RAJD RZESZOWSKI 2012: SUPEROES DLA FRANCUZÓW

Laurent Viana i Isabelle Galmiche w Citroenie C4 WRC wygrali Superoes, rozpoczynający rywalizację w 21. Rajdzie Rzeszowskim. Francuzi o 1,7 sekundy wyprzedzili Grzegorza Grzyba i Daniela Siatkowskiego w Peugeot 207 S2000.

Pierwszy odcinek specjalny (o długości 4,24 kilometra) poprzedzony został uroczystością startu. Następnie załogi przystąpiły do rywalizacji po ulicach Rzeszowa. Za Laurentem Vianą i Grzegorzem Grzybem uplasowali się liderzy klasyfikacji RSMP, Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran w Subaru Impreza RT. Kierowca Automobilklubu Polski i Lotos Dynamic Rally Team by wolniejszy od zwycięzców o 1,9 sekundy.


Zobacz także:
RAJD RZESZOWSKI 2012: CITROENY W CZOŁÓWCE
RAJD RZESZOWSKI 2012: KAJETANOWICZ BEZKONKURENCYJNY (2. ETAP)
RAJD RZESZOWSKI 2012: EMOCJI NIE BRAKUJE (1. ETAP)
RAJD RZESZOWSKI 2012: TRZECIA RUNDA CITROEN RTP
RAJD RZESZOWSKI 2012: SUREROES DLA KIBICÓW
RAJD RZESZOWSKI 2012: POWIEDZIELI PRZED STARTEM
RAJD RZESZOWSKI 2012: KAJETANOWICZ Z JEDYNKĄ
RAJD RZESZOWSKI 2012: RUSZA STRONA INTERNETOWA
RAJD RZESZOWSKI 2012: ZMIANA WARTY


Dobrą dyspozycję zaprezentowali znów aktualni wiceliderzy klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski po trzech rundach – Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Peugeot 207 S2000), którzy zajęli czwarte miejsce (strata 2,3 sek.).

Sensacyjnie pojechali Aleksander Zawada i Grzegorz Gołda w Renault Clio, którzy na liście wyników znaleźli się na piątym miejscu (4,9 sek.). Szósta pozycja należała do Tomasza Kuchara i Daniela Dymurskiego (Subaru Impreza – 5,1 sek.), a kolejne do: Michała i Grzegorza Bębenków (Peugeot 207 S2000 – 5,7 sek.), Łukasz Habaj i Piotr Woś (Mitsubishi Lancer Evo IX RS – 5,9 sek.), Wojciech Chuchała i Kamil Heller (Subaru Impreza STi TMR 10 – 5,9 sek.), Tomáš Ondrej i Adam Gomori (Mitsubishi Lancer Evo IX – 6,1 sek.), Mariusz Nowocień i Bartłomiej Jakubowski (Mitsubishi Lancer Evo IX RS – 6,9 sek.).

Jan Chmielewski i Jakub Gerber (Citroen DS3) stracili 8,0 sekund, ale liderują w Citroën Racing Trophy Polska.

W gronie pechowców znaleźli się Tomasz Gryc i Michał Kuśnierz (Citroen C2 R2 MAX), którzy sa na 67 miejscu (50,9 sek.).

Kajetan Kajetanowicz: Było niesamowicie dużo frajdy podczas pierwszej próby, bo pokonywaliśmy ją ulicami szczelnie obstawionymi przez kibiców. Ich uśmiechnięte twarze potwierdzają sens organizacji miejskich odcinków. Rajdy to teatr i jak każde widowisko potrzebują publiki. Mam nadzieję, że jutro będzie podobnie.

Wojtek Chuchała: W trakcie odcinka testowego popracowaliśmy nad ustawieniami i jesteśmy gotowi do walki na tych wymagających oesach. Dziś zaliczyliśmy tylko krótki, miejski odcinek, na którym nie mogliśmy się oprzeć, aby nie pojechać dla kibiców. Było dość przyczepnie, ale poślizgaliśmy się trochę, mając w pamięci również dwie piękne hostessy, towarzyszące konferansjerowi. Mamy nadzieję zobaczyć je również na koniec zawodów, więc meta na tym rajdzie to priorytet.