EUROFORMULA OPEN: ANTONI PTAK SZÓSTY W SEZONIE 2016

fornu-euro1

Ostatnia runda tegorocznego cyklu Euroformuła Open rozegrana została na torze w Barcelonie. Celem Antoniego Ptaka była co najmniej utrzymanie zajmowanej, szóstej pozycji.

Zadanie zostało wykonane. W pierwszym wyścigu polski kierowca zajął ósme miejsce, zdobywając kolejne sześć punktów do klasyfikacji. W drugim starcie było jeszcze lepiej – był piąty.


Zobacz także:

SPORT

EUROFORMULA OPEN 2016


 

Jedenasty po trudnej, odbywającej się na wilgotnym torze sesji kwalifikacyjnej, polski kierowca tuż po starcie liczącego 17 okrążeń wyścigu w sobotę awansował do pierwszej dziesiątki, a z następnie przebił się na siódmą pozycję, której musiał zaciekle bronić na finiszu. W połowie przedostatniego okrążenia kierowcę ekipy RP Motorsport w dziesiątym zakręcie zaatakowała zespołowa koleżanka, Tatiana Calderon, spychając 19-latka na ósme miejsce.

Na konto Antoniego trafiło jednak sześć punktów przewidzianych za siódmą lokatę, ponieważ jeden z kierowców finiszujących przed nim startuje w Barcelonie jako gość.

fornu-euro2

Antoni Ptak: Kwalifikacje odbywały się w trudnych warunkach, bo choć tor był niemal całkowicie suchy, to jednak po nocnych opadach deszczu asfalt był miejscami wilgotny i trzeba było mocno uważać. W pierwszej szykanie tuż po starcie wyścigu panowało spore zamieszanie, ale jechałem swoim rytmem i trzymałem się z dala od kłopotów. Szybko zyskałem kilka pozycji, ale w połowie wyścigu było już jasne, że trudno będzie przebić się jeszcze wyżej, dlatego skupiałem się na kontrolowaniu tego, co działo się za moimi plecami. Na ostatnich okrążeniach mocno naciskała mnie Tatiana Calderon. Wywierała na mnie sporą presję, ale nie popełniałem błędów. Pamiętałem jednak naszą kolizję z Estoril po jej błędzie i wiedziałem, że na finiszu wszystko może się zdarzyć. Spodziewałem się ataku w dziesiątym zakręcie, dlatego na przedostatnim okrążeniu podczas hamowania mocno zjechałem do wewnętrznej, ale Kolumbijce jakimś cudem i tak udało się zaatakować. Nie zamierzałem się poddawać i chciałem jeszcze skontrować, ale było to wyjątkowo trudne, a do tego musiałem uważać na jadącego tuż za mną Julio Moreno. Szkoda, że straciłem pozycję niemal na samym finiszu, ale to był zacięty i emocjonujący wyścig.

W niedzielę czwarty w porannej, mokrej sesji kwalifikacyjnej, polski kierowca obronił pozycję po starcie wyścigu mimo ostrych nacisków rywali na pierwszych okrążeniach. Choć na czwartym z siedemnastu kółek kierowca ekipy RP Motorsport spadł na piąte miejsce, to od tego momentu całkowicie kontrolował już sytuację. Ostatecznie 19-latek komfortowo dojechał do mety sięgając po kolejnych dwanaście punktów do klasyfikacji generalnej.

fornu-euro4

Swój drugi sezon w serii na szóstej pozycji, zakończył z dorobkiem 94 oczek i dwoma podiami, w tym zwycięstwem na torze Silverstone.

Antoni Ptak: To był długi i trudny dzień, podobnie jak cały sezon, ale po czwartym miejscu wywalczonym rano w kwalifikacji na mokrym torze wiedziałem, że będziemy mogli zakończyć tegoroczne zmagania solidnym rezultatem. Sam wyścig odbywał się już na suchym torze. Po starcie obroniłem pozycję, choć na pierwszych okrążeniach bardzo mocno naciskali mnie rywale, a w pierwszej szykanie było naprawdę gorąco. Niestety nie byłem w stanie utrzymać się z pierwszą trójką i walczyć o kolejne w tym roku podium, a po kilku okrążeniach straciłem jedną pozycję, ale jechałem swoim tempem i kontrolowałem sytuację za moimi plecami, dzięki czemu tym razem na finiszu nikt nie był już w stanie mnie zaatakować. Piąte miejsce w ostatnim wyścigu i szóste w generalce to niezłe wyniki, ale liczyliśmy w tym roku na zdecydowanie więcej. Pokazaliśmy jednak potencjał wygrywając i stając na podium na Silverstone, a na wielu innych torach walcząc w czołówce. Poza tym znów bardzo dużo się nauczyłem i mam nadzieję, że zaprocentuje to w przyszłości. Bardzo dziękuję całej ekipie RP Motorsport i naszym partnerom, a także wszystkim polskim kibicom, którzy trzymali za nas kciuki przez cały sezon.