R-SIX TEAM ZGODNIE Z PLANEM W RAJDZIE AFRICA ECO RACE 2018

rajd-afryka1

Zespół R-SIX Team ma za sobą już cztery etapy rajdu cross country Africa Eco Race, który rozpoczął się 31 grudnia startem honorowym w Monako.

Załogi Robert Szustkowski i Jarosław Kazberuk oraz Robert Szustkowski junior i Albert Gryszczuk w samochodach Ford Raptor wraz z pozostałymi uczestnikami imprezy spędziły dzień Nowego Roku na statku przemierzającym Morze Śródziemne z Francji do Maroka, by 2 stycznia rano, po przybyciu do portu Nador rozpocząć zmagania na trasie rajdu.


Zobacz także:

SPORT


 

– Na razie wszystko przebiega zgodnie z planem. We wtorek pokonaliśmy bez przygód pierwszy stosunkowo krótki, niespełna 100-kilometrowy odcinek specjalny, przygotowany przez organizatorów na rozgrzewkę. W środę zaczęło się już prawdziwe ściganie. Mieliśmy do pokonania próbę o długości 443 km o zmiennej nawierzchni – typowy odcinek „starego” Dakaru. Było sporo wydm, ale także kamienistych duktów. Czwartek przyniósł kolejną wyczerpującą dla ludzi i maszyn próbę – 400 km ścigania, tym razem głównie po twardych, skalistych trasach. Jak z tego wynika, zasmakowaliśmy już właściwie wszystkich możliwych „uroków” rajdu cross country w Afryce. Te trzy pierwsze odcinki pojechaliśmy spokojnym, bezpiecznym tempem. Staramy się jechać razem, w dwa samochody tak, aby w razie problemów móc szybko sobie pomóc. Cieszymy się, że godnie reprezentujemy barwy Polski w tej bardzo trudnej imprezie, z dala od kraju – mówi założyciel i lider zespołu Robert Szustkowski, prowadzący Forda Raptora z numerem 221.

rajd-afryka4

– Trasa bywa miejscami bardzo zdradliwa. Są fragmenty, które wydają się zachęcać do szybszej jazdy równą nawierzchnią i długimi płynnymi łukami, ale za chwilę robi się nagle bardzo wąsko, a trasa pokryta jest olbrzymimi kamieniami, na których można łatwo uszkodzić samochód. Trzeba więc zachować czujność, a tempo bywa bardzo zmienne. Trochę męczy mnie przeziębienie, ale mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Dziś udało nam się odwiedzić niechcący, wskutek pomyłki w nawigacji posterunek wojskowy! Obyło się jednak bez interwencji militarnej… Zdezorientowany marokański żołnierz zasalutował na nasz widok, a my zawróciliśmy i po chwili odnaleźliśmy właściwą drogę! – uzupełnia Robert Szustkowski junior (Robin), kierowca Forda Raptora z numerem startowym 220.

Po trzech etapach Robert Szustkowski i Jarosław Kazberuk zajmują 26. miejsce w klasyfikacji generalnej i drugie w klasie T2, a Robert Szustkowski junior i Albert Gryszczuk jadący w klasie Open są w wynikach o jedną pozycję dalej.

rajd-afryka2

Po przejechaniu 499 km trudnej próby w piątek, w sobotę uczestnicy pokonają kolejny wymagający odcinek specjalny (436 km), a w niedzielę czeka ich dzień zasłużonego odpoczynku przed kolejnymi siedmioma etapami. Rajd kończy się w niedzielę, 14 stycznia w stolicy Senegalu – Dakarze.

Podczas startu w Africa Eco Race zespół R-Six Team realizuje przy pomocy Fundacji Orimari oraz przy współpracy Caritas Polska i Zakonu Maltańskiego projekt charytatywny, polegający na przekazywaniu dzieciom z Mauretanii i Senegalu podstawowych artykułów szkolnych, między innymi zeszytów, długopisów, ołówków i flamastrów.

Relacje ze wszystkich etapów rajdu Africa Eco Race pokazuje kanał Eurosport 1 codziennie wieczorem o godzinie 23.30 (do 14 stycznia).

rajd-afryka3