardzo sobie chwaliła wygodę jazdy i użytkowania tego samochodu, pomimo jego masy i wysokiego środka ciężkości. Hilux doskonale sprawdził się w swojej roli, a zaprojektowane przez nas rozwiązania spełniły swoje zadania. Okazało się, że dzielność terenowa Hiluxa jest znacznie wyższa, niż by sugerował jego wygląd. Wielu uczestników zaprawionych w off- roadzie nie wierzyło, że auto pokona trasę rajdu, i byli bardzo zdziwieni, gdy przejeżdżało przez bardzo trudne przeszkody. Naprawdę jest to auto do zadań specjalnych – relacjonuje Jakub Moskała.

Na co dzień ratunkowy Hilux realizuje swoje zadania w ramach transportu medycznego i państwowego systemu ratownictwa medycznego. Zabezpiecza też liczne imprezy sportowe, m.in. rajdy baja czy zawody motocrossowe w Polsce.