RAJD LOTOS: KAJETANOWICZ – WYGRANA W WIELKIM STYLU

Rywalizacja podczas pierwszego etapu 8. Rajdu Lotos Baltic Cup 2012 – pierwszej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski przebiegała pod dyktando Kajetana Kajetanowicza i Jarosława Barana w Subaru Impreza, którzy wygrali wszystkie OS-y. Tylko pech mógł pozbawić ich pewnego triumfu w zawodach. Nasza relacja “na żywo”.

Tymczasem walka w Rajdowym Pucharze Polski zakończyła się przedwcześnie: po trzech OS-ach. ZSS odwołał drugi przejazd pętli. Zwyciężyli Damian Tomala i Mateusz Martynek w Hondzie Civic Type-R. (Informacja z RPP poniżej – pod relacją z Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski)

Drugi etap w RSMP składał się z sześciu odcinków specjalnych: podobnie jak dzień wcześniej – dwóch pętli po trzy próby. Było wiadomo z góry, że odwilż nie będzie ułatwiała zadania zawodnikom. Tym bardziej, że dziś na trasę wyjechało zdecydowanie więcej załóg – oprócz uczestników RSMP, także załogi rywalizujące w Rajdowym Pucharze Polski.

Grzegorz Grzyb oraz Michał Bębenek otrzymali Od Zespołu Sędziów Sportowych 30-sekundowe kary.

Oto jak przebiegała rywalizacja podczas niedzielnego, drugiego etapu Rajdu Lotos Baltic Cup 2012.

OS 8 (Kartuzy – 14,76 km). Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran nie zwalniają tempa. Kierowca Lotos Dynamic Rally Team i Automobilklub Polski pojechał znów wyśmienicie, zdecydowanie gromiąc konkurentów.

Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (Subaru Impreza) stracili 12,8 sek., Wojciech Chuchała i Kamil Heller (Subaru Impreza) – 18,0 sek., Michał Bębenek i Grzegorz Bębenek (Peugeot 207 S2000) – 22,4 sek., Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski (Peugeot 207 S2000) – 22,9 sek.

Zmagania fatalnie rozpoczęły się innych dla załóg z pierwszej “10”-tki. Na odcinku stanęli Mariusz Nowocień i Bartłomiej Jakubowski (Mitsubishi Lancer Evo X RS) oraz Krzysztof Oleksowicz i Jacek Rathe (Subaru Impreza STi). To samo przytrafiło się załodze Szymon Kornicki i Robert Hundla (Citroen DS3).

Nowocień metę OS-u osiągnął, ale 11.01,9 min. za Kajto. Dodatkowo doszło mu 13 minut spóźnienia na PKC.

Aż 1.33,8 minuty stracili Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Peugeot 207 S2000), którzy spadli na szóste miejsce za Mariusza Małyszczyckiego i Jakuba Gerbera (Mitsubishi Lancer Evo IX).

W czołowej dziesiątce znaleźli się obecnie 11. Robert Luty i Dariusz Gurdziołek (Subaru Legacy) oraz Michał Streer i Zbigniew Gruszka (Renault Clio).


Zobacz także:
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: MÓWIĄ NA MECIE
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: WALCZĄ! (1. ETAP NA ŻYWO)
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: PROLOG DLA KUCHARA
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: MÓWIĄ PRZED STARTEM
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: KAJTO GOTOWY
RAJD LOTOS 2012: CHUCHAŁA ORAZ RZEŹNIK TESTOWALI
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: UWAŻAJMY!


Na trasę w systemie Superraly powrócili Janek Chmielewski i Paweł Drahan. Citroena DS3 po wczorajszym wypadnięciu z trasy i uderzeniu w drzewo udało się odbudować. Załoga zaczęła dzisiejszy dzień od zajęcia dziesiątego miejsca w klasyfikacji generalnej i zwycięstwa w klasie 5.

OS 9 (Szemud – 13,3 km). Kolejne zdecydowane zwycięstwo Kajetanowicza. Tomasz Kuchar stracił 17,6 sek., Michał Bębenek – 20 sek., Maciej Rzeźnik – 25,8 sek., a Grzegorz Grzyb – 27,9 sek.

Wojciech Chuchała przebił oponę – stracił 31,1 sekundy i spadł w klasyfikacji na trzecie miejsce za Kuchara. Jego strata wynosi 9 sek.

Maciej Rzeźnik zrewanżował się Mariuszowi Małyszczyckiemu, powracając na piątą pozycję w zawodach. Tu różnica wynosi 3,2 sek.

Walka o 2 i 5 pozycję – to praktycznie jedyne dwie niewiadome, bowiem na pozostałych miejscach sytuacja w klasyfikacji wydaje się być już wyklarowana…

Jan Chmielewski goni Szymona Kornickiego (także w Citroenie DS3), do którego traci 11,5 sekundy. W klasie 5 prowadzi jednak zdecydowanie Michał Streer (Renault Clio).

Janek Chmielewski wycofał się na “dojazdówce” z powodu awarii silnika w DS3.

OS 10 (Przyjaźń – 14,98 km).
Kajto na mecie.

Kajetan Kajetanowicz: Jedzie się bardzo dobrze. Dziś rano postanowiliśmy wytyczyć tempo i jest ono naprawdę wysokie w porównaniu do konkurencji. Wygraliśmy wszystkie odcinki, zarówno wczoraj, jak i dziś. To genialne uczucie. Warunki są ekstremalnie trudne. Myślę, że każdy z zawodników to potwierdzi. Nawierzchnia na trasie to szuter, lód, śnieg, są też łączniki asfaltowe – jednym słowem jest wszystko. Jedziemy na oponach z kolcami i to daje dużo emocji. Musimy skoncentrować się na dobrym czytaniu drogi, przewidywać gdzie jest bardziej ślisko. Myślę, że jest to jeden z najtrudniejszych, o ile nie najtrudniejszy rajd, jaki jechałem w życiu, ale sprawia mi ogromną frajdę.

Przyjaźń okazała się pechowa dla Wojtka Chuchały i Kamila Hellera oraz Grzegorza Grzyba i Daniela Siatkowskiego. Obie załogi stoją na odcinku. Chuchała dojechał do mety ze stratą ponad 13 minut, Grzyb – ponad 14 minut.

Drugi czas osiągnął Michał Bębenek (51,5 sek.,), trzeci – Mariusz Małyszczycki (58,3 sek.). Tomasz Kuchar stracił 1.04,5 minuty.

Kolejność w czołówce: Kajetanowicz, Kuchar (3.57,9 min.), Małyszczycki (7.11,8 min.), Rzeźnik (7.16,2), Daniel Chwist (8.34,1 min.), Michał Bębenek (9.22,6 min.), Luty (12,58 min.), Streer (16,24,1 min.), Chuchała (16.48,7 min.), Oleksowicz (już nie jedzie, ale korzysta z systemu Superally – 17.33,1), Grzyb (19.04,5 min.).

Wojtek Chuchała: Ciężki dzień, dużo przygód. Mieliśmy naprawdę szybkie tempo, była fajna walka, ale niestety przydarzyła się wizyta poza drogą. To może niezbyt motywujący prezent urodzinowy, ale nie załamujemy rąk. Szkoda tylko, że straciliśmy tyle czasu i uciekło podium. Nie poddajemy się, a na drugą pętlę postaramy się zresetować i pojechać szybko, bez większych błędów.

Kamil Heller: Warunki dramatyczne! Nie było wcale trudno popełnić jakiś błąd, no i niestety jeden nam się przydarzył. Zaskoczyło nas jedno z hamowań i znaleźliśmy się poza drogą. Nie było tam kibiców, więc zanim udało się wrócić do walki, uciekło dużo czasu. Na pewno jest nam żal wyniku, ale z drugiej strony jesteśmy zadowoleni z naszego tempa.

Załogi zjeżdżają obecnie do Parku serwisowego.

OS 11 (Kartuzy 2 – 14,76 km). Kajetan Kajatanowicz swoim tempem. Warunki poprawiły się – Mistrz Polski pokonał samego siebie z pierwszego przejazdu o 1.15 minuty.

Grzegorz Grzyb, wolniejszy od Kajto o 24, 2 sek. oraz od Michała Bębenka o 6,3 sek. – pokonał Maćka Rzeźnika o 0,7 sek., Tomka Kuchara o 0,8 sek. i Wojtka Chuchałę o 3,8 sek.

Maciej Rzeźnik awansował na trzecie miejsce, wyprzedzając Mariusza Małyszczyckiego. Różnica wynosi 5,1 sekundy.

Michał Bębenek tylko 10,7 sek. za Danielem Chwistem: ma szanse go wyprzedzić i ukończyć zawody na piątym miejscu.

Wijtek Chuchała awansował na ósme miejsce, wyprzedzając Michała Streera. Dziesiąty Grzegorz Grzyb ma stratę do kierowcy Renault Clio wynosząca 1.30,1 minuty. Do odrobienia… Dla Streera ukończenie zawodów w “10” byłoby i tak wielkim sukcesem!

Na odcinku znów stoją w swoim Mitsubishi Mariusz Nowocień i Bartłomiej Jakubowski.

OS 12 (Szemud 2 – 13,3 km). Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran odnieśli swoje jedenaste zwycięstwo. Tym razem wyprzedzili ponownie drugiego na mecie Michała Bębenka o 11,9 sek. Kierowca zespołu Platinum wyprzedził Daniela Chwista i awansował na piąta pozycję.

Trzecie miejsce na próbie zajął Grzegorz Grzyb (17,6 sek.). Do Michała Streera i dziewiątej pozycji pozostało mu jeszcze 6,4 sekundy.

Wojtek Chuchała (23,8) okazał się szybszy od Maćka Rzeźnika (27,2 sek.) oraz Tomasza Kuchara (28,6 sek.).

Trzynasty odcinek specjalny został odwołany decyzją Zespołu Sędziów Sportowych.

W rajdzie zwyciężyli więc zdecydowanie Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran, reprezentujący zespół Lotos Dynamic. Kierowca Automobilklubu Polski popisał się znakomitą formą!

Na podium stanęli też Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (obie załogi w Subaru Impreza) oraz Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur, którzy w swoim Peugeocie 207 uratowali honor załóg S2000.

Udanie powrócił na rajdowe trasy Mariusz Małyszczycki. Michał Bębenek po wczorajszej przygodzie walczył bardzo dzielnie – zajął piąte miejsce, a w klasyfikacji 2. etapu był drugi (trzecie miejsce Kuchar, czwarte – Małyszczycki, piąte – Rzeźnik, szóste – Chwist).

Daniel Chwist rozpoczął udanie, potem jednak stracił rytm, stąd szósta lokata.

Siódma lokata załogi Robert Luty i Dariusz Gurdziołek (Subaru Legacy) to duża niespodzianka, dziewiąta Michała Streera i Zbigniewa Gruszki (Renault Clio) – to już sensacja. W dziesiątce znaleźli się także pechowy: Wojciech Chuchała i Grzegorz Grzyb.

Spośród 25 załóg, całą trasę przejechało 17 (3 wycofały się, reszta korzysta z systemu Superally).

RAJDOWY PUCHAR POLSKI

Załogi RPP miały do przejechania w Rajdzie Lotos Baltic Cup pięć odcinków specjalnych.

– Zapoznanie szło nam świetnie, dopóki na drugim OS-ie nie uderzyliśmy traktor, którego kierowca chyba bardzo chciał przeżyć zderzenie czołowe. W efekcie urwaliśmy koło, musieliśmy błyskawicznie zmienić drążek kierowniczy. Przez to nie mogliśmy opisać trzeciego oesu tak dokładnie, jak chcieliśmy. Trasa nie będzie łatwa, śnieg jest ciężki, mokry i ubity, a jak przejadą po nim czteronapędówki, to dla nas zostaną koleiny. Przed startem trudno jest ocenić nasze szanse. Chcemy czysto i bezbłędnie dojechać do mety – mówił przed startem jeden z kandydatów do zwycięstwa Marek Mularczyk.

– Odcinki są nierówne, raczej wolne. Jedziemy na oponach z kolcami, więc mamy nadzieję, że mimo dodatniej temperatury śnieg się utrzyma. Emocji i stresu przed startem nam nie brakuje. Warunki są ciężkie, a my pierwszy raz jedziemy nowym samochodem – dodał jego pilot, Michał Rogóż.

Od początku w rajdzie tempo nadawali i Mateusz Martynek (Honda Civic Type-R), którzy wygrali dwa pierwsze odcinki specjalne. Drugie miejsce zajmowali Sylwester Płachytka i Jacek Nowaczewski (Citroen C2 – strata 12,5 sek.), a trzecie Marek Mularczyk i Michał Rogóż (Citroen C2 – 48,1 sek.).

Z rywalizacji wycofali się m.in.: Jacek Jurecki (Opel Astra), Tomasz Hupało (Citroen C2 VTS) i Jarosław Szeja (Opel Astra).

Damian Tomala wygrał także trzeci OS przed Danielem Żarna. Słabiej pojechał Marek Mularczyk, który spadł na czwarte miejsce w klasyfikacji, wyprzedzony o 21,3 sekundy przez załogę Błażej Kochańczyk i Bartłomiej Kwiatek (Honda Civic).

Tymczasem Zespół Sędziów Sportowych podjął decyzję o odwołaniu drugiej pętli rajdu. Sklasyfikowanych zostało jedenaście załóg spośród 16, które wyruszyły na trasę.


NIEOFICJALNE WYNIKI RAJDU LOTOS BALTIC CUP

1. Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran (Subaru Impreza) – 2:03.07,1 godz.;
2. Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (Subaru Impreza) – 4.51,5 min.,;
3. Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Peugeot 207 S2000) – 8.08,2 min.;
4. Mariusz Małyszczycki i Jakub Gerber (Mitsubishi Lancer Evo IX) – 8.22,4 min.;
5. Michał Bębenek i Grzegorz Bębenek (Peugeot 207 S2000) – 9.52,4 min.;
6. Daniel Chwist i Dariusz Burkat (Subaru Impreza) – 10.15,7 min.;
7. Robert Luty i Dariusz Gurdziołek (Subaru Legacy) – 15.45,0 min.;
8. Wojciech Chuchała i Kamil Heller (Subaru Impreza) – strata 17.40,5 min.;
9. Michał Streer i Zbigniew Gruszka (Renault Clio) – 19.39,9 min.;
10. Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski (Peugeot 207 S2000) – 19.46,31 min.

WYNIKI W RPP
1. Damian Tomala i Mateusz Martynek (Honda Civic Type-R) – 41.08,2 min.;
2. Sylwester Płachytka i Jacek Nowaczewski (Citroen C2) – strata 1.23,7 min.;
3. Błażej Kochańczyk i Bartłomiej Kwiatek (Honda Civic) – 2.39,3 min.;
4. Marek Mularczyk i Michał Rogóż (Citroen C2) – 3.00,6 min.;
5. Bartłomiej Siemieńczuk i Łukasz Gwiazda (Honda Civic) – 3.30,1 min.;
6. Krzysztof Zelek i Kamil Kozdroń (Renault Clio) – 3.47,8 min.;
7. Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Skoda Fabia) – 7.43,7 min.;
8. Andrzej Krawczyk i Aleksandra Krawczyk (Opel Astra) – 14.03,1 min.;
9. Daniel Żarna i Piotr Dargiewicz (Peugeot 206 RC) – 19.14,7 min.
10. Jacek Kotliński i Kacper Pietrusiński (Volkswagen Polo) – 21.30,5 min.;
11. Piotr Wodziński i Bartłomiej Wyszkowski (Opel Astra) – 22.47,6 min.

Fot.: zespoły