RAJD ARGENTYNY 2014: CIĘŻKA PRÓBA PRZED AUTAMI (WYPOWIEDZI)

Rally Mexico 2014

Rajdowy klasyk i wielkie wyzwanie dla kierowców i samochodów. Współczesny Rajd Argentyny różni się od tego, w którym niegdyś sukces odniósł Sobiesław Zasada, ale jest równie trudny jak wówczas…

W obecnej formie impreza została rozegrana po raz pierwszy w 1980 roku, gospodarzami była prowincja Tucumán i „Automovol Club Argentino”. Zwycięzcami zostali Walter Röhrl i Christian Geistdörfer w samochodzie Fiat 131 Abarth. Piąta runda w sezonie 2014 Rajdowych Mistrzostw Świata FIA WRC to aż 405,10 km (14 odcinków specjalnych). Polscy kibice mają nadzieję na udany tym razem występ Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka w Fordzie Fiesta RS WRC.

sponsorenault


Zobacz także:
RAJDY


Volkswagen wystawi wszystkie trzy duety. Rozwijające moc 315 KM Polo R WRC muszą stawić czoła różnicom wysokości wynoszącym ponad 1500 metrów, grubemu szutrowi, przejazdom przez rzeki i licznym serpentynom. Po raz pierwszy od prawie dziesięciu lat kibice będą świętować nowego zwycięzcę: żaden z kierowców biorących udział w tegorocznym rajdzie jeszcze nigdy nie wygrał Rajdu Argentyny. Mikko Markkula, pilot Andreasa Mikkelsena zwyciężył w zawodach w 2010 razem z kierowcą Juho Hänninenem w Škoda Fabia Super 2000. Wtedy jednak Rajd Argentyny nie należał do kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata.

Rally Mexico 2014

Dziesięć z czternastu odcinków specjalnych Rajdu Argentyny zostanie rozegranych na tych samych trasach, co rok wcześniej. OS „El Cóndor” jest znanym na całym świecie klasykiem – po ciasnych pętlach następują szybkie i szerokie zakręty. Do tego dochodzi specjalna pogoda – miejscami gęsta mgła, w innych miejscach słońce. Drugi przejazd przez „El Cóndor” będzie w tym roku tak zwanym Power Stage, na którym przyznawane są dodatkowe punkty dla trzech najszybszych załóg.

Podczas gdy Rajd Meksyku rozgrywany jest na najwyższych wysokościach ze wszystkich rajdów w sezonie, Rajd w Argentynie konfrontuje samochody z największą różnicą wysokości. Układ sterowania silnikiem musi zadbać o maksymalną moc zarówno na najwyższym punkcie „El Cóndor”, leżącym 2138 m n.p.m., jak i w najniższym punkcie na wysokości 620 m n.p.m., kilka metrów po starcie do odcinka specjalnego „Amboy-Yacanto”. Różnica 1518 metrów jest największą różnicą wysokości w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata.

RA_07

W 2013 roku Rajd Argentyny wygrał wielokrotny mistrz świata Sébastien Loeb (Citroën), choć w dziesięciu z czternastu odcinków specjalnych najszybsze było Polo R WRC. Zgodnie z regulaminem, lider MŚ startuje jako pierwszy. W tym przypadku jest to Sébastien Ogier. Za nim wyruszy kolejny kierowca Volkswagena, Jari-Matti Latvala, trzeci Mads Østberg w Citroenie DS3 WRC, a czwarty Andreas Mikkelsen (VW).

POWIEDZIELI PRZED RAJDEM ARGEENTYNY

RA_010

Robert Kubica: To kolejny nowy i trudny rajd dla mnie, ale wierzę, że będzie dla mnie lepszym rajdem niż poprzednie. Mój cel jest taki ten sam: dojechać do mety! Ścigam się w jednym z najlepszych aut w WRC z czołówką kierowców w warunkach, których jeszcze nie doświadczyłem. To najwyższy poziom i ja muszę o tym pamiętać. To, co się do tej pory działo, nie było najmilszym doświadczeniem, ale jednocześnie to nie jest coś nienormalnego. Chcę jeździć tak jak wtedy, gdy zaczynałem moją karierę w WRC. Jeżdżąc na szutrze, muszę się bardziej skupiać na tym, by dojeżdżać do mety, a nie na tym, by jechać jak najszybciej. Jest zbyt dużo zmiennych i niespodzianek, które czekają na niezbyt doświadczonych kierowców. Dlatego myślę, że kilka kroków w tył nie zrobi mi żadnej szkody..

Rally Portugal 2014

Sébastien Ogier: Do Rajdu Argentyny przygotowywaliśmy się na Sardynii. Tam mieliśmy podobnie piaszczyste podłoże, jakie czeka na nas w Ameryce Południowej. Nawet jeżeli trasy w Argentynie są trochę bardziej miękkie, podczas przygotowań wiele się nauczyliśmy. Jeszcze nigdy nie wygrałem Rajdu Argentyny. W 2011 roku niewiele mi brakowało, także w ubiegłym roku byłem trochę za wolny, by stanąć na najwyższym stopniu podium. Dlatego w tym roku koniecznie chciałbym tu wygrać. Jeżeli chodzi o przebieg rajdu, jest on prawie identyczny z zeszłorocznym i to już jest dla nas mały plus. Trzeba jednak pamiętać, że warunki na szutrze mogą się bardzo różnić w kolejnych sezonach. Dlatego musimy zachować wyjątkową koncentrację, aby uwzględnić w notatkach każdą, minimalną nawet zmianę.

RA_05

Jari-Matti Latvala: Cieszę się na Argentynę. W ubiegłym roku właśnie tam po raz pierwszy stanąłem na podium dla Volkswagena. Rajd odpowiada mojemu stylowi jazdy, ale nie jest łatwy dla kierowcy. Szczególnie podczas drugiego przejazdu przez odcinki specjalne może zdarzyć się, że trafi się na jakiś duży kamień. Dlatego trzeba zawsze być ostrożnym i odpowiednio szybko reagować. Byłbym bardzo zadowolony, gdyby udało mi się stanąć na podium. W porównaniu z ubiegłym rokiem odcinki specjalne w znacznej części pozostały niezmienione, są tylko małe zmiany. Na przykład „Mina Clavero” ostatniego dnia będzie pokonywany w odwrotnym kierunku, niż w 2013. To dla nas zupełna nowość i będzie stanowić wyzwanie. Ostatnio w Portugalii nie powiodło nam się tak, jakbyśmy chcieli. Dlatego teraz chcemy nie popełnić żadnych błędów i utrzymać stały poziom tak, jak w pierwszych trzech rajdach w tym roku.

RA_06

Mads Østberg: Ten rajd zaliczam do swoich pięciu najbardziej ulubionych. Publiczność i jej niesamowity entuzjazm tworzą klimat święta, wielkiej fiesty. A poza tym trasy niektórych oesów są bardzo piękne. Przygotowani jesteśmy doskonale. Od ostatniego dnia Rajdu Meksyku czuję stały postęp – idziemy w dobrą stronę i testy to potwierdzają. Pracuję nad moim stylem prowadzenia samochodu, by móc pełniej wykorzystywać konkurencyjność Citroëna DS3 WRC. Wraz z inżynierami uzyskujemy dobre efekty w zakresie przygotowania auta. To długi proces, którego nie da się skrócić do kilku tygodni, ale nasze tempo już teraz jest obiecujące! W tym roku mój cel jest taki sam. Lubię ten rajd, ale nie lekceważę jego trudności. Przede wszystkim potrzebna jest w nim regularność. Nie mogę już doczekać się sobotnich oesów – są szybkie, pozwalają wejść w dobry rytm. W niedzielę czeka nas odcinek Mina Clavero pokonywany w dół. Nawet w odwrotnym kierunku, pod górę, jest on bardzo skomplikowany. Myślę, że okaże się kluczowym wyzwaniem na zakończenie rajdu. Zależy mi na tym, by zaliczyć tam dobry wynik. Zależnie od warunków zdecydujemy, czy pozwolimy sobie na nieco bardziej intensywny atak…

RA_011

Andreas Mikkelsen,: To przyjemne uczucie, jechać na rajd, który zna się bardzo dobrze z ubiegłych dwóch lat. W 2012 roku w Škoda Fabia Super 2000 przez długi czas toczyłem piękny pojedynek z Sébastienem Ogierem. W ubiegłym roku walcząc o dobry czas trochę nadwyrężyliśmy sprzęt, ale ostatniego dnia udało nam się jeszcze zdobyć punkty. W moim debiutanckim sezonie w Polo R WRC pojedyncze wyniki nie były tak bardzo ważne, jednak w tym roku chciałbym się poprawić. A to w przypadku Rajdu Argentyny oznacza: czysty przejazd i możliwie jak najlepsza pozycja na mecie. Prawdziwym punktem szczytowym w dosłownym tego słowa znaczeniu jest finałowy Power Stage: start „El Cóndor–Copina” to najwyżej położony punkt w Rajdzie Argentyny. Stamtąd zjeżdżamy serpentynami w dolinę. Na to cieszę się najbardziej, bo tutaj potrzebna jest odwaga i precyzja za kierownicą.

RA_08

Kris Meeke: Wziąłem udział w tym rajdzie w ramach IRC w roku 2010. Tylko niektóre OS-y pokrywały się z obecnymi, niemniej poznałem ogólny charakter tych dróg. Dzięki temu nie jadę zupełnie w nieznane, jak w kilku poprzednich rundach. Możliwość potrenowania przed Argentyną bardzo nam pomogła. Jazdy samochodem klasy WRC nie można sobie ćwiczyć w domu. Testy przebiegły znakomicie; cały zespół intensywnie pracował nad ciągłym sprawdzaniem nowych rozwiązań. Udało nam się poprawić trakcję i wyważenie. Mam zaufanie i do siebie, i do naszego Citroëna DS3 WRC. Za swoje zadanie uważamy ukończenie rajdu bez popełnienia choćby drobnego błędu. Cokolwiek się stanie i bez względu na to, jakie warunki napotkamy, musimy być na mecie. Od początku sezonu udaje nam się znajdować dobry rytm. Pozostaje jeszcze wyeliminować błędy, a kluczem do tego jest dobrze przeprowadzone zapoznanie.

Jost Capito, Dyrektor Volkswagen Motorsport: Rajd Argentyny jest jednym z ciekawszych punktów programu Rajdowych MŚ” – stwierdził . „Bardzo długie odcinki specjalne, duże różnice wysokości, serpentyny, szuter, przejazdy przez wodę – na kierowców, pilotów i samochody czeka kolejna ciężka próba. W tym sezonie już wiele osiągnęliśmy i dlatego wielu uważa nas za wyraźnych faworytów. Ale tylko ci, którzy przez trzy dni rajdu zachowają maksymalną koncentrację, będą dbać o swoje samochody i popełnią najmniej błędów, mają szansę wygrać. Dotyczy to zarówno kierowców, jak i inżynierów i całego zespołu. Nie ulega wątpliwości, że chcemy wygrać. Wiemy jednak, że w sporcie nic nie dostaje się w prezencie. Chętnie zmierzymy się z wyzwaniami i wiemy, że w sporcie rajdowym wszystko jest możliwe.

RA_015

Marek Nawarecki (pod nieobecność Yvesa Matton, zajętego zaangażowaniem zespołu w wyścigi WTCC, pełni rolę zastępcy szefa Citroën Racing): Rajd Argentyny jest mocnym punktem naszego sezonu. Liczymy się tu zawsze z wielkim zróżnicowaniem warunków pogodowych i drogowych. To bardzo atrakcyjna runda, szczególnie interesująca dla członków naszego zespołu.

Didier Clément, inżynier odpowiedzialny za funkcjonowanie Citroënów DS3 WRC: W regulacji aut pomaga nam praca, jaką wykonaliśmy przed Rajdem Meksyku. Samej kwestii regulacji poświęciliśmy dwa dni testów prowadzonych wspólnie z naszymi kierowcami. Mamy doświadczenie w tym zakresie i proponujemy im takie ustawienia, jakie sprawdzały się na różnych fragmentach argentyńskich tras. Co więcej, korzystamy z bazy danych oraz z odczuć i obserwacji kierowców, by wprowadzać drobne modyfikacje i robić małymi krokami postępy w zakresie ustawień naszych Citroënów DS3 WRC. Zrobimy wszystko, by kierowcy mogli wyruszyć na trasę z pełnym zaufaniem do samochodów. Ważnym elementem takich przedrajdowych testów jest osiągnięcie zgodności i wzajemnego zrozumienia pomiędzy kierowcami a inżynierem technicznym zespołu. „Znamy zasadniczy typ regulacji aut na każdy dzień rajdu. Wiemy o pułapkach i problemach, jakich trzeba się wystrzegać. To jednak nie oznacza, że nie ma co robić; przeciwnie, prace rozwojowe nad autami trwają nieustannie. Przed Rajdem Argentyny mamy możliwość wprowadzenia drobnych modyfikacji w ich ustawieniach. Są to korekty, które ustaliliśmy i zweryfikowaliśmy podczas testów. Nigdy nie staramy się zmienić wszystkiego naraz; niczego też nie narzucamy. Zaproponowaliśmy te poprawki kierowcom, dając im możliwość porównania odczuć z prowadzenia aut w czasie testów. Celem było zaoferowanie im nowych możliwości, które mogą okazać się dla nich pomocne. Nie oznacza to, że obydwaj zdecydują się na to samo – każdy z nich ma nieco inny styl jazdy. To jednak drobne różnice – nigdy nie ustawiamy dwóch samochodów w kompletnie różny sposób.

RA_09

Fot.: zespoły oraz wrc.com