RAJD ANTIBES 2011: OLEKSOWICZ NA PODIUM

260 km rywalizacji na krętych drogach francuskich Alp już za kierowcami i pilotami. Polska załoga zespołu Castrol TRW Motointegr – Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski startująca Fordem Fiestą S2000 zameldowała się na mecie 46. Antibes Rally Côte d’Azur na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej rajdu.

Świetna lokata jest jednocześnie trzecim miejscem w klasyfikacji ERC, więc Oleksowicz wzbogacił swój dorobek o kolejne 22 punkty w klasyfikacji Mistrzostw Europy, awansując tym samym na trzecią pozycję w tabeli.

Załoga Orlen Team: Szymon Ruta i Sebastian Rozwadowski zakończyła trzeci dzień rywalizacji w Rallye Antibes na czwartej pozycji w Mistrzostwach Europy. Szymon zdobył jeden bonusowy punkt w klasyfikacji łącznej cyklu, gdzie obecnie zajmuje szóste miejsce.

Maciej Oleksowicz: Cieszę się, że zrealizowaliśmy wszystkie cele, jakie postawiliśmy sobie przed tym rajdem. Co prawda pierwszy dzień nie poszedł nam idealnie, ale później było już dużo lepiej. W efekcie jesteśmy na trzecim miejscu, zarówno w generalce, jak i w ERC. Zdobyliśmy cenne punkty, które dają nam awans na trzecie miejsce w klasyfikacji mistrzostw. Pojechaliśmy rajd czysto i bezbłędnie. Także samochód spisywał się doskonale, więc dziękuje całemu zespołowi za ten rajd. Teraz czeka nas ostatnia eliminacja w Szwajcarii, gdzie będziemy bronić trzeciego miejsca.

Po wczorajszym uszkodzeniu auta i nie dojechaniu do mety siódmego odcinka specjalnego załoga Orlen Team przystąpiła do dalszej walki w systemie Superally.

Szymon Ruta: Bardzo trudny rajd. Szkoda wczorajszego błędu, który wykluczył nas z rywalizacji. Bez tej przygody na pewno chcielibyśmy walczyć o pozycję w generalce. Osiągaliśmy bardzo dobre czasy na odcinkach zajmując miejsce w ścisłej czołówce. Mieliśmy naprawdę dobre tempo i mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się zdobyć podium. Przepiękne, kręte i wymagające technicznie trasy. OSy były bardzo wąskie momentami niewiarygodnie śliskie i szły cały czas nad przepaściami. Trzeba mieć stalowe nerwy by tu jechać dobrym tempem.

Dzisiaj załogi pokonały sześć odcinków specjalnych o łącznej długości 122,1 km. Wśród nich był też przejazd przez słynną, znaną z rajdu Monte Carlo, przełęcz Turini. Przejazd sporo szybszy, bowiem jesienią trudno spodziewać się tu styczniowej ruletki ze śniegiem i lodem w roli głównej. Fiesta S2000 polskiej załogi, poza drobnymi problemami z układem hamulcowym na pierwszym OS-ie, spisywała się przez cały rajd bez zarzutu.

Nieoficjalna klasyfikacja generalna 46. Antibes Rally Côte d’Azur:
1. Luca Rossetti i Matteo Chiarcossi (Fiat Punto Abarth S2000) – 2:56.38,1 godz.;
2. Luca Betti i Maurizio Barone (Peugeot 207 S2000) – strata 23,6 sek.;
3. Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski (Ford Fiesta S2000) – 6.23,0 min.;
4. Antonin Tlustak i Jan Skaloud (Skoda Fabia S2000) – 7.15,8 min.;
5. Robert Lassauge i Jonathan Boueri (Peugeot 207 S2000) – 7.25,7 min.;
6. Michel Boetti i Valerie Monnier (Peugeot 207 S2000) – 11.16,7 min.;
7. Franck Lions i Benjamin Veillas (Mitsubishi Lancer Evo X) – 11.18,5 min.;
8. Lorenzo Fabiani i Edoardo Paganelli (Renault Clio S1600) – 20.18,1 min.;
9. Francesco Baldo i Paolo Pagliuca (Citroën C2 R2 Max) – 22.07,7 min.;
10. Bruno Riberi i Florian Haut Labourdette (Peugeot 207 RC) – 23.16,0 min.

Klasyfikacja ERC po 46. Antibes Rally Côte d’Azur:
1. Luca Rossetti – 253 pkt.;
2. Luca Betti – 223 pkt.;
3. Maciej Oleksowicz – 135 pkt.;
4. Antonin Tlustak – 133 pkt.;
5. Michał Sołowow – 115 pkt.;
6. Szymon Ruta – 101 pkt.