WYŚCIGI: BRONISZEWSKI ROZPOCZYNA SEZON

Tegoroczny sezon Michała Broniszewskiego rozpocznie się bardzo wcześnie, już 20 stycznia, startem w wyścigu 12-godzinnym na torze Yas Marina w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, od 3 lat goszczącym Grand Prix Abu Dhabi Formuły 1.

W wyścigu mogą startować prototypy oraz samochody wszystkich kategorii GT, w tym także pojazdy pucharowe z takich serii jak Porsche Carrera Cup, Renault Megane Eurocup czy Lamborghini Supertrofeo oraz samochody grupy CN i samochody turystyczne o mocy minimum 300 KM. Michał Broniszewski wystartuje samochodem Ferrari F458 GT3 zespołu Kessel Racing, a partnerami 39-letniego kierowcy z Warszawy będą Austriak Philipp Peter oraz dwaj Portugalczycy Antonio Coimbra i Miguel Ramos.

Michał Broniszewski: Moi koledzy to bardzo doświadczeni kierowcy. Philippa przedstawiać nie trzeba – jeżdżę z nim w załodze niemal od początku swojej kariery. Pozostali to również kierowcy dobrze znani w światku wyścigów GT. Znam ich od lat i ścigałem się z nimi wielokrotnie. Niestety, jesteśmy rozczarowani nie najlepszą organizacją. Brakuje podstawowych informacji, a wskutek konfliktu z promotorem wyścigu 24 h Dubai, który odbył się w miniony weekend wiele zespołów zrezygnowało ze startu w Abu Dhabi. Z tego powodu lista zgłoszeń wygląda mniej imponująco, niż zapowiadano. Mówiono o starcie około 50 załóg, tymczasem wystartuje zapewne mniej więcej połowa tej liczby, ale do tej pory nie znamy nawet listy zgłoszeń! W czwartek czekają nas trzy godzinne sesje treningowe, potem cztery 20-minutowe sesje kwalifikacyjne, a kierowca, który uzyska najlepszy wynik ustawi samochód na polach startowych i rozpocznie wyścig. Na wieczór zaplanowano jeszcze 2 nocne sesje treningowe, abyśmy mogli przyzwyczaić się do jazdy w ograniczonej widoczności. Wyścig rozpocznie się w piątek rano, a zakończy już po zmroku. Właściwie czekają nas dwa wyścigi 6-godzinne z 40-minutową przerwą na serwis, a do drugiego z nich wystartujemy według kolejności miejsc po pierwszej części rywalizacji.”

Czego oczekuje nasz kierowca po wyścigu w nadchodzący weekend?

Michał Broniszewski: Chcemy powalczyć o jedno z czołowych miejsc, ale tak naprawdę wynik nie będzie najważniejszy. Czeka nas bardzo trudny, ambitny i pracowity sezon, a nadchodzący wyścig traktujemy jako okazję do treningu i pokonania wielu kilometrów na torze w okresie zimowym. To ważna część przygotowań do nowego sezonu. Pomimo małego zamieszania na miejscu, nie mogę się już doczekać wyjazdu na tor! Infrastruktura już na pierwszy rzut oka jest niesamowita. Czegoś takiego nie widziałem nigdzie na świecie. To obiekt, który przenosi nas w dwudziesty drugi wiek!

Wśród konkurentów Michała Broniszewskiego jest sporo znanych, renomowanych nazwisk, jak choćby Matt Griffin, Marco Cioci czy Piergiuseppe Perazzini, ale bodaj największą gwiazdą będzie Ryan Dalziel, zwycięzca wyścigu 24 h Daytona z 2010 roku. 29-letni Szkot od lat startuje w wyścigach długodystansowych w USA i ma na koncie wiele sukcesów. W Abu Dhabi wystartuje w barwach zespołu United Autosports.

W tak długim, wyczerpującym wyścigu niezwykle ważne jest odpowiednie przygotowanie samochodu, który musi wytrzymać trudy 12-godzinnej rywalizacji na dystansie ponad 1500 km.