RENAULT: FAŁSZYWE POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA

Renault_4592

Pieszy wchodząc na oznaczone pasami przejście często zyskuje fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Jak gdyby fakt, że w tym miejscu ma pierwszeństwo, chronił go przed zagrożeniem.

W rzeczywistości na przejściach dla pieszych ginie w Polsce co roku ponad 200 osób, a powyżej 3500 zostaje rannych.


Zobacz także:
BEZPIECZEŃSTWO – SZKOŁA JAZDY RENAULT


– Pieszy, tak samo jak kierowca, musi być skoncentrowany i dla własnego bezpieczeństwa stosować zasadę ograniczonego zaufania, tzn. zdawać sobie sprawę, że prowadzący auto może go nie zauważyć lub postępować niezgodnie z obowiązującym prawem. Nie warto ryzykować życia lub zdrowia – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

Przed wejściem na przejście dla pieszych należy zatrzymać się i obserwować ruch samochodów, ale na jezdnię wejść dopiero, wtedy gdy będzie to w pełni bezpieczne.

– W obecnie obowiązujących przepisach pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, ale jednocześnie ma zakaz wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd – wyjaśniają trenerzy Szkoły Jazdy Renault.

Pod żadnym pozorem nie wolno wbiegać na pasy czy uznać, że samochód się zatrzyma zanim w rzeczywistości to nastąpi.

– Z perspektywy pieszego trudno jest ocenić prędkość nadjeżdżającego samochodu, a do drogi hamowania trzeba jeszcze doliczyć czas niezbędny na reakcję kierowcy i uwzględnić panujące warunki atmosferyczne – dodają trenerzy.

Dodatkowe niebezpieczeństwo pojawia się przy pokonywaniu ulic wielopasmowych. Piesi i kierowcy muszą zachować jeszcze większą ostrożność. Zdarza się, że przed przejściem zatrzyma się auto tylko na jednym pasie. Na pozostałych pasach odbywa się ruch. W tej sytuacji pieszy pomimo tego, że już znajduje się na zebrze, powinien zachować szczególną czujność.

– W Polsce wzrasta kultura jazdy i wraz z tym kierowcy coraz częściej zatrzymują się przed przejściem, gdy tylko zauważą osobę, która zamierza z niego skorzystać. Jednocześnie powstała nowelizacja do ustawy o prawie drogowym, która ma ten dobry zwyczaj prawnie usankcjonować – mówią trenerzy Szkoły Jazdy Renault.