LE MANS 2015: DWA PORSCHE I AUDI NA PODIUM

le_man1

Bolid z numerem 19 triumfował w tegorocznym wyścigu 24H Le Mans. Prototyp Porsche 919 Hybrid prowadzili Earl Bamber, Nico Hülkenberg i Nick Tandy, nadzorowany przez Stephena Mitasa z Australii.

Trzeci zespół niemieckiej marki pokonał samochód z numerem 17, w którym jechali Timo Bernhard, Brendon Hartley i Mark Webber. Na podium stanęli też André Lotterer, Marcel Fässler i Benoît Tréluyer, prowadząc na zmianę Audi R18 e-tron quattro.


Zobacz także:

SPORT

LE MANS 2015


 

W czołowej “dziesiątce” najbardziej znanego wyścigu długodystansowego znalazły się trzy bolidy Porsche i Audi oraz po dwa Toyoty i Nissana, który w tym sezonie powrócił na tor. Nowy rekord toru ustanowił André Lotterer w Audi – 3.17,475 minuty.

W 83. edycji klasyka wyścigów długodystansowych, główna walka rozegrała się pomiędzy Audi a Porsche. Obie marki na zmianę obejmowały prowadzenie, zanim szereg wydarzeń, które nastąpiły w niedzielny ranek i przedpołudnie, przypieczętował kolejność na mecie.

le_man2

Wszystkie trzy Audi R18 e-tron quattro były szybkie, ale nie miały szczęścia. André Lotterer, Marcel Fässler i Benoît Tréluyer, pomimo wcześniejszej awarii ogumienia, walczyli o zwycięstwo. Niestety w niedzielę, krótko przed godz. 7.00, odpadła duża część osłony silnika ich bolidu, co wpłynęło na kolejne uszkodzenia samochodu. Naprawę przeprowadzono bardzo sprawnie w zaledwie 6 min.56 sek., ale dwa stracone okrążenia były już nie do odrobienia.

Lucas di Grassi, Loïc Duval i Oliver Jarvis stracili szansę na zwycięstwo w wyniku dziwnego, choć spektakularnego wypadku. Na odcinku „Indianapolis”, krótko przed końcem trzeciej godziny wyścigu, Loïc Duval, gdy wykonywał manewr wyprzedzania wolniejszych pojazdów, uderzył gwałtownie w bariery ochronne i dodatkowo został uderzony od tyłu przez nadjeżdżający pojazd klasy GTE. To, że jego R18 e-tron quattro po czterominutowej naprawie mogło kontynuować wyścig, wywołało zdumienie i uznanie wśród obserwatorów. Ostatecznie załoga di Grassi, Duval, Jarvis, zajęła czwarte miejsce.

Długo wydawało się, że największe szanse na zwycięstwo ma Audi R18 e-tron quattro prowadzone przez Filipe Albuquerque, Marco Bonanomi’ego i nowicjusza w klasie LMP1 René Rast’a. Przez dłuższy czas pozostawało bowiem w czołówce, a nawet kilkakrotnie objęło prowadzenie. Niestety, z powodu problemów z systemem hybrydowym, w niedzielne przedpołudnie spadło w klasyfikacji za obydwa najlepsze Porsche. Na trzy godziny przed końcem wyścigu, w konsekwencji problemów z systemem hybrydowym, musiano wymienić lewy przedni wał napędowy. Naprawa trwała 17 minut i przypieczętowała siódme miejsce w klasyfikacji końcowej.

– To był przykład sportu motorowego na najwyższym poziomie. Widzowie ujrzeli wspaniały, długodystansowy wyścig, w którym dwie siostrzane marki spod znaku jednej Grupy – Audi i Porsche, walczyły o zwycięstwo w ciężkim i emocjonującym pojedynku. Możemy tylko pogratulować naszym kolegom ze Stuttgartu, ponieważ dobrze wiemy, jak trudno jest wygrać ten wyścig – powiedział Rupert Stadler, prezes zarządu Audi AG.

le_man3

– Szczególne wrażenie wywarł na mnie fakt, że Audi i Porsche praktycznie przez cały wyścig jechały „łeb w łeb”, choć rozwiązania ich hybrydowych napędów były zupełnie inne. Obie marki Grupy VW i ich projekty były wyraźnie szybsze niż Toyota. I dokładnie to chcemy pokazywać w serii wyścigów WEC i w Le Mans – podsumował Ulrich Hackenberg, członek zarządu Audi AG ds. rozwoju technicznego.

– Niestety wszystkie trzy nasze bolidy miały wypadki lub awarie, które zadecydowały o wyniku. A kiedy występuje się przeciwko tak silnemu przeciwnikowi jak Porsche, nie można sobie na to pozwolić. Oczywiście jesteśmy zawiedzeni, ale w sporcie trzeba również przyjmować porażki i wyciągać z nich wnioski. To nie był po prostu nasz wyścig – dodał szef Audi Motorsport, Wolfgang Ullrich.

Audi R18 e-tron quattro i jego załoga: André Lotterer, Marcelem Fässler i Benoît Tréluyer obroniło prowadzenie w klasyfikacji kierowców Mistrzostw Świata w wyścigach długodystansowych WEC-FIA. Pierwsza okazja do rewanżu za Le Mans nadarzy się 30 sierpnia, podczas wyścigu WEC na torze Nürburgring.

Wyniki 24-godzinnego wyścigu w Le Mans 2015
1. Hülkenberg/ Bamber/ Tandy (Porsche) – 395 okrążeń;
2. Bernhard/ Webber/ Hartley (Porsche) – strata 1 okr.;
3. Fässler/ Lotterer/ Tréluyer (Audi R18 e-tron quattro) – 2 okr.;
4. di Grassi/ Duval/ Jarvis (Audi R18 e-tron quattro) – 3 okr.;
5. Dumas/ Jani/ Lieb (Porsche) – 4 okr.;
6. Wurz/ Sarrazin/ Conway (Toyota) – 8 okr.;
7. Albuquerque/ Bonanomi/ Rast (Audi R18 e-tron quattro) – 8 okr.;
8. Davidson/ Buemi/ Nakajima (Toyota) – 9 okr.;
9. Howson/ Bradley/ Lapierre (ORECA-Nissan) – 37 okr.;
10. Dolan/ Evans/ Turvey (Gibson-Nissan) – 37 okr.