NISSAN LEAF: POLARNIK POJEDZIE ELEKTRYKIEM DO JAPONII

New Nissan LEAF

Cele motoryzacyjnych ekspedycji bywają bardzo różne. Do mety można dotrzeć jak najszybciej, jak najoszczędniej lub najbardziej ekstremalną drogą.

Można też – jak słynny podróżnik Marek Kamiński – pokonać całą trasę nie pozostawiając po sobie żadnego szkodliwego śladu w środowisku.


Zobacz także:

ROZMAITOŚCI

ECO


 

Pierwszy w historii zdobywca dwóch biegunów Ziemi w ciągu jednego roku rozpoczyna nową przygodę. Tym razem zamierza dotrzeć elektrycznym Nissanem LEAF do Japonii, by m.in. promować ekologiczne wartości.

Idea „NoTrace” narodziła się podczas wypraw na ziemskie bieguny, podczas których Marek Kamiński zobowiązał się nie pozostawiać za sobą żadnych odpadków. Wszystkie śmieci „podróżowały” zatem razem z nim od początku do końca ekspedycji. Podróżnik podkreśla, że podobną zasadę stosował od tej pory przy okazji każdej kolejnej inicjatywy.

niss-leaf-k2

Wyprawa do Japonii o nazwie #NoTraceExpedition ma się skupić właśnie na ekologicznym aspekcie podróżowania. Dlatego Marek Kamiński wybierze się na nią zeroemisyjnym Nissanem LEAF.

– „NoTrace” oznacza dosłownie „bez śladu”. W tym przypadku to określenie ma nawet podwójne znaczenie. Po pierwsze chciałbym, by prócz nieszkodliwych odcisków opon w przyrodzie nie został żaden ślad po mojej podróży. To możliwe dzięki temu, że elektryczne auta są zeroemisyjne. Z drugiej strony, to jest też w pewnym sensie pionierska wyprawa, więc ja też nie podążam śladem, który ktoś wcześniej zostawił po sobie – mówi Marek Kamiński.

Podróżnik zamierza przebyć drogę z Zakopanego do Tokio, jadąc m.in. przez Warszawę, Kaliningrad, Wilno, Mińsk, Moskwę, Krasnojarsk, Irkuck, Ułan Bator, Erenhot, Pekin, Tianjin, Busan, Fukuokę czy Hiroshimę. Podczas ekspedycji Marek Kamiński zamierza popularyzować elektro- mobilność i odpowiedzialny styl podróżowania, a dzięki temu – dotrzeć do świadomości ludzi z ideą „NoTrace”.

– Mottem wyprawy jest zdanie „Troska o lepszy świat wymaga odwagi”. Bo to właśnie odwaga jest potrzebna, by wejść w swoim życiu na ekologiczną ścieżkę, czyli np. zainwestować w ekologiczne rozwiązania i technologie, takie jak elektryczny samochód – dodaje polarnik.

Wybranym przez Marka Kamińskiego pojazdem jest nowy Nissan LEAF, który dopiero w marcu tego roku trafił do polskich salonów. To druga generacja najpopularniejszego na świecie elektrycznego samochodu dla masowego odbiorcy, która oferuje m.in. znacznie wydłużony zasięg od poprzedniczki. Obecnie na jednym ładowaniu można przejechać w cyklu mieszanym blisko 270 kilometrów, a w miejskim nawet do 415, co pozwala na spokojne planowanie podróży międzymiastowych.

niss-leaf-k3

– Samochody elektryczne są zwiastunem nowego oblicza motoryzacji. Jesteśmy nie tylko światowym liderem w tym segmencie rynku, ale również pionierem w rozwoju pojazdów zeroemisyjnych przeznaczonych dla masowego odbiorcy. Z radością wspieramy więc projekty przełamujące kolejne bariery oraz promujące ekologiczne wartości. Dokładnie takich jak wyprawa #NoTraceExpedition. Tym bardziej cieszymy się, że Marek Kamiński wybierze się w swoją wyprawę Nissanem LEAF i wspólnie obalą kolejne stereotypy związane z samochodami elektrycznymi – podkreśla Dorota Pajączkowska, PR Manager marki Nissan w Polsce.

W organizacji wyprawy podróżnikowi pomagają członkowie założonej przez niego fundacji Marka Kamińskiego. Dzięki nim, jak przyznaje sam zainteresowany, jest możliwa realizacja kolejnych podróżniczych wyzwań i zmienianie społecznej wrażliwości.

– Dla mnie podróże są tak naprawdę sensem życia. Nie chodzi przecież o to, by po prostu dotrzeć do celu, ale o to, by nasza wyprawa miała jakiś głębszy sens, zmieniła coś w nas samych lub w świadomości innych ludzi. Za każdym razem mam zatem określone postanowienie, które towarzyszy mi w podróży. Być może dzięki temu uważam, że to nie cel jest najważniejszy, a droga, którą do niego dążymy – mówi Marek Kamiński.

Polarnik, oprócz wyboru elektrycznego auta, przygotował wraz z członkami swojej fundacji szereg ekologicznych rozwiązań, które pomogą mu w tym, by podróż nie zostawiła za sobą żadnego śladu. To m.in. filtry, które pomogą oczyszczać wodę w trakcie drogi, biodegradowalne opakowania, nanoubrania czy ekologiczny sprzęt do eksploracji.

Podobnie jak w poprzednich wyprawach, podróżnik zamierza zabierać ze sobą wszystkie powstałe podczas wyprawy odpadki. Wyprawa #NoTraceExpedition rozpocznie się w połowie maja i ma potrwać dwa miesiące.