ABU DHABI DESERT CHALLENGE: RAFAŁ SONIK JUŻ LIDEREM (2. ETAP)

rad_2_1

Drugi etap Rajdu Abu Dhabi Desert Challenge zakończył się sukcesem Rafałą Sonika. To był długi, skomplikowany odcinek specjalny, z sekcją nieregularnych, trudnych do pokonania wydm.

Polak utrzymał pozycję zdecydowanego lidera w gronie kierowców quadów. Samochodowa załoga Orlen Team w składzie Kuba Przygoński i Tom Colsoul zajęła czwarte miejsce, a Marek Dąbrowski i Jacek Czachor zameldowali się na mecie tuż za kolegami z zespołu.


Zobacz także:

SPORT

ABU DHABI DESERT CHALLENGE 2016

MOTOCYKLE


 

Polski Ford Raptor przyjechał na 20. miejscu w stawce samochodów, notując najlepszy wynik w grupie T2.1. Za kierownicą siedział Jarek Kazberuk. Kuba Piątek ukończył dzisiejszy etap na dziewiątym miejscu.

rad_2_2

Równe tempo na trasie 26. edycji Abu Dhabi Desert Challenge utrzymują polskie załogi samochodowe. Kuba Przygoński z Automobilklubu Polski pilotowany przez Toma Colsoula na półmetku pustynnej rywalizacji zajmuje wysoką czwartą pozycję w klasyfikacji łącznej.

– To był wyjątkowo długi i bardzo ciężki etap wytyczony przez wysokie wydmy. Przez cały odcinek musieliśmy zachować wzmożoną czujność i koncentrację, żeby nie zakopać samochodu. Przed nami jechał Vladimir Vasiliev, którego za wszelką cenę chcieliśmy wyprzedzić, co przekładało się na lepsze tempo naszej jazdy. Niestety dzisiaj Rosjanin był poza naszym zasięgiem. Jutro najdłuższy odcinek tegorocznego Desert Challenge, ciśniemy dalej! – powiedział Kuba Przygoński.

Oczko niżej w klasyfikacji generalnej duet doświadczonych zawodników – Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, którzy utrzymują piątą lokatę.

rad_2_3

– Dzisiaj nie załapaliśmy się do szybszej grupy, w której był Vasiliev, Kuba i Yazeed Al-Rajhi, przez co większość pustynnego odcinka jechaliśmy sami. Brakowało rywala na horyzoncie, co miało wpływ na tempo naszej jazdy. Pod koniec etapu zaczął się do nas zbliżać Mikko Hirvonen, któremu odjechaliśmy na kilka minut zachowując bezpieczną przewagę. Jesteśmy zadowoleni z przejazdu zwłaszcza, jak na warunki, w których przyszło nam rywalizować – powiedział Marek Dąbrowski.

Po trudnym, pierwszym etapie zmagań i walce z chorobą, drugi dzień rywalizacji w Abu Dhabi Desert Challenge okazał się bardziej szczęśliwy dla R-Six Team. Robert Szustkowski co prawda nadal zmaga się z chorobą, ale mimo to załoga odnotowała najlepszy czas w grupie T2.1.

rad_2_4

– Nasz zespół serwisowy powalczył w nocy i dziś nie było już śladu po problemach z cylindrami. Jechaliśmy dobrym tempem, a po drodze pomogliśmy nawet Rosjanom. Zatrzymaliśmy się przy nich na kilkanaście minut, bo pożyczaliśmy im części, którymi próbowali naprawiać auto. Robert nadal zmaga się z chorobą, ale jest twardy jak skała. Nie poddaje się, bierze leki i jedzie trochę na znieczuleniu. Regenerujemy się i zbieramy siły. Znamy te trasy i wiemy, że zarówno jutro, jak i pojutrze czekają nas dwa bardzo ciężkie odcinki. Szykujemy się na ostrą wojnę – mówił Jarek Kazberuk.

To był długi, skomplikowany odcinek specjalny, z sekcją nieregularnych, trudnych do pokonania wydm. Rafał Sonik mimo jednej groźnej sytuacji pokonał trasę bez większych przygód i utrzymał pozycję lidera, na którą wysunął się niespodziewanie po niedzielnej decyzji sędziów (Ignacio Casale otrzymał sześć godzin kary za przyjęcie niedozwolonej pomocy na trasie odcinka specjalnego).

rad_2_7

– Późno w nocy okazało się, że mam uszkodzony silnik. Mógłbym nawet nie dojechać do mety. Moi mechanicy – Jarek Zając i Ryszard Sokołowski przez całą noc pracowali wymieniając głowicę, cylinder i tłok. Poprawiali też działanie amortyzatorów. To tylko dowód na to, że nikt nie wygrywa rajdu na początku i wszystko się może zdarzyć. Były dziś bardzo szybkie partie, na których można było odpocząć, ale w głównej mierze pokonywaliśmy bardzo zmienne i nieregularne wydmy. Nie było szans na złapanie równego rytmu jazdy. Miałem jedną sytuację, która mnie postawiła mi wszystkie włosy na głowie, ale poza tym obyło się bez przygód. Zależało mi, żeby nie zrobić błędów i przywieźć wynik do mety – komentował Rafał Sonik.

Kuba Piątek z przygodami na pustyni Ar-Rab al-Chali. Absolwent Akademii Orlen Team ostatecznie kończy etap na dziewiątym miejscu. Dzisiejszy OS najszybciej pokonał Pablo Quintanilla, który awansował na pozycję lidera rajdu. Chilijczyk wyprzedził Brytyjczyka Sama Sunderlanda i Australijczyka Toby Price`a.

rad_2_6

– Utrzymanie dobrej prędkości na wydmach kosztowało mnie dwa bolesne upadki. Od tego momentu, a było to po tankowaniu, skupiłem się na bezpiecznym dotarciu do mety. Drugi etap kończę z dobrym dziewiątym czasem i co najważniejsze utrzymuję kontakt z czołówką. Przed startem jutrzejszego odcinka przejdę kontrolę medyczną, jeżeli wszystko będzie OK, wystartuję do kolejnego etapu – powiedział Kuba Piątek.

Jutro najdłuższy odcinek tegorocznego Abu Dhabi Desert Challenge. Na zawodników czeka trasa o długości 280 kilometrów.

WYNIKI ABU DHABI DESERT CHALLENGE PO 2. ETAPIE

Samochody
1. Nasser AL-ATTIYAH i Mathieu BAUMEL (Toyota Hilux Overdrive) – 7:24.14 godz.;
2. Yazeed AL-RAJHI i Timo GOTTSCHALK (Mini All4 Racing) – strata 10.21 min.;
3. Vladimir VASILYEV i Konstantin ZHILTSOV (Mini All4 Racing) – 13.30 min.;
4. Kuba PRZYGOŃSKI i Tom Colsoul (PMini All4 Racing) – 14.49 min.;
5. Marek DĄBROWSKI i Jacek CZACHOR (Toyota Hilux Overdrive) – 23.28 min.;
6. Mikko HIRVONEN i Michel PERIN (Mini All4 Racing) – 30.34 min.;
13. Aron DOMŻAŁA i Szymon GOSPODARCZYK (Polaris) – 2:07.02 godz. (T3);
24. Maciej DOMŻAŁA i Bartłomiej BOBA (Polaris) – 3:16.25 godz. (T3);
40. Robert SZUSTKOWSKI i Jarosław KAZBERUK (Ford Raptor) – 8:27.55 godz. (T2.1).

Motocykle
1. Pablo QUINTANILLA (Husqvarna) – 7:43.28 godz.;
2. Sam SUNDERLAND (KTM) – strata 1.43 min.;
3. Toby PRICE (KTM) – 2.48 min.;
4. Mohammed AL BALOOSHI (KTM) – 27.43 min.;
5. Arana COBEAG (Husqvarna) – 28.15 min.;
6. Kuba PIĄTEK (KTM) – 32.39 min.;
7. Laia SAINZ (KTM) – 33.31 min.;
16. Paweł STASIACZEK (KTM) – 2:33.57 godz.

Quady
1. Rafał Sonik (HondaTRX 700) – 9:36.48 godz.;
2. Camelia LIPAROTI (Yamaha Raptor 700) – 36.23 min.;
3. Kees KOOLEN (Honda TRX 700) – 10:26.25 godz.