DRIFT: PRZYGOŃSKI POWALCZY W PŁOCKU

ORLEN Team_Płock1

Kuba Przygoński, zawodnik Orlen Team i Automobilklubu Polski, powraca na uliczną, driftingową trasę wokół płockiej Orlen Areny, gdzie w zeszłym roku zwyciężył. III eliminacja Driftingowych Mistrzostw Polski zaplanowana jest na sobotę (kwalifikacje) oraz niedzielę (finały), 22 i 23 czerwca.

Zbliżający się start będzie kolejnym sprawdzianem dla Kuby Przygońskiego oraz najnowszego motoryzacyjnego projektu Orlen Team – ponad tysiąckonnej Toyoty GT86. Ten innowacyjny samochód jest obecnie najsilniejszy w stawce.


Zobacz także:
SPORT


Auto miało swoją premierę podczas zawodów na torze „Kielce” w Miedzianej Górze, a następnie zostało przetestowane na Łotwie, gdzie Kuba wystartował treningowo w rundzie Eastern European Drift Championship.

– Jestem świeżo po testach auta, przestroiliśmy kilka podzespołów, by zachowywało ono jeszcze lepszą trakcję. Cały czas uczę się tego samochodu i staram się w jak najlepszy sposób wykorzystać jego ponadprzeciętną moc. Mam nadzieję, że będzie ona atutem w Płocku – mieście skąd wywodzi się mój sponsor – i uda mi się zając jak najlepsze miejsce – powiedział Kuba Przygoński.

W sobotę driftowóz Orlen Team przystąpi do rywalizacji z czołówką polskich i zagranicznych kierowców. Na koniec dnia zostanie wyłonionych 32 najlepszych drifterów, którzy przejdą do niedzielnych finałów. W zeszłym roku Kuba, startujący jeszcze wówczas kultową Toyotą AE86, był niepokonany we wszystkich przejazdach. W tym roku zamierza ten wyczyn powtórzyć.

– Będę bronił pozycji lidera. Płocka eliminacja DMP jest zawsze bardzo spektakularna, tor wyznaczony jest wokół Orlen Areny, a wzdłuż trasy rozstawione są trybuny. Będzie zapewne dużo dymu, wiele urwanych zderzaków i sporo hałasu – czyli wszystko to, co najbardziej podoba się fanom driftu. Już nie mogę się doczekać tej wrzawy tysięcy ludzi, która napędza nas do jeszcze bardziej zaciekłej rywalizacji. Trzymamy kciuki za pogodę, gdyż od niej mocno zależy, jak bardzo spektakularne będziemy mogli wykonać przejazdy – dodał Kuba.