FOTORADARY A NIE POMIAR NA MOŚCIE W WARSZAWIE

Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie unieważnił drugi przetarg na zakup urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości na moście Poniatowskiego.

Ustalony przez ZDM budżet okazał się zbyt niski do zakupu i realizacji systemu tego rodzaju.


Zobacz także:

BEZPIECZEŃSTWO

ROZMAITOŚCI


 

Miasto postanowiło zmienić założenie i zainstalować fotoradary. To tańsze rozwiązanie, ale mniej skuteczne od odcinkowego pomiaru prędkości.

W Polsce odcinkowy pomiar prędkości obejmuje 30 odcinków drogowych. Opublikowane w 2019 roku wyniki kontroli NIK-u pokazują, że średnio w roku jedno urządzenie w ramach systemu rejestruje nawet 50 proc. wykroczeń więcej niż fotoradar. Co jednak najważniejsze, automatyczne kontrole całych odcinków dyscyplinują kierowców. Jak podaje Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) 84 proc. pojazdów porusza się po nich z dozwoloną prędkością.

– Kluczową zaletą odcinkowych pomiarów prędkości jest ich potencjalny zasięg, możliwość nakłonienia kierowców do ograniczenia prędkości na całej długości monitorowanego odcinka, co istotnie wpływa na poprawę poziomu bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu. Zazwyczaj w praktyce jeden zestaw urządzeń jakimi dysponuje Inspekcja Transportu Drogowego – ITD obejmuje swoim nadzorem odcinek pomiarowy o długości od 1-6 km. Fotoradary to przyrządy mierzące prędkość przejeżdżających pojazdów w sposób punktowy – uważają przedstawiciele Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD).

Efektem instalacji odcinkowego pomiaru prędkości jest wyraźna poprawa bezpieczeństwa. Z danych CANARD wynika, że na 30 objętych systemem odcinkach zanotowano (w latach 2016-18 wobec 2012-14):
• spadek liczby wypadków drogowych o 57 proc.;
• spadek liczby ofiar śmiertelnych o 71 proc.;,
• spadek liczby rannych w wypadkach o 56 proc.

Z badań m.in. Yanosik.pl wynika, że kierowcy gwałtownie hamują tuż przed fotoradarami, by po chwili znów się rozpędzić i nierzadko przekroczyć prędkość. Poprawa bezpieczeństwa jest w związku z tym mniej efektywna. Cierpi na tym również płynność jazdy, co ma olbrzymie znaczenie w kontekście tworzenia się korków w dużych miastach.

Z kolei odcinkowy pomiar prędkości skłania kierowców do jazdy zgodnej z przepisami na całym monitorowanym odcinku. Dlatego w oczywisty sposób przekłada się na poprawę bezpieczeństwa na większym fragmencie drogi i zwiększa jej przepustowość nawet o 20-25 proc.

System działa w ten sposób, że na wjeździe i wyjeździe z odcinka objętego pomiarem zamontowane są kamery wykrywające każdy pojazd i odczytujące numery rejestracyjne. System oblicza czas przejazdu każdego pojazdu i przy zbyt szybkiej jeździe generuje raport z wykroczenia. Ten wysyłany jest do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Tam jest analizowany i na tej podstawie przekraczający prędkość kierowca otrzymuje mandat.

– Bezdyskusyjnym wydaje się w mojej i mieszkańców opinii zasadność montażu takiej instalacji, dzięki której wzrosło poczucie bezpieczeństwa lokalnej społeczności poruszającej się tym odcinku drogi krajowej nr 72, w tym rowerzystom i pieszym oraz dzieciom uczęszczającym do lokalnej szkoły. Teraz mogą wyjść na chodnik, wyjechać na drogę z większym poczuciem bezpieczeństwa, ponieważ praktycznie wszystkie auta dzięki temu rozwiązaniu stosują się do przestrzegania przepisów i zasad ruchu drogowego – po prostu łatwiej się włączyć do ruchu, jest bardzo mało wykroczeń przy łamaniu ograniczenia prędkości – ocenia Jan Słodki, wójt Gminy Głuchów.

Poza bezpośrednim wpływem na walkę z przekraczających prędkość odcinkowe pomiary prędkości dostarczają również innych wartościowych danych, m.in. wspierają policję w filtrowaniu pojazdów skradzionych lub poszukiwanych czy kategoryzują pojazdy i analizują natężenie ruchu.