LEXUS: HISTORIA CZYLI 31. LAT MODELU ES (ODCINEK 1)

Marka Lexus debiutowała w USA we wrześniu 1989 roku. Oficjalnie pierwszym autem był flagowy LS 400. Ale w tym samym terminie do salonów wjechał też inny model.

Był nim ES 250, luksusowy samochód segmentu E o nazwie pochodzącej od słów Executive Sedan.


Zobacz także:

LEXUS ES – HISTORIA MODELU

HISTORIA/OLDTIMERS


 

Od tamtej pory Lexus ES nieustannie pozostaje w produkcji, ewoluując przez siedem generacji i wciąż będąc wiernym rozwiązaniom napędu na przednią oś. Prezentujemy historię modelu.

Pierwsza generacja

Wprowadzony na amerykański rynek 1 września 1989 roku, mniejszy od LS 400, Lexus ES 250 został zaprojektowany z myślą o nabywcach luksusowych samochodów, poszukujących wygodnego sedana o europejskim charakterze i zwinnym prowadzeniu. Jego podobieństwo do LS-a miało podkreślić charakterystyczny wygląd gamy modelowej marki już w chwili jej rynkowego debiutu.

Napędzany 2,5-litrowym, mającym po cztery zawory na cylinder silnikiem V6 o mocy 158 KM, ES 250 był oferowany z pięciobiegową skrzynią manualną lub czterobiegową automatyczną. Ta pierwsza zapewnia najlepsze osiągi, podczas gdy druga oferowała większy komfort podróżowania i, jak można się było spodziewać, zyskała największą popularność.

Dzięki niezależnemu zawieszeniu i stabilizatorom z przodu i z tyłu, samochód świetnie się prowadził. Tarczowe hamulce, wyposażone w system ABS skrywały się za atrakcyjnymi, 15-calowymi, aluminiowymi felgami.

ES 250 miał bogate standardowe wyposażenie. Wykończone drewnem klonowym wnętrze wyposażono w wiele funkcji zapewniających komfort – w tym wysokiej klasy sześciogłośnikowy system nagłośnieniowy. Jednymi z nielicznych, dodatkowych płatnych opcji były skórzana tapicerka, odtwarzacz płyt kompaktowych, elektrycznie otwierany szyberdach i elektrycznie regulowany fotel kierowcy oraz wielosezonowe opony.

Dla zapewnienia trwałości, karoserię auta wykonano z odpornej na korozję stali, z uretanowymi zderzakami i okładzinami w dolnej części nadwozia, chroniącymi metalową powierzchnię przed uderzeniami kamieni. Jednak, ze względu na stosunkowo krótki, dwuletni cykl produkcyjny, Lexus ES pierwszej generacji jest dziś rzadkim widokiem na drogach.

Ciąg dalszy zamieścimy jutro…