GP3: ARTUR JANOSZ ZE ZMIENNYM SZCZĘŚCIEM W AUSTRII

GP-AUSTRIA

Po bardzo ciężkiej sobocie i pechu, który spotkał Artura Janosza w postaci złamanego tylnego skrzydła i przebitej opony przyszedł czas na niedzielny wyścig na torze Red Bull Ring w Austrii.

Wczoraj polski kierowca wycofał się z sobotniego wyścigu, dzisiaj odnotował życiowy wynik w serii, zajmując 11 miejsce. A według regulaminu GP3 ustawienie na starcie ustalane jest według wcześniejszych klasyfikacji – związku z tym nasz zawodnik ustawił swój bolid dopiero na 21 pozycji.


Zobacz także:

SPORT

HFT BROKERS SPONSOREM ARTURA JANOSZA


 

Zacznijmy jednak po kolei – od soboty. Artur Janosz w porannych kwalifikacjach zajął 16 pozycję. Po udanym starcie utrzymał swoją pozycję pomimo kolizji, która miała miejsce zaraz po wyruszeniu z linii. Mitch Gilbert zgasił swój bolid na polach startowych i został uderzony przez Kevina Ceccona, który przy okazji zgarnął z toru jedyną kobietę w stawce Samin Gomez.

Artur utrzymywał swoją 16 pozycję do momentu problemów z przyczepnością tyłu swojego bolidu. W kilku zakrętach polski kierowca odczuł brak stabilności i zjechał do swoich mechaników. Okazało się, że Artur miał uszkodzone tylne skrzydło, które zespół Trident szybko wymienił. Po powrocie na tor zaczęły się kolejne problemy gdyż z lewego przedniego koła zaczęło schodzić powietrze. Artur Janosz ostatecznie wycofał się z wyścigu.

GP-AUSTRIA

Zwycięzcą sobotniego wyścigu został Luca Ghiotto, kolega Artura z zespołu Trident. Młody Włoch, który wcześniej wygrał kwalifikacje nie dał żadnych szans podczas wyścigu finiszując z przewagą 11,9 sekundy nad drugim w klasyfikacji Antonio Fuocco.

Artur Janosz: Niestety dziś nie był mój dzień. Po wczorajszych kłopotach z hamulcami w jedynym wolnym treningu nie miałem okazji wczuć się w nowy tor. W związku z tym dziś w kwalifikacjach wykorzystałem tylko drugi komplet nowych opon jadąc w miarę dobrze. Start z 16 pozycji nie jest łatwy w żadnej serii ale w GP3 nie oznacza braku szans na walkę o punkty gdyż trzeba odpowiednio zarządzać oponami. Po niezłym starcie gdzie utrzymałem swoją pozycję pojawił się problem z niestabilnym tyłem zwłaszcza na 2 ostatnich szybkich zakrętach. Ponieważ było coraz gorzej to zjechałem do swoich mechaników aby to sprawdzić. Okazało się, że pękł tylny spoiler i zespół założył zapasowy. Po wyjeździe na tor z bardzo dużą stratą po kilku okrążeniach zakończyłem swój udział w sobotnim wyścigu w związku z przebitą oponą. Jutro kolejny wyścig ale pozycja na starcie nie będzie dla mnie korzystna gdyż miejsca z dzisiejszego wyścigu ustawiają kierowców do jutrzejszego oczywiście oprócz czołowej ósemki, która ustawi się w odwróconej kolejności. Ja startuję z 21 pozycji ale zrobię co w mojej mocy aby pojechać jak najlepiej.

ajano_wys3

W niedzielę Polak ustawił swój bolid do wyścigu o Grand Prix Austrii na 21 pozycji. Artur ponownie dobrze wystartował lecz bardzo szybko pojawił się samochód bezpieczeństwa po zderzeniu Antonio Fuocco, który staranował Janna Mardenborouhg oraz Stuvika. Po restarcie Janosz zaczął zyskiwać kolejne pozycję i bardzo szybko dogonił bardzo doświadczonego Erikssona, z którym poradził sobie na przedostatnim zakręcie wyścigu kończąc ostatecznie na 11 pozycji. Jest to najlepszy wynik Artura w serii GP3.

Artur Janosz: Nie spodziewałem się dziś tak dobrego tempa w wyścigu. Startowałem na oponach, na których w kwalifikacjach przejechałem aż 9 okrążeń. Startując z P21 kierowcy nie myślą o tym aby walczyć o punkty, a o tym aby przetrwać bez kolizji pierwsze kilka okrążeń, a później walczyć na 100 procent. Ja właśnie tak zrobiłem i dojechałem do mety na 11 miejscu. Teraz mam niecałe 2 tygodnie przerwy i chcę tą przerwę wykorzystać na jak najlepsze przygotowanie do GP Wielkiej Brytanii z naciskiem na kwalifikacje, które muszę poprawić. Chciałbym bardzo podziękować moim sponsorom: Instalbud, HFT Brokers, PLUS, NTN-SNR oraz Profi M Tec PSG Silesia za wsparcie w tym sezonie, a także Polsat Sport oraz zespołowi Trident.

Kolejny wyścig serii GP3 już 3-5 lipca na torze Silverstone czyli GP Wielkiej Brytanii.