ECHA SPORTOWEGO WEEKENDU: WYPOWIEDZI ZAWODNIKÓW

sp-wek-wys1

Miniony weekend obfitował w wiele imprez w motosporcie. W kraju odbył się Rajd Wisły oraz finałowe rundy Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

Za granicą rywalizowali kierowcy Audi Sport TT Cup, w Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe oraz Wyścigowych Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych (WTCC FIA) poznaliśmy zwycięzców.

sponsorenault


Zobacz także:

SPORT


 

A oto co powiedzieli po swoich występach zawodnicy:

Magda Wilk (Automobilklub Polski – Renault Clio Sport): Korczyna zdobyta! Koniec sezonu zakończony lepiej niż to mogłam sobie wymarzyć. W sobotę 3. miejsce w klasie N-2000 i 2. miejsce w Clio Cup a w niedzielę – 2.miejsce w N-2000, 3. miejsce w grupie N i 2. miejsce w Clio Cup. Zawsze powtarzam, że miejsce kobiety jest „przy garach” ale tym razem to te „garnki” ledwo co zmieściły mi się w bagażniku. Aczkolwiek nie do końca jestem jednak zadowolona z moich przejazdów bo niestety ale wraz z końcówką sezonu skończyły nam się opony więc ciężko było poprawić czasy. Bałam się też czy auto wytrzyma bo wyszło przy okazji kilka kwestii ale… finalnie wszystko zakończyło się pomyślnie. Z pewnością po uzyskaniu wystarczającej przewagi trochę podeszłam strategicznie do tematu, szczególnie, że kilka osób dość mocno rozbiło swoje auta więc wystarczyło pojechać swoje – spokojnie, bez podejmowania nadmiernego ryzyka. Ale czasami też tak trzeba. Tak czy inaczej cały sezon uważam za udany, szczególnie, że zamieniłam tylnonapędowe BMW na Renault Clio. Pierwszy start w Załużu i już podium a potem kolejne cenne kilometry i zdobywanie nowego doświadczenia. Początki nie były łatwe bo przerażało mnie uczenie się trasy na pamięć i te podjazdy tak „z miejsca” na czas ale jak widać poczyniliśmy z zespołem progres i to mnie cieszy! Z pewnością nie byłby on możliwy gdyby nie wsparcie Kacpra Wróblewskiego, który swoim know- how doprowadził mnie do tego miejsca, w którym jestem. Również podziękowania dla moich partnerów i patronów: RallyAddict, 2BRally, motocaina.pl, WrOOOOm TV oraz Automobilklub Polski, w tym koło Młodych Automobilklubu Polski i oczywiście da wszystkich kibiców, którzy tworzą niesamowitą atmosferę tych zawodów, dla organizatorów wszystkich rund, pań i panów z OA i BK, dla wszystkich ludzi z każdego PO i oczywiście dla zawodników, którzy bardzo ciepło mnie przyjęli, służyli pomocą i radą. Mimo, że to koniec sezonu w wyścigach górskich to mam nadzieję, że jeszcze na jakiejś imprezie spotkamy się w tym sezonie.

Piotr Parys (1. miejsce w Porsche Platinum GT3 CCCE): Ostatni wyścig już za nami. Było to moje piętnaste zwycięstwo w tym roku. To był najlepszy sezon w moim życiu i jestem z niego bardzo zadowolony. Czuję się rewelacyjnie i mam wrażenie, że dopiero zaczyna do mnie docierać to co udało mi się osiągnąć. Teraz skupię się na chwili odpoczynku, jednak już za niedługo rozpoczniemy zimowe przygotowania do sezonu 2017. Do zobaczenia na torach wyścigowych w przyszłym roku.

Marcin Jedliński (2. miejsce w Porsche Platinum GT3 CCCE): Muszę przyznać, że z ostatniego wyścigowego weekendu Porsche GT3 CCCE wracam w bardzo dobrym nastroju. Udało mi się pojechać utrzymane w dobrym tempie wyścigi, w których dwukrotnie odebrałem puchar za drugie miejsce. Obrana taktyka a także czas spędzony na szkoleniu techniki z trenerem Mateuszem Lisowskim dały świetny rezultat. Z czwartego miejsca w klasyfikacji generalnej ostatecznie udało się awansować na drugą i obronić zeszłoroczny tytuł. Cieszę się tym bardziej, że walka o ten rezultat odbywała się w gronie zawodników, których poziom umiejętności był zdecydowanie wyższy niż w ubiegłym roku. To pokazuje że Puchar Porsche GT3 CCCE coraz bardziej się rozwija i dobrze rokuje na następny sezon, w którym również planuję wziąć udział.

Marcin Jaros (3. miejsce w Porsche Platinum GT3 CCCE): Jestem bardzo zadowolony z minionego sezonu, który w swoim debiucie zakończyłem na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej. Niestety, niedzielny wyścig nie ułożył się po mojej myśli. Tuż po starcie straciłem dwie pozycje i to ustawiło całą rywalizację. Wprawdzie wyprzedziłem Piotra Wójcika, jednak gdy do-goniłem jadącego na trzecim miejscu Dietmara Puchera, nie udało mi się go pokonać. Mimo iż nie był to wymarzony koniec sezonu, generalnie jestem zadowolony z całego weekendu. Jest jeszcze sporo rzeczy do poprawy, nad którymi pochylimy się w trakcie zimowej przerwy.

Gosia Rdest (8. miejsce w Audi Sport TT Cup): Biorąc pod uwagę całość, jestem zadowolona z mojego występu, nawet jeśli wyniki nie oddają tego w pełni. Ściganie się na tym wymagającym torze dało mi dużo radości i chyba po raz kolejny się czegoś nauczyłam. Poza tym, w Budapeszcie pojawiła się silna reprezentacja mojego fan-clubu, która wspierała mnie przez cały czas. To było bardzo motywujące.

Radek Ćwięczek (Honda Civic): Do zawodów w Korczynie byłem dobrze przygotowany i nastawiony na walkę od początku do końca bez żadnej kalkulacji. Plan był prosty – wygrać oba dni. Sobota była perfekcyjna, wygrane oba przejazdy wyścigowe w dwóch odmiennych warunkach pogodowych spowodowały, że walka o tytuł stała się realna. W niedzielę wystartowałem z myślą wygrania, więc jazda musiała być bardzo szybka. Niestety na wysokości PO nr 6, zaczęło stawiać Hondę bokiem i zabrakło dosłownie 30 cm asfaltu, żeby się udało. Zahaczyłem o pobocze na zewnętrznej zakrętu, następnie przerzuciło mnie na drugą stronę drogi, gdzie również zaliczyłem pobocze i auta już nie dało się wyprowadzić, obróciło mnie i zakończyłem jazdę na barierze bezpieczeństwa przy PO 7. Wszystko to działo się na szóstym biegu i zważając na to, straty są niewielkie. Gdybym miał możliwość wystartowania raz jeszcze, pojechałbym dokładnie tak samo szybko. Gratuluje Robertowi Mazurkiewiczowi mistrzostwa i dziękuje wszystkim moim partnerom za ten wspaniały rok! Wygraliśmy siedem wyścigów, jedenaście razy byłem na podium i na początku roku wystartowałem w Wielickim Memoriale. Dziękuje Stanlej Racing i całemu mojemu zespołowi. Teraz musimy planować kolejny rok, do zobaczenia! Partnerami zespołu Ćwięczek Sport w sezonie 2016 są CATKOP, Finish-A, Motologic oraz Słodko Słone Catering.

José María López (Citroën C-Elysée WTCC – zapewnił sobie tytuł): To był fantastyczny weekend dla nas wszystkich! Nasze samochody były zdecydowanie najszybsze. Nie czułem dziś żadnej presji, bo wiedziałem, że na starcie do wyścigu głównego będę w stanie zyskać przewagę nad Nickiem Catsburgiem. Na każdym okrążeniu starałem się po prostu cieszyć prowadzeniem rewelacyjnego samochodu, jakim jest Citroën C-Elysée WTCC. Niecodziennie nadarza się okazja do tak swobodnej jazdy, gdy zmierzasz po zwycięstwo i nie musisz się martwić o żadne strategie i kalkulacje. Cieszę się, że wszyscy szczęśliwie i z sukcesami zakończyliśmy dzisiejszą rundę, i jestem pewien, że postaramy się równie pięknie zakończyć sezon w Doha.

Yvan Muller (Citroën C-Elysée WTCC): Co prawda dzisiaj nie wygrałem, ale dwa razy w ciągu jednego dnia stawałem na podium, co bardzo mnie cieszy, a kierowcę w moim wieku powinno cieszyć szczególnie! Ten weekend i uzyskane przez nas wyniki mają wielkie znaczenie z dwóch głównych powodów. Po pierwsze, zdobyliśmy dla Citroëna Mistrzostwo Świata Producentów. Jestem bardzo dumny z tego osiągnięcia i pracy mojego zespołu. Po drugie, wysunąłem się w tabeli kierowców przed Tiago Monteiro, przełamując nasz remis. Zdobyłem dzisiaj znacznie więcej punktów niż on i będzie to ważne w kontekście końcowego pojedynku o tytuł Wicemistrza Świata Kierowców. To ostatni cel, jaki pozostaje nam do zrealizowania. Będziemy o to walczyli w Katarze.

Mehdi Bennani (Citroën C-Elysée WTCC – najlepszy niefabryczny kierowca 2016 w serii): Dla mnie ten weekend był trudny. Aby zdobyć WTCC Trophy, musiałem koniecznie zdobyć punkty w obydwu wyścigach, czyli również uniknąć wszelkich awarii, kolizji i odpadnięcia na trasie. Sytuacja była szczególna, bo moim konkurentem do tytułu był Tom Chilton, mój kolega z zespołu – dysponujemy przecież takimi samymi samochodami i często korzystamy z jednakowych ustawień. Dzisiaj Tom nie miał szczęścia i dlatego wywalczyłem tytuł jeszcze przed zakończeniem sezonu. Mój cel został osiągnięty!

Yves Matton (Dyrektor Citroën Racing): Ten weekend jest bardzo udany dla zespołu Citroën Racing. Wczoraj osiągnęliśmy nasz główny cel, zdobywając Wyścigowe Mistrzostwo Świata w klasyfikacji producentów. Dzisiaj przełożyliśmy dobre wyniki z kwalifikacji na potrójne zwycięstwo – pierwsze w tym sezonie. Yvan w Katarze będzie musiał dokończyć zadanie i zagwarantować sobie wicemistrzostwo. Gratulacje także dla Mehdi Bennaniego i dla zespołu Sebastien Loeb Racing za tytuł WTCC Trophy, jak również dla zespołu Volvo i Theda Björka za ich pierwsze zwycięstwo w tej serii.

Norbert Michelisz (Honda Civic WTCC): Z jednej strony jestem bardzo zadowolony z drugiego miejsca, którego nie spodziewałem się po treningach. Kiedy jednak prowadzisz przez 98 procent wyścigu, to druga pozycja jest dużym rozczarowaniem. Straciłem całą przewagę gdy na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a z 60 kg balastu musiałem wcześniej mocno obciążać przednie opony aby ją wypracować. Z tego powodu straciłem tempo na finiszu. Broniłem się przed atakami, ale to nie wystarczyło.”

Tiago Monteiro (Honda Civic WTCC): To nie był łatwy weekend, bo z powodu dodatkowego balastu traciliśmy na prostych. Dwa finisze w pierwszej dziesiątce w takich okolicznościach nie są złym wynikiem, ale brakowało nam trochę tempa. W pierwszym wyścigu balans samochodu nie był najlepszy, a do tego tył auta ucierpiał po kontakcie. Ekipa spisała się jednak na medal, w bardzo krótkim czasie przygotowując dla mnie świetny samochód na drugi wyścig. Zyskałem w jego tracie tylko dwie pozycje i straciłem trochę punktów w tabeli, ale nie zamierzam się poddawać w walce o wicemistrzostwo.

Rob Huff (Honda Civic WTCC): To był dla nas rozczarowujący weekend – przyznał . – Wiedziałem, że nie będzie łatwo walczyć o punkty po starcie z piętnastej pozycji, a do tego straciłem czas gdy na pierwszym i drugim okrążeniu uderzyli mnie rywale. W takich okolicznościach dziewiąte miejsce i dwa punkty są dobrym wynikiem. W drugim wyścigu dobrze wystartowałem, ale walczyłem z bardzo dużymi wibracjami spowodowanymi uszkodzoną oponą, które utrudniały jazdę. Skupiłem się więc na dojechaniu do mety.

Alessandro Mariani (szef zespołu Hondy): Zrobiliśmy w ten weekend wszystko co mogliśmy – dodał . – Charakterystyka tego toru nie jest dla nas zbyt sprzyjająca, a długie proste nie pozwoliły modelowi Civic pokazać pełni potencjału. Norbi pojechał fantastycznie w pierwszym wyścigu i szkoda, że stracił zwycięstwo tuż przed metą, podczas gdy Tiago i Rob zrobili duże postępy. Główny wyścig pokazał nasze tempo w ten weekend. Niestety nie wywalczyliśmy zbyt wielu punktów, ale na kolejną rundę tracimy balast, a to z pewnością nam pomoże.

Daisuke Horiuchi (lider projektu WTCC w dziale badań i rozwoju Hondy): Spodziewaliśmy się, że to będzie dla nas najtrudniejszy tor w tym sezonie, a ostatecznie zabrakło nam do zwycięstwa jedynie dwóch zakrętów, więc to bardzo dobry wynik – podkreślił . – Nasze tempo nie było jednak zbyt szybkie. Rezultat Norbiego to efekt naszej dobrej strategii z kwalifikacji i jego świetnej jazdy. Zasłużył na zwycięstwo. Spodziewamy się teraz, że stracimy sporą część balastu i zamierzamy podczas kolejnej rundy wrócić na najwyższy stopień podium.

Fot.: zespoły