FORMUŁA 1: DOTRZYMAĆ KROKU PODCZAS KAŻDEGO WYŚCIGU

Gdy Renault RS19 pojawił się w marcu na torze wyścigowym w Melbourne, Nico Hülkenberg i Daniel Ricciardo mogli okazję przekonać się o jego zaletach.

Samochód zoptymalizowano bowiem z myślą o wydobyciu każdego kilowata mocy z turbodoładowanego silnika o pojemności 1600 cm3.


Zobacz także:

FORMUŁA 1


 

Aby to osiągnąć, Renault F1 Team musi współpracować nie tylko z inżynierami, ale również ekspertami z firmy Castrol. Wszystko po to, aby wynieść osiągi i niezawodność na nowy poziom.

Wspólnie opracowywany olej dla Formuły 1 musi wykraczać poza typowe limity, gdyż staje do walki z trzema wrogami osiągów – tarciem, możliwymi awariami i napowietrzaniem. Tarcie występujące wewnątrz silnika zmniejsza jego moc, więc dla przywrócenia osiągów należałoby dostarczyć więcej paliwa. Jest to jednak już niemożliwe, gdyż w 2019. Awarie mogą kosztować zespół utratę cennych punktów.

Na koniec dochodzi jeszcze zjawisko napowietrzania oleju, typowe dla silników o wysokich osiągach, a zwłaszcza silników wysokoobrotowych. W pokonaniu tych zjawisk pomaga właśnie najbardziej zaawansowany olej.

Zalety współprojektowania

Formuła 1 jest ostatecznym sprawdzianem umiejętności pracy zespołowej i wydajności zespołu, a praca zaczyna się na długo, zanim samochody pojawią się na torze wyścigowym. Podczas przerwy w startach, konstruktorzy i inżynierowie starają się uzyskać maksymalne osiągi zarówno zawieszenia, jak i silnika. Formuła 1 technicznie zawsze wyprzedza o kilka kroków resztę przemysłu samochodowego. Oleje stosowane w standardowych samochodach osobowych są coraz mniej lepkie, co ma zwiększać oszczędność paliwa.

Marka Castrol nie zajmuje się tu tylko dostarczaniem wysoce wydajnego oleju silnikowego, lecz nawiązała partnerską współpracę z Renault F1 Team w celu zwiększenia osiągów i niezawodności w procesie nazywanym współprojektowaniem. W efekcie oleje są opracowywane nie tyle dla samochodów Formuły 1, co specjalnie dla francuskiego zespołu F1.

– W procesie współprojektowania staramy się uzyskać maksymalne osiągi sprzętu i oleju, wychodząc z założenia, że razem możemy osiągnąć więcej niż osobno. Efekt końcowy to więcej niż tylko suma poszczególnych elementów. Jedyną receptą na sukces jest ścisła współpraca z partnerem technologicznym, który rozumie, że nie mamy tylko dostarczać oleju do gotowych silników. Olej należy tu traktować jak jeden z podzespołów silnika, taki sam jak tłok, korbowód czy łożysko. Dzięki współpracy podczas realizacji programu projektowania i rozwoju możemy uzyskać sprzęt i olej, które wspólnie pracują dla uzyskania najlepszych osiągów – wyjaśnia Michał Izdebski, ekspert Castrol.

Jednym z dodatkowych elementów wyzwania jest pokonywanie kolejnych problemów technicznych pojawiających się w trakcie sezonu wyścigowego. Trzeba od razu radzić sobie z nieoczekiwanymi trudnościami, planować z wyprzedzeniem i szybko reagować w obszarach, w których można poprawić osiągi.

Castrol ma do dyspozycji konsultantów i ekspertów z całego przedsiębiorstwa, którzy dysponują wieloletnim doświadczeniem i to właśnie oni proponują kolejne innowacje. Zespoły muszą przestać myśleć o zwykłych olejach silnikowych, udoskonalanych poprzez wprowadzanie innowacji i zadać sobie pytanie – jak opracować produkt najlepiej pasujący do konkretnego zastosowania?

Spełniając coraz surowsze wymogi

W branży, w której ludzie i maszyny muszą pracować ze 100 proc. wydajnością, każdy aspekt sprzętu Formuły 1 jest tworzony, testowany, kalibrowany i podłączany zgodnie z niesamowicie wyśrubowanymi normami. Wszystkie oleje stosowane podczas każdej odsłony zawodów Formuły 1 muszą spełniać wymogi przepisów FIA, które określają dopuszczalną lepkość oleju i stanowią, że olej należy opracowywać i stosować wyłącznie jako środek smarny, a nie w innych celach.

Castrol jest członkiem Zespołu Doradczego ds. Paliw Formuły 1 (Formula One Fuels Advisory Panel, FOFAP), zrzeszającego wszystkich dostawców olejów dla tego sportu. Obowiązują przepisy dotyczące dopuszczonych dodatków, ale pozostawiono wiele miejsca na rozwój technologii.

Przepisy, chociaż dotyczą tej samej bazowej konstrukcji silnika, zmieniają się co roku. Trzy lata temu można było mieć pięć silników, a teraz tylko trzy. Zasadniczo oznacza to, że współczesne silniki muszą wytrzymać o 40 proc. dłużej i nie tylko przetrwać, ale cały czas pracować równie wydajnie, jak silnik nowy. Aby to osiągnąć, należy dysponować wytrzymałym olejem, który chroni silnik i redukuje tarcie.

– Musimy nie tylko zapewnić odpowiednio długi okres eksploatacji silnika, ale również ciągle pracować nad poprawą jego osiągów. Nie można zatrzymać się w kwestii mocy, ponieważ tak naprawdę oznaczałoby to cofanie się, gdyż reszta zespołów będzie cały czas iść do przodu. To bardzo trudne wyzwanie. Zapewnienie niezawodności tego rodzaju silników wymaga użycia niesamowicie wytrzymałego oleju – mówi Michał Izdebski.

Dotrzymać kroku podczas wyścigu

Praca specjalistów z firmy Castrol nie kończy się wraz z zastosowaniem nowych technologii w pojeździe. Gdy RS19 pojawia się na torze wyścigowym, Castrol cały czas czuwa, zapewniając pełne mobilne wsparcie na miejscu, analizując osiągi i nadzorując kontrolę jakości. Należy brać pod uwagę wiele złożonych czynników i zagrożeń, takich jak zanieczyszczenia paliwa i analizować pracę sprzętu na podstawie zachowania oleju w silniku i skrzyni biegów oraz zużycia poszczególnych komponentów.

Specjaliści nieustannie śledzą dane i porównują je z oczekiwanymi wynikami, aby natychmiast informować o wszystkich sytuacjach wymagających szybkiej reakcji zespołu wyścigowego.

Olej silnikowy bada się za pomocą spektrometru z rotacyjną elektrodą dyskową (RDE), analizując kolejne dostarczane próbki. Spektrometr całkowicie wypala olej. Jest to źródło energii o bardzo wysokiej intensywności, wzbudzające próbkę oleju, która w efekcie ulega spaleniu. Podczas spalania, w zależności od swojego składu, olej emituje fale świetlne o różnej częstotliwości, a intensywność kolorów odzwierciedla stężenie poszczególnych składników.

Na podstawie obecności metali takich jak żelazo, miedź, ołów, tytan i cynk, można wskazać, które elementy silnika zużywają się i jak szybko postępuje ich zużycie.

Od toru formuły jeden na drogi

Nigdzie nie da się tak przetestować osiągów oleju, jak w środowisku Formuły 1, gdzie silnik pracuje w bardzo wysokich ciśnieniach i temperaturach. Wyścigowe jednostki można śmiało porównywać z silnikami samochodów osobowych, gdyż są to poddane zmniejszeniu, turbodoładowane silniki z bezpośrednim wtryskiem benzyny, czyli najbardziej ekstremalne wersje tego, co napędza współczesne samochody dopuszczone do ruchu drogowego.

Dzięki współpracy Castrol z Renault F1 Team możliwe jest zatem zdobycie unikalnego doświadczenia, które następnie przekazywane jest zespołom rozwijającym nowe produkty. Dzięki temu użytkownicy oleju Castrol EDGE mogą w swoich samochodach korzystać z rozwiązań bazujących na wiedzy technicznej zdobywanej bezpośrednio podczas wyścigów Formuły 1.