RAJD AUSTRALII 2014: VOLKSWAGEN JEDZIE PO TYTUŁ

Rally Australia 2013

Tylko niewielki krok dzieli Volkswagena od wielkiego celu: w Australii producent z Wolfsburga ma szansę sięgnąć po tytuł rajdowego Mistrza Świata FIA WRC w kategorii Producentów.

W dniach 11-14 września Sébastien Ogier i Julien Ingrassia, Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila oraz Andreas Mikkelsen i Ola Fløene na antypodach rozstrzygną także między sobą rywalizację o mistrzowski tytuł w kategorii Kierowców i Pilotów. W Rajdzie Australii wystartują oczywiście Robert Kubica i Maciej Szczepaniak (Ford Fiesta RS WRC).


Zobacz także:

RAJDY

RAJD AUSTRALII

RAJD WISŁY 2014


 
Jedno jest już pewne: tylko kierowca jednego z Polo R WRC ma szansę, by zostać Mistrzem Świata. Trasa zawodów liczy 20 odcinków specjalnych o łącznej długości 315,30 km. W przypadku podwójnego zwycięstwa Citroëna, Sébastian Ogier i Jari-Matti Latvala muszą zebrać wspólnie jedynie pięć punktów, aby Volkswagen został championem. Jeżeli to się uda, byłby to historyczny triumf, gdyż udana obrona tytułu w Australii byłaby najwcześniejszym rozstrzygnięciem walki o mistrzostwo od 25 lat.

Rally Italy (Sardinia) 2014

Rajd Australii wokół Coffs Harbour w Nowej Południowej jest bardzo trudny. Odcinki specjalne mają wyjątkowo zróżnicowany charakter: superszybkie drogi krajowe na przemian z wąskimi, krętymi odcinkami przez gęste lasy. Liczne zakręty z ograniczoną widocznością utrudniają życie kierowcom i pilotom. Najbardziej charakterystyczny odcinek specjalny to „Wedding Bells” w pagórkowatym Wedding Bells State Forest (9,39 km), który przy drugim przejeździe będzie jednocześnie Power Stage.

Jednak z największym wyzwaniem będzie OS „Nambucca”. Z długością 48,92 kilometra jest to najdłuższy odcinek w rajdzie. World Rally Cars przejadą w ciągu trzech rajdowych dni tylko 632,80 km odcinków dojazdowych.

POWIEDZIELI

RA_st3

Sébastien Ogier: Rajd Australii to dokładnie to, co lubię. Lubię ten układ odcinków specjalnych i zawsze czuję się na antypodach dobrze. Rajd w 2013 roku udał się Julienowi i mnie prawie perfekcyjnie: 19 najlepszych czasów na 22 odcinkach specjalnych, do tego trzy dodatkowe punkty za wygranie Power Stage. Naturalnie chcielibyśmy to powtórzyć w tym roku. Ale to nie będzie łatwe: pierwszego dnia pokonujemy oesy jako pierwsi, poza tym konkurencja jest bardzo blisko i czuwa, co udowodnił Hyundai zwycięstwem i drugim miejscem w Niemczech. Za błędy spotyka kara, doświadczyliśmy tego na własnej skórze – ale taki jest sport rajdowy. Rajd Niemiec już za nami i musimy patrzeć do przodu. Na szczęście Julien i ja po wypadku czujemy się dobrze. Dla bezpieczeństwa zrobiliśmy kilka testów, które wypadły pozytywnie. W Niemczech zapewniliśmy wprawdzie Volkswagenowi tytuł w kategorii kierowców, ale nie w kategorii producentów. I to jest teraz naszym głównym celem w Australii.

Jari-Matti Latvala: Rajd Australii zawsze jest wyjątkowy. Lubię luz australijskiego życia, krajobrazy i bliskość oceanu. Jeżeli chodzi o sam rajd, to wracamy z asfaltu na szuter, a przejście w tę stronę jest zawsze trudniejsze, niż z szutru na asfalt. Ale przedtem w Finlandii zaliczymy jeszcze krótki test, aby przyzwyczaić się do tego rodzaju nawierzchni, a przede wszystkim do innych punktów hamowania. Finlandia jest dobrym wyborem, bo tu na antypodach wskazane jest dostrojenie auta między Rajdem Meksyku a Rajdem Finlandii. Pierwszy dzień, w którym trzeba pokonać wiele wąskich, technicznych przejazdów w lesie, przypomina raczej Rajd Meksyku. Drugi dzień, z szerokimi, szybkimi odcinkami z wieloma łukami jest podobny, do odcinków w Finlandii. Potrzebne są nam zatem dwa różne setupy: bardziej miękki i bardziej twardy. Dobrze, że shakedown rozegrany będzie na jednym z odcinków specjalnych, tylko w odwrotnym kierunku. Pozwoli nam to dobrze wyczuć właściwy OS. Niestety ostatnio w Niemczech nie udało nam się dogonić naszego kolegi z zespołu Sébastiena Ogiera w tabeli kierowców. Zaczynamy więc od takiej samej różnicy. Mam nadzieję, że będę mógł walczyć o zwycięstwo. Nie możemy również zapominać o konkurentach spoza zespołu, bo Citroën i Hyundaj też mają szanse, by wygrać.

Rally Finland 2014

Mads Østberg: To ważne, że udało nam się pomyślnie ukończyć Rajd Niemiec. Od miejsca na podium dzieliło nas tylko dwadzieścia sekund, ale najważniejszym celem było zdobycie punktów dla zespołu. To był mój debiut na tych trasach. Są one piękne, cechują się częstymi zmianami tempa. Natrafia się na różne warunki – powiedziałbym, że jest to jakby mieszanka tras znanych z rajdów Meksyku, Sardynii i Finlandii. Prawdziwym wyzwaniem są tu wąskie partie tras, z drzewami rosnącymi tak blisko linii jazdy, że można je traktować jak przeszkody na samej drodze. Naszym celem będzie, jak zwykle, walka o miejsce na podium. Nikt z naszych rywali nie może pochwalić się wielkim doświadczeniem na australijskich trasach, co może przemawiać na naszą korzyść. Niewątpliwie, czeka nas trudny rajd, ale zajęcia miejsca w pierwszej trójce uważamy za realne.

Andreas Mikkelsen: Z powrotem na szutrze, to lubię. Rajd Australii to jeden z tych rajdów, które już zaliczyłem za kierownicą Polo R WRC. I dobrze go wspominam. Wtedy cieszyłem się każdym odcinkiem specjalnym. Wiele z nich będziemy w tym roku pokonywać ponownie. Tam w lesie jest wiele trudnych zakrętów z ograniczoną widocznością. Można bardzo łatwo popełnić błąd i zrujnować sobie rajd. Szczególnie musimy skupić się na „Nambucca”, bo jest to nie tylko najdłuższy, ale chyba także najtrudniejszy OS Rajdu Australii. Na niecałych 50 kilometrach mamy wszystko, co może utrudnić życie kierowcy rajdowemu. Oprócz wielu trudnych zakrętów, także przejście na asfalt. W tym roku jednak możemy liczyć na opis trasy z 2013 roku, więc dokładnie go przestudiujemy. Zbytnio się nie denerwuję, bo mamy dobrą sytuację w kategorii kierowców, a zawsze, gdy podchodziłem do startu bez nerwów, udawało mi się uzyskać całkiem dobry wynik. Chętnie stanąłbym znów na podium. Naturalnie pięknie byłoby wygrać któregoś dnia rajd, ale nie spieszy mi się. Jednak Rajd Australii z pewnością jest jednym z tych rajdów, w których moje szanse na zwycięstwo są duże.

WRC DEUTSCHLAND 2014

Kris Meeke: W ubiegłorocznych rajdach Finlandii, Niemiec i Australii nie odniosłem sukcesów, ale dużo się nauczyłem. Mam nadzieję, że nowa przygoda, czekająca mnie w najbliższych dniach, okaże się kolejnym ważnym krokiem naprzód. W zeszłym roku zastąpiłem Daniego Sordo w zespole fabrycznym Citroëna, by zadebiutować w Rajdzie Australii. Byłem z tego powodu pod wielką presją. Nie byłem pewien, jaki poziom zaprezentuję względem konkurentów, a czułem powinność zaliczenia punktów w klasyfikacji producentów dla zespołu, który mnie wystawił.Wszystko zaczęło się pomyślnie, w przejeździe testowym miałem najlepszy czas, a w samym rajdzie długo plasowałem się w pierwszej trójce. Nie udało mi się dowieźć tego wyniku do mety, ale zdobyłem cenne doświadczenia.

Paul Nagle: Nie należy skupiać się zanadto na kolejności, w jakiej rusza się na trasę. Na końcu odcinka może się okazać, że znajduje ona odzwierciedlenie w zaliczonym czasie przejazdu, lecz za kierownicą robi się zasadniczo to samo. Trzeba po prostu starać się, zachować koncentrację i każdy oes pokonać najlepiej, jak to możliwe. A najważniejsze ze wszystkiego to dotrzeć do mety.

neuv

Thierry Neuville: Sięgnięcie po nasze pierwsze zwycięstwo [w Niemczech] było momentem, którego nigdy nie zapomnimy, ale musimy twardo stąpać po ziemi i skupić się na Australii. Rok temu wywalczyliśmy tam bardzo dobry wynik, a ja całkiem dobrze znam te drogi, więc liczymy na czyste przejazdy, dojechanie do mety i dobre czasy. Nie mieliśmy okazji aby testować przed Australią, ale mamy już doświadczenie z i20 WRC w podobnych warunkach, więc myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani.

Chris Atkinson: Domowy rajd zawsze jest wyjątkowy, tym bardziej, że nie startowałem tutaj od kilku lat. Od mojego ostatniego startu w Meksyku nie spędziłem zbyt wiele czasu za kierownicą, co akurat nie jest dobre, ponieważ nie ma nic lepszego niż jazda. Moim celem jest utrzymanie równego tempa i walka o dobry wynik, ale zdaję sobie sprawę jak trudne to będzie po półrocznej przerwie.

Elfyn Evans: To dla nas kolejny nowy rajd, więc skupiamy się na nauce odcinków specjalnych i zbieraniu doświadczenia na kolejny sezon. Oglądałem sporo nagrań udostępnionych przez organizatorów, aby zapoznać się z trasą, ale nic nie może się równać z doświadczeniem, jakim się dysponuje ustawiając się na starcie drugi lub trzeci raz. Wygląda na to, że nie będzie miejsca na błędy, szczególnie w ciasnych, leśnych sekcjach.

Kub-okk12

Robert Kubica: Nie wiem zbyt wiele o tym rajdzie, ale nie mogę się doczekać aby zapoznać się z nim i przekonać się, co będziemy mogli tutaj osiągnąć. Wracam na szutry w dużo lepszym nastroju niż na początku sezonu. Zrobiliśmy duże postępy. W Niemczech widzieliśmy, że strata do liderów na asfalcie jest podobna do tej z szutrowych rajdów. Moim zdaniem potwierdza to, że mocno poprawiłem swoją jazdę na szutrze.

Jost Capito, Dyrektor Volkswagen Motorsport: Rajd Australii jest jedną z największych atrakcji sezonu. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację w MŚ, tegoroczny rajd może być szczególnie interesujący. W pojedynku Ogiera z Latvalą obaj mają zielone światło do walki o tytuł mistrzowski. Dodatkowo mamy duże szanse, aby z wyprzedzeniem świętować zdobycie mistrzostwa świata w kategorii producentów. W ubiegłym roku wygraliśmy tutaj 21 z 22 odcinków specjalnych i rozpoczęliśmy najdłuższą serię zwycięstw w historii Rajdowych MŚ. Jesteśmy z tego bardzo dumni. Ale ponowne osiągnięcie takich sukcesów nie będzie łatwe. Rajd Australii to liczne, zróżnicowane wyzwania i wiele trudnych odcinków, na których bardzo łatwo popełnić błąd. Jak szybko może skończyć się rajd, widzieliśmy ostatnio w Niemczech. Ale właśnie wtedy, gdy wyzwania są duże, zwycięstwo smakuje najlepiej. Tym razem chcielibyśmy po raz kolejny poczuć jego smak.

Rally Germany 2014

Yves Matton, dyrektor Citroën Racing: Nad przygotowaniem do Rajdu Australii pracowaliśmy już podczas innych sesji treningowych. Bardzo ważne jest właściwe gospodarowanie pulą testów. W naszym kalendarzu ułożyliśmy to tak, by do Australii przygotowywać się przed i po Rajdzie Finlandii. Teraz natomiast nasze testy skupiają się na nadchodzących rundach o nawierzchniach asfaltowych. Kris i Mads pokazali swoje możliwości na trasach, które już znają. Podobnie będzie w drugiej części sezonu. Liczymy na to, że ten czynnik pomoże im w przełożeniu posiadanego doświadczenia na konkretne wyniki.

Didier Clément, odpowiedzialny za funkcjonowanie DS 3 WRC: Są to stosunkowo gładkie drogi, z niewielkimi różnicami wysokości. Trasy są szybkie, a jeżeli pada, stają się również bardzo śliskie. Oczywiście, uczyć się musimy zawsze, nawet w rajdzie, w którym bierzemy udział nieprzerwanie od piętnastu lat. Jednak co do Australii, mamy dość dokładne rozeznanie odnośnie rozwiązań, jakie musimy przyjąć, a zespół dość szybko znajduje prawidłowe ustawienia samochodów. Z tego punktu widzenia, nie jest to rajd skomplikowany. Sięgamy do naszej bazy danych, sprawdzamy, jakie regulacje się zdają egzamin na tych trasach i jedynie dostosowujemy je do indywidualnych preferencji każdego z kierowców.