105 LAT RENAULT W POLSCE (5. CZĘŚĆ: LATA 1970- 1980)

Początek lat 70. przyniósł Polsce nowe otwarcie na świat, zwłaszcza na kraje Europy Zachodniej. Ilość samochodów osobowych Renault wzrastała także dzięki prywatnemu importowi. Coraz częściej na polskich drogach były widoczne nie tylko małe “czwórki” i “szóstki”, lecz także zgrabne coupe 15, a nawet pojedyncze egzemplarze Renault 20/30.

Samochody Renault cieszyły się również rosnącą popularnością w świecie wyścigów – lata 70. były dla tej marki w Polsce dekadą sukcesów w sporcie.


Zobacz także:

105 LAT RENAULT W POLSCE (CZĘŚĆ CZWARTA: LATA 1945 – 70)

105 LAT RENAULT W POLSCE (CZĘŚĆ TRZECIA: LATA 1930 – 1939)

105 LAT RENAULT W POLSCE (CZĘŚĆ DRUGA: 1918 – 1930)

105 LAT RENAULT W POLSCE (LATA 1906 – 1918)


 

Jednym z najbardziej popularnych samochodów sprowadzanych do naszego kraju było Renault 5.
W 1972 roku państwowy Polmozbyt rozpoczął sprzedaż pierwszej serii Dacii 1300 – czyli licencyjnej wersji Renault 12. Dystrybucję części zamiennych Dacii powierzono Polmozbytowi w Kielcach. Niezależnie od importu z Rumunii, na polskich drogach i ulicach można było spotkać także „oryginalne” Renault 12 produkowane w wersji sedan i kombi.

W 1974 roku w Warszawie przy ul. Zagójskiej 7 powstała nowoczesna stacja obsługi Renault. Jej właścicielem był inż. Janusz Kiljańczyk. Już w latach 1968-73 był on współwłaścicielem serwisu obsługującego Renault przy ul. Międzynarodowej. Inż. Kiljańczyk był pasjonatem sportu. Od początku lat 70. startował w wyścigach m.in. samochodem Renault 12 Gordini.

 

 

Renault 12 Gordini odegrało bardzo ważną rolę w sporcie, nie tylko zresztą w naszym kraju, lecz w całej Europie. Największym sukcesem auta był przejazd braci Marreau przez całą Afrykę na trasie Algier – Kapsztad w grudniu 1971 roku. Trwał on zaledwie 8 dni, 22 godziny i 18 minut.

Renault 12 Gordini odniosło liczne zwycięstwa w tysiącach wyścigów rozgrywanych w ramach Pucharu Gordini na torach Paul Ricard, Monthlery i Magny-Cours. Za jego kierownicą zasiedli późniejsi mistrzowie Formuły 1 oraz innych wyścigów tacy jak np. Darniche, Nicolas, Therier, Ragnotti, Frequelin oraz Tambay.

Wysoko ceniono Renault 12 Gordini także w krajach bloku wschodniego. Jeździli nim mistrzowie Bułgarii – Ilja Czubrikow, Rumunii – Ionescu-Cristea, Węgier – Attilla Ferjancz oraz czołowy rajdowiec Jugosławii – Jovica Palikovic. Szef działu sportu Renault, Patrick Landon, od połowy lat 60. odwiedzał największe rajdy rozgrywane w “demoludach”.

Podczas jednego z rajdów dostrzegł utalentowanego zawodnika, Błażeja Krupę. Francuzi postanowili wesprzeć także Janusza Kiljańczyka.

Wiosną 1974 roku do Polski dotarł egzemplarz “dwunastki” dla Błażeja Krupy. Ten sezon okazał się przełomowy. Już 19 maja załoga Krupa i Landsberg zwyciężyła w Rajdzie Dolnośląskim. Miesiąc później Renault 12 Gordini zdobyło drugie miejsce w 34. Rajdzie Polski. We wrześniu załoga szybkiej “dwunastki” triumfowała w Rajdzie Wisły. Błażej Krupa (Renault 12 Gordini) zdobył tytuł Rajdowego Mistrza Polski 1974 w grupie II klasy 8. Uczestniczył on także w wyścigach i zwyciężył w zawodach o Puchar Przyjaźni rozgrywanych pomiędzy zawodnikami z Polski, Czechosłowacji, NRD i ZSRR.

Od początku sezonu 1975 pilotem Błażeja Krupy został Piotr Mystkowski. Ich wspólnymi sukcesami były kolejne zwycięstwa m.in. w Rajdzie Kormoran. W Rajdzie Dolnośląskim Krupa i Mystkowski startowali innym samochodem – Renault 17 Gordini. Podczas rajdu doszło do groźnie wyglądającego wypadku, jednak załoga wyszła z niego bez szwanku. Ostatni start Błażeja Krupy za kierownicą 12 Gordini miał miejsce w maju 1976 roku podczas 9. Rajdu Kormoran. Samochód został odkupiony przez Wiktora Polaka (Automobilklub Krakowski), który jeszcze w 1978 roku odnosił nim sukcesy.

Warto wspomnieć o mało znanym epizodzie Sobiesława Zasady i Renault. W czerwcu 1974 roku Sobiesław Zasada wystartował w Rajdzie Polskim pilotowany przez żonę Ewę. Na jednym z oesów jego Renault Alpine A 110 1800 zostało uderzone przez jadący pod prąd samochód należący do organizatorów imprezy. Dzięki niezwykle mocnej konstrukcji tego z pozoru filigranowego samochodu państwo Zasadowie wyszli z wypadku bez poważniejszych obrażeń.

 

 

Wspominając sportowe osiągnięcia Renault w latach 70. warto przypomnieć, że w połowie dekady dość popularnym samochodem wśród polskich kierowców rajdowych stało się Renault 5. W sezonie 1976 takim samochodem w wersji TS startowała załoga Jerzy Landsberg i Marek Muszyński. Rok później Renault 5 Alpine stało się atutem Błażeja Krupy i Piotra Mystkowskiego z teamu Stomil Olsztyn. Szczególnie udany był sezon 1979, w którym załoga wygrała m.in. Rajd Krakowski Krokusy, Rajd Kormoran, Rajd Elmot i Rajd Wisły oraz zajęła drugie miejsce w Rajdzie Warszawskim.

Błażej Krupa po raz drugi wywalczył tytuł Mistrza Polski startując za kierownicą Renault. Z Fiata 125p na Renault przesiadł się już w trakcie sezonu Andrzej Koper. Warto zapamiętać to nazwisko, ponieważ w latach 80. odniesie on wiele zwycięstw w barwach Renault. W 1980 roku do grona kierowców jeżdżących Renault 5 Alpine dołączyli Lesław Orski oraz Zbigniew Maliński. “Piątkami” jeździli także mniej znani zawodnicy jak Henryk Pineles z Automobilkubu Śląskiego czy Tadeusz Dębowski z Warszawy.

W polskich rajdach uczestniczyli także zagraniczni zawodnicy związani z Renault. 6 listopada 1977 roku załoga Renault 5 AlpineGuy Frequelin i Jacques Delaval – zwyciężyła w 15. edycji Rajdu Warszawskiego. W lipcu 1980 roku Jean Ragnotti (5 Alpine) zdobył drugie miejsce w Rajdzie Polski.

Lata 70. były dla Renault w Polsce dekadą sukcesów w sporcie, jednak nie udało się rozwinąć sieci sprzedaży. Na przełomie lat 70 i 80 samochody Renault były oferowane za dewizy przez sieć Pewex. Nowością był model 18 oferowany w kilku wersjach wyposażenia. Renault należało do samochodów często sprowadzanych przez Polaków powracających z modnych wówczas tzw. saksów we Francji, RFN, Szwecji czy Holandii.

Na polskich drogach samochody Renault były w latach 70. już częstym widokiem. Prywatnemu importowi sprzyjały także sklepy PZMot i Pewex, gdzie za tzw. waluty wymienialne oferowano najważniejsze części zamienne do samochodów importowanych, w tym także do Renault.

Zwiększyła się również sieć serwisowa. Państwowe TOS-y coraz częściej przegrywały konkurencję z nowoczesnymi i dobrze wyposażonymi warsztatami obsługującymi Renault.

Cdn.