RAJD BARBÓRKA 2012: POWIEDZIELI NA MECIE

50. Rajd Barbórka – Ogólnopolskie Kryterium Asów w Warszawie był imprezą godną edycji jubileuszowej. Nie tylko z powodu udziału krajowej czołówki kierowców oraz znakomitych zagranicznych gości.

Także dlatego, że atmosfera na poszczególnych odcinkach specjalnych: trzech dziennych i słynnej Karowej była fantastyczna! Mimo zimna wszyscy bawili się znakomicie, a możliwość obejrzenia w akcji raz jeszcze “Legend” – czyli mistrzów sprzed lat oraz zaproszonych specjalnie, byłych triumfatorów rajdu stała się dodatkowym “smaczkiem”…

A oto, co powiedzieli na mecie:


Zobacz także:
RAJD BARBÓRKA 2012: SYRENA POWRÓCIŁA NA KAROWĄ
RAJD BARBÓRKA 2012: RADOŚĆ KUCHARA i KAJTO
RAJD BARBÓRKA 2012: PRZEWODNIK KIBICA
RAJD BARBÓRKA 2012: FILIP NIVETTE ZOSTAŁ OJCEM
RAJD BARBÓRKA 2012: MÓWIĄ PRZED STARTEM
RAJD BARBÓRKA 2012: MARCIN WIELGO – NIEZASTĄPIONY!
RAJD BARBÓRKA 2012: FILIP NIVETTE DLA WOŚP
RAJD BARBÓRKA: WIELE GWIAZD I SŁAW NA STARCIE
RAJD BARBÓRKA 2012: KOŚCIUSZKO TEŻ Z RED BULLEM
RAJD BARBÓRKA 2013: GRYC W SUZUKI SWIFT S1600
RAJD BARBÓRKA 2012: SUPER GOŚĆ SPECJALNY
RAJD BARBÓRKA 2012: BARWY CITROENA C4 WRC
RAJD BARBÓRKA 2012: DZIAŁA SKLEP INTERNETOWY
RAJD BARBÓRKA 2012: POJEDZIE CITROEN C4 WRC
RAJD BARBÓRKA 2012: RUSZYŁA STRONA INTERNETOWA
RAJD BARBÓRKA 2012: SPOTYKAMY SIĘ 1 GRUDNIA


Tomasz Kuchar (LuK – Ruville Team): Wygrać sześć razy „Barbórkę” to naprawdę duża sprawa. Bardzo się cieszę. Niestety, na Karowej się nie udało. Uderzyłem kołem na górnej partii odcinka i było „po herbacie”. Niewiele zabrakło, ale Kajetan uzyskał świetny czas. Dla mnie liczy się jednak wygranie całego rajdu, bo kolejne zwycięstwo tutaj, to coś niesamowitego.

 

Kajetan Kajetanowicz (Lotos Dynamic Rally Team – Automobilklub Polski): Jest po prostu fajnie. Wygrałem Karową w ubiegłym roku i bardzo chciałem powtórzyć to w tym sezonie. To fantastyczne uczucie! Osiągnięcie takiego wyniku kosztowało mnie masę energii, lecz to takie miłe zmęczenie. To były wyczerpujące, ale pozytywnie nastrajające dwa kilometry. Wygraliśmy najwięcej rajdów i najwięcej odcinków specjalnych w tym sezonie, ale Karowa jest specyficzna, wyjątkowa, dostarcza mi najwięcej adrenaliny, mimo że jest najkrótszą próbą. Wymaga perfekcji, maksymalnej koncentracji oraz szybkości od samego startu i właśnie taką jazdę Pani Karowa wynagradza piękną statuetką. Takiego uderzenia motywacji na kolejny sezon chciałbym doświadczać każdego roku.

Jarek Baran: Cieszę się, że w tym roku jest taka sama statuetka jak w ubiegłym, ponieważ tę z 2011 podarowałem mojemu tacie, dzięki któremu w rajdach jeżdżę i wygrywam. Bardzo chciałem mieć taką w domu i teraz będę ją miał. Bardzo wszystkim dziękuję. Partnerami zespołu w sezonie 2012 są: producent paliw LOTOS i Lotos Dynamic oraz producent olejów Lotos, a także STP – producent dodatków i CUBE. Corporate Release.

 

 

Michał Sołowow (Synthos Cersanit Rally Team): Barbórka była dla zakończeniem trudnego, choć dobrego sezonu. Bardzo fajnie się jechało i wygraliśmy, ale potem decyzja sędziów zmieniła klasyfikację. Na „Karowej” wszystko dobrze szło do ostatniej beczki. No cóż, pomyliłem się. Szkoda. Liczyliśmy na zwycięstwo. Samochód spisał się perfekcyjnie. Całemu zespołowi należą się słowa uznania za rok ciężkiej pracy.

Maciek Baran: Już na pierwszym oesie, na jednym podbić, uszkodziliśmy obudowę skrzynię biegów. Na szczęście wytrzymała kolejne dwa odcinki i możemy się cieszyć się ze zwycięstwa. Pierwszy raz jechaliśmy samochodem WRC po asfalcie i mieliśmy mnóstwo frajdy z jazdy. Dziękuję Michałowi, całemu zespołowi i kibicom na kolejny wspaniały sezon.

 

 

Michał Kościuszko (Lotos Dynamic Rally Team): Cieszę się, że mogłem być częścią tego magicznego show. Nie spodziewałem się tak dużej liczby kibiców szczególnie na odcinku Karowa. W ekspresowym tempie musiałem przyzwyczaić się do nowego dla mnie samochodu. Na pierwsze dwa odcinki wybraliśmy opony na deszcz i niestety nie była to najlepsza decyzja. Po przejechaniu kilku załóg trasa zrobiła się sucha. Straciliśmy tam kilka sekund, ale mimo wszystko skończyliśmy rajd na podium. Przyjemność z jazdy tym samochodem jeszcze się dla mnie nie skończyła. W niedzielę będę miał okazję zasiąść za kierownicą Focusa WRC wożąc zwycięzców konkursu Red Bull Mobile. Dziękuję Lotos Paliwa i Red Bull Mobile za spełnienie marzenia i możliwość jazdy samochodem WRC podczas “Barbórki Warszawskiej”.

Maciek Szczepaniak: Barbórka to tradycyjne zakończenie sezonu rajdowego i szansa dla załóg, aby podziękować partnerom i kibicom za współpracę i doping w ciągu całego roku. Dla nas Barbórka to druga okazja do spotkania się z polskimi kibicami. Cieszę się, że zakończyliśmy ten start na podium. Teraz przed nami chwila odpoczynku przed kolejnym sezonem.

 

 

Wojtek Chuchała (Lotos – Subaru Poland Rally Team): Dziś zabrakło nam naprawdę bardzo niewiele do pierwszej trójki, zarówno na Karowej, jak i w samej Barbórce. Można więc powiedzieć, że czwórka trochę nas prześladuje w tym sezonie. Ale to tylko motywacja na przyszłość, żeby przygotować się jeszcze lepiej i notować jeszcze lepsze wyniki. Tegoroczna Barbórka była natomiast bardzo fajna, jechało nam się super. Nasze STI spisywało się świetnie, za co dziękujemy naszym mechanikom. Nie sposób też nie wspomnieć o kibicach, bo to ich święto, więc mamy nadzieję, że daliśmy im tyle emocji na ile liczyli. Wielkie podziękowania za cały sezon należą się również całemu zespołowi, naszym Partnerom: Lotos Oil z marką olejów Lotos Quazar, Lotos Paliwa z marką paliw Lotos Dynamic, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Geberit, SJS oraz Sony VAIO, a także wszystkim przyjaciołom i kibicom.

Kamil Heller: Tegoroczna Barbórka była dla nas naprawdę udana, stanowiąc dobre podsumowanie sezonu. Podobnie jak w RSMP, także w Ogólnopolskim Kryterium Asów i w Kryterium Karowa zajęliśmy czwarte miejsce. I choć pozostaje lekki niedosyt, to jesteśmy zadowoleni. Pomimo kilku małych błędów podczas jubileuszowego, 50. Rajdu Barbórka mieliśmy naprawdę dobre tempo, a nasze STI pozwalało nam na walkę z mocniejszymi samochodami, także klasy WRC. To był dobry finał sezonu, za który chcielibyśmy podziękować całemu Zespołowi, naszym Partnerom i wszystkim kibicom.

Maciej Rzeźnik (maciejrzeznik.pl): Niestety nie był to dla nas do końca udany rajd. Już na pierwszej próbie złapaliśmy kapcia, a straty okazały się później niezwykle trudne do odrobienia. Na tak krótkim dystansie każda sekunda jest na wagę złota. Mieliśmy duże nadzieje na bardzo dobry rezultat na koniec tego rajdu, ale widać musimy poczekać do kolejnej edycji, aby móc ponownie powalczyć o jak najwyższe laury. Myślę, że daliśmy kibicom sporo radości startując w Rajdzie Barbórka Citroenem C4 WRC. Mogliśmy jechać naprawdę szybko i widowiskowo, ale daleko nam było do wykorzystania ogromnych możliwości i potencjału tego auta. W końcówce rajdu chcieliśmy zaatakować na słynnym Kryterium rozgrywanym na ulicy Karowej, ale popełniliśmy minimalny błąd gasząc silnik na nawrocie. Dalszą część odcinka pojechaliśmy już widowiskowo i dla kibiców, ale żałuję straty tych kilku sekund… Cóż, poprawimy się za rok, a już teraz myślami jesteśmy w nowym sezonie. Oby był dla nas jak najbardziej szczęśliwy.

Przemysław Mazur: Rajd Barbórka już za nami. Nie wszystko ułożyło się po naszej myśli, ale mieliśmy też wiele świetnych momentów. Pojechaliśmy widowiskowo i szybko, zabrakło nam jedynie odrobinę szczęścia. Cieszą nas wyrazy sympatii kierowane do naszej załogi od licznie zgromadzonych kibiców. To naprawdę niesamowite i budujące uczucie móc otrzymywać tyle pozdrowień i usłyszeć tyle ciepłych słów. Citroen C4 WRC to niesamowita rajdówka. Ma ogromny potencjał i potrafi pozytywnie zaskoczyć swoim zachowaniem. To auto stworzone do najwyższych celów i szkoda, że mieliśmy taką krótką styczność z tą niesamowitą rajdową bronią. Mam nadzieję, że nie był to nasz ostatni występ w aucie tej klasy. Grudzień to czas przygotowań do przyszłego sezonu i także krótkiego odpoczynku po właśnie zakończonym. Mamy nadzieję, że dostarczyliśmy wszystkim kibicom wiele radości i obiecujemy, że w nowym roku postaramy się dać z siebie wszystko, aby walczyć o najwyższe pozycje. Do zobaczenia na rajdowych trasach!

 

 

Kamil Butruk (Kamil Butruk Rally Team): Jesteśmy zadowoleni z naszego występu. Celem, który postawiliśmy sobie przed startem była walka o miejsce w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej imprezy. Udało nam się go zrealizować z nawiązką, choć wcale nie było łatwo. Panująca w Warszawie pogoda preferowała auta o większej mocy i bardziej zaawansowane trakcyjnie. Lista zgłoszeń licząca 104 załogi także była imponująca. Jechaliśmy czysto, bez zbędnego ryzyka jednocześnie doskonale się bawiąc. Bartek Dzienis, który po raz pierwszy startował w rajdzie w roli pilota spisał się bardzo dobrze. Oczywiście najwięcej radości mieliśmy z przejazdu po Karowej. Atmosfera tego kultowego OS-u jest niepowtarzalna .Nasz samochód został przygotowany przez podlaską firmę Moto Sport Marczukiewicz i spisywał się znakomicie, choć oczywiście był mniej konkurencyjny od aut klasy WRC.

Bartek Dzienis: Choć nie udało się powtórzyć sukcesu Kamila sprzed dwóch lat, kiedy to prowadził w tym rajdzie do ostatniego odcinka specjalnego, to i tak nasz tegoroczny start wypadł bardzo dobrze. Cieszymy się z siódmego miejsca w klasyfikacji generalnej. Na Karowej, która w tym roku po raz pierwszy nie była wliczana do klasyfikacji generalnej rajdu, zajęliśmy także bardzo dobre, dwunaste miejsce. Jestem bardzo zadowolony z mojego debiutu w roli pilota. Chciałbym podziękować naszym sponsorom: Agencji Reklamowej Plus i firmie Motul Kraków.

 

 

Michał Bębenek (Platinum Rally Team): Po starcie w Barbórce obiecywaliśmy sobie wiele, niestety na pierwszym OS-ie nasze założenia legły w gruzach. Taki urok Barbórki – jeden drobny błąd może kosztować naprawdę sporo. Po przejechaniu pierwszej pętli „przytuliliśmy” się do krawężnika, nie czuliśmy nawet tego dotknięcia, ale niestety opona została rozcięta. Wymiana koła na odcinku trwała około trzech minut i to pozbawiło nas szans w walce o wynik w czołówce. Zmienialiśmy pierwszego kapcia w tym roku, dobrze że stało się to tutaj, a nie na rajdzie do Mistrzostw Polski. Cieszę się, że możemy wystartować na Karowej, chyba każdy zawodnik przyjeżdża na Barbórkę z myślą o tej najsłynniejszej rajdowej ulicy w Polsce. Jedziemy tam głównie w podziękowaniu dla sponsorów i kibiców za miniony sezon. Dzięki fantastycznym sponsorom: Orlen Oil – producentowi olejów Platinum, Dr. Marcus – producentowi odświeżaczy samochodowych, a także Sylenowi, Igloo, Orlen Oil Czesko oraz partnerom: Prince i AQQ mogliśmy przejechać cały sezon w świetnym zespole, w samochodzie S2000. Naszym przejazdem po Karowej chciałbym podziękować również kibicom za doping na trasach wszystkich tegorocznym imprez rajdowych.

 

 

Jan Chmielewski (NEO – Petroeltech Rally Team): Udanym startem w Barbórce zakończyliśmy sezon 2012 w sportach motorowych. To był mój szósty start w tej imprezie – i szósty awans do wielkiego finału na Karowej. Mimo priorytetu PZM, który gwarantował nam start na wieczornej próbie Karowa, postanowiliśmy trzy poranne odcinki specjalne przejechać na sto procent własnych możliwości, czego efektem był komplet oesowych zwycięstw w klasie 2. Odcinek na Karowej, rozgrywany przy blasku niezliczonych fleszy i „pod okiem” kamer telewizyjnych oraz tysięcy kibiców ukończyliśmy z dziewiątym czasem, zostawiając w tyle wiele mocniejszych samochodów czteronapędowych. To rezultat, o którym nawet nie marzyliśmy i miejmy nadzieję, że w nadchodzącym sezonie 2013 będziemy mieli nie mniej powodów do radości, niż w tym, który właśnie się zakończył. Naszą postawą podczas Barbórki chcieliśmy podziękować wszystkim, którzy nas w zakończonym sezonie wspierali, na czele z nieocenionymi sponsorami, członkami zespołu oraz wiernymi kibicami. Do zobaczenia w sezonie 2013! Sponsorami naszego startu w 50. Rajdzie Barbórka byli: dystrybutor narzędzi marki NEO, firmy PETROELTECH, WESEM, BITUM LOGISTIC, M-CARS DEALER BMW, PIAST oraz HILTON WARSAW HOTEL & CONVENTION CENTRE, a patronat medialny sprawowało Radio RMF FM i magazyn “Eurostudent”.

Jakub Gerber: Pracowity sezon 2012 przeszedł do historii. Jubileuszowa, 50. Barbórka stała się tym końcem, który wieńczy dzieło. Gdyby frekwencja z Rajdu Barbórka znalazła swoje pełne odbicie w listach zgłoszeń rund RSMP, to mielibyśmy jedną z najlepiej obsadzonych lig rajdowych w Europie. Tak medialnego show, jakie odbywa się na ulicy Karowej też wielu może nam pozazdrościć. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy być częścią tego widowiska, kończąc przy tym rajd z satysfakcjonującym wynikiem.

 

 

Tomasz Gryc (www.gryc-racing.pl): Jesteśmy bardzo zadowoleni z występu podczas 50. Rajdu Barbórka Warszawska, tym bardziej że wszystko było dla nas nowe. Dzięki wsparciu partnera głównego – szwedzkiej sieci multimarketów dla majsterkowiczów Jula (www.jula.pl) oraz zaangażowaniu Suzuki Motor Poland Sp. z o.o. i FAZA – www.faza.waw.pl, wystartowaliśmy prawdziwą rajdówką – Suzuki Swift S1600. W czwartek przeprowadziliśmy, krótkie testy samochodu, na których szybko udało nam się zaznajomić z jego możliwościami. To naprawdę niesamowity i agresywny w prowadzeniu samochód rajdowy, dający pewność i frajdę z prowadzenia. Sobota to już walka o ułamki sekund na trzech odcinkach specjalnych rozgrywanych na Cytadeli, Torze Służewiec oraz lotnisku Bemowo. Dzięki rozważnej jeździe i odpowiednio przyjętej strategii zajęliśmy ostatecznie bardzo dobre 3. miejsce w klasie 2. Wynik ten pozwolił nam na kwalifikację na najsławniejszy odcinek specjalny rajdu – OS Karowa, rozgrywany w centrum Warszawy. Wystartowaliśmy dokładnie o 17:47, tocząc walkę o jak najwyższą pozycję w klasie. Udało się! Zajęliśmy doskonałe 2. miejsce w klasie 2! Jest podwójny sukces naszej załogi, który zapamiętamy na długo.

Michał Kuśnierz: Startom w Rajdzie Barbórka Warszawska, zawsze towarzyszą duże emocje. Tegoroczna jubileuszowa 50. edycja była dla nas wyjątkowa. Partnerzy – Jula Poland Sp. z o.o., Suzuki Motor Poland oraz Faza umożliwili nam start w tym wyjątkowym rajdzie. Teraz już z pełnym przekonaniem wiem, że legenda Suzuki Swift S1600 jest prawdziwa. Auto daje bardzo dużo radości z jazdy, zachowując przy tym duży margines bezpieczeństwa. Udało nam się zrealizować plan w 100%. Przejechaliśmy rajd bezbłędnie, kwalifikując się na OS Karowa bez najmniejszego problemu. Wsparcia podczas startu w 50. Rajdzie Barbórka Warszawska udzieliły nam firmy: Jula Poland Sp. z o.o. – www.jula.pl, Suzuki Motor Poland Sp. z .o.o – www.suzuki.pl, firma GRYC – www.gryc.com.pl, Faza – www.faza.waw.pl. Patronat medialny nad załogą objęły: Magazyn Oktany – oktany.eu, Świat Szkła, Wydawnictwo Faktor – www.wydawnictwofaktor.pl oraz Antyradio. Serwisem Suzuki Swift S1600 zajął się zespół Martina Zellhofera – www.zellhofer.at.

 

 

Szymon Ruta (Orlen Team): Mieliśmy okazję wystartować najsilniejszym samochodem klasy WRC. Praktycznie nie było czasu na testy przed rajdem, jednak szybko zgraliśmy się z samochodem, który prowadził się doskonale. Pierwszy i drugi odcinek pojechaliśmy dość zachowawczo, próbę na Bemowie pokonaliśmy już znacznie szybciej wykorzystując pełna moc auta. Bez problemu zakwalifikowaliśmy się do „Kryterium Asów” na ulicy Karowej. Tam postanowiłem pojechać efektownie by bawić publiczność. Wszedłem trochę zbyt długim slajdem w jeden z zakrętów, zahaczyłem o krawężnik i zdjąłem oponę z tylnej felgi. Ciężko się prowadzi WRC bez koła, obracało nas na każdym zakręcie. Cały rajd dał nam olbrzymią frajdę i bardzo się cieszmy, że nawiązaliśmy walkę z naprawdę wieloma załogami na co dzień startującymi w rajdach płaskich.

 

 

Maciej Lubiak (Fiat Punto S2000): Pierwszy od trzech lat start w rajdzie i osiągnięcie mety jest dla mnie sukcesem. Od pierwszego kilometra jechaliśmy czysto, bez przygód i sprawiało nam to dużo frajdy. Choć w Punto S2000 ostatni raz siedziałem pięć lat temu, to właściwie nie musiałem poznawać tej rajdówki na nowo – moja pamięć ruchowa dobrze go zapamiętała i mnie nie zawiodła. Po tak długiej przerwie spotkanie z kibicami i rajdowymi kolegami sprawiło mi ogromną radość. Teraz wracam do moich obecnych zajęć, do mojej drugiej pasji, jaką jest restauracja Milanovo. Nadal marzę i mocno wierzę w to, że jeszcze kiedyś wrócę do regularnego ścigania i powalczę, choć wiem, że muszę na to trochę poczekać.
Chciałbym podziękować kibicom i bliskim za gorący doping i życzliwe słowa, a całemu zespołowi za profesjonalizm i zaufanie, jakim obdarzyli mnie dając szansę startu tak perfekcyjnie przygotowanym samochodem.

 

 

Maciek Oleksowicz (Castrol TRW Motointegrator): Na Karowej bardzo chcieliśmy pojechać dla wszystkich kibiców, którzy w ten zimny wieczór tak licznie przybyli, by oglądać ten odcinek. Wiedzieliśmy już, że nie mamy szans na walkę o miejsca, które od początku nas interesowały. Bardzo dziękujemy organizatorom, którzy sprawili nam miłą niespodziankę na koniec tego gorzkiego dla nas dnia. Osłodziło nam to rozczarowanie związane z awarią, choć po tak długiej nieobecności na krajowych trasach bardzo chcieliśmy przypomnieć się polskim fanom mocnym występem w Barbórce. Gratulujemy Tomkowi Kucharowi udanego występu i jeszcze większego wyśrubowania jego rekordu. Bardzo dziękujemy naszym partnerom i sponsorom, za to, że przez ten długi sezon na każdym kilometrze byli z nami. Fanom serdecznie dziękujemy za wsparcie i dobre słowa, które płynęły do nas z wielu stron. Mamy nadzieje, że wszyscy, bez wyjątku, świetnie się bawili na Barbórce i zobaczymy się za rok w jeszcze lepszych nastrojach i w jeszcze bardziej licznej obsadzie.

Mariusz Stec (StecMotorsport): Skoda Fabia okazała się świetnym autem także do rajdów. Jest szalona, ale genialnie się ją prowadzi. Na Karowej było przyczepnie i szybko. Co prawda było tam do zdobycia jeszcze kilka sekund, ale miała być jazda dla kibiców. Cały rajd uznajemy za w miarę udany. Było przygód jak przez cały rok. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do naszego startu oraz organizatorom za sprawne przeprowadzenie zawodów. Dziękuję kibicom za cały sezon 2012 i za to że znów byliście na Barbórce i Karowej. Partnerami naszego zespołu w 50.Rajdzie Barbórki byli: Extremizer, Sonax, Audio Świat, DJM Metro LED, Hotel Erania.

Michał Przystupa: To był bardzo miły weekend. Zrobiliśmy co do nas należało, a Skoda została przetestowana w walce. Dziękuję Wiesławowi Stecowi za przygotowanie do Rajdu Barbórki i mechanikom, którzy sprawili się rewelacyjnie, Mateuszowi Bieńkowskiemu za takie zestrojenie auta w którym Mariusz czuł się jak ryba w wodzie, Karolowi za oklejanie auta do późna. Dziękuję partnerom teamu.

Sławomir Ogryzek (OgryzekRallySport): Przyjechaliśmy do Warszawy przede wszystkim, aby dobrze się bawić i dać swoją jazdą jak najwięcej emocji sportowych licznie zgromadzonym kibicom. Startując w stawce 104 załóg nie można było nie odczuwać presji rywalizacji sportowej. Do startu podeszliśmy bardzo spokojnie i pokazaliśmy na dwóch pierwszych oesach: Cytadela i Tor Służewiec, że możemy jechać szybko – zajmowaliśmy doskonałe 3. miejsce, które dawało nam pewne miejsce na OS Karowa. Niestety ostatni OS Bemowo był dla nas pechowy. Na małej „hopce” skoczyłem za daleko i nie udało nam się wyhamować przed lewym zakrętem – musiałem cofać. Chciałem nadrobić stracony czas, ale niestety zabrakło szczęścia, przegraliśmy udział w starcie na OS Karowa o 3,5 sekundy. Dziękuję z tego miejsca wszystkim kibicom oraz zespołowi za wspólnie spędzony rok. Liczę, że występ w 51. edycji rajdu będzie dla nas lepszy.

Zbigniew Cieślar: Szkoda, że nasz udział skończył się w taki dość niefortunny sposób. OS Karowa jest magnesem i dlatego tak dużo załóg bierze udział w tym kultowym rajdzie. Na pocieszenie pozostaje fakt, że zajęliśmy bardzo dobre 4 miejsce w klasie 1 i utrzymywaliśmy równe tempo, wyższe od tego, które prezentowali koledzy w klasie 2. Wsparcia podczas startów w 2012 roku udzielają nam firmy: ROS-SWEET Sp. z o.o. – www.orzechy.pl, GIGA TV Telebimy Multimedialne, Melbake oraz Blue Diamond Hotel Wellness Spa – www.bluediamondhotel.pl. Obsługą Citroëna C2 R2 Max zajmuje się jak zawsze team: www.fightersglory.com. Zdjęcia dostarcza – Tomasz Filipiak.

Grzegorz Musz (PSB Mrówka Erem Rally Team): To był dla nas świetny rajd i znakomite zakończenie sezonu. Kluczem do sukcesu i awansu do Kryterium Asów była ściśle realizowana taktyka na trzech pierwszych odcinkach specjalnych, gdzie pojechaliśmy szybkim i płynnym tempem wystrzegając się błędów, które kosztowałyby nas większe straty czasowe. Po rozegranych trzech OS-ach zostaliśmy sklasyfikowani na czwartym miejscu – ze stratą czterech sekund do trzeciego miejsca – spośród trzydziestu dwóch zawodników w naszej klasie, a to oznaczało jedno – start w Ogólnopolskim Kryterium Asów na magicznej w świecie sportów samochodowych ulicy Karowej. W tym momencie sam wynik stanął na drugim miejscu. Możliwość pokazania się na Karowej przed wielotysięczną widownią, kamerami TVP i setkami fleszy to niesamowite i niezapomniane przeżycie. Nasz start nie byłby możliwy bez udziału naszych partnerów: Eko Energia – producent ekologicznych paliw energetycznych, VOX Industrie – dostawca wyposażenia wnętrz i materiałów budowlanych oraz „Rockwool Polska – światowy lider w produkcji skalnej wełny mineralnej. Dziękujemy także naszym partnerom, którzy przez cały rok nas wspierali: Grupa PSB Mrówka, EREM, TYTAN, SATYN, KOELNER, GRAPHITE i BOLIX oraz Prezydentowi Miasta Przemyśla. Dziękujemy także wszystkim kibicom za doping na trasach Mistrzostw Polski. Do zobaczenia w przyszłym roku!

Damian Zygmunt: Świetny rajd, wspaniała atmosfera mnóstwo kibiców. Tak właśnie powinno wyglądać każde zakończenie sezonu. Nasze marzenia o starcie w Kryterium Asów spełniło się i jesteśmy bardzo zadowoleni. Emocji, których doświadczaliśmy przejeżdżając słynną Karową nigdy nie zapomnimy. Dziękujemy wszystkim kibicom za gorący doping i wspaniałą atmosferę, którą stworzyliście w trakcie całej Barbórki

 

 

Klaudia Podkalicka (otoMoto Team): Jestem bardzo szczęśliwa, że wystartowałyśmy w tak prestiżowej imprezie jaką jest Rajd Barbórka. Chciałyśmy zrealizować coś wyjątkowego i udało się! Asia wpadła na niesamowity pomysł, aby zrobić mały festiwal sztucznych ogni . Nie obyło się bez prób, które jeszcze robiłyśmy dzień przed rajdem 🙂 Nasz start w tej imprezie to przede wszystkim zabawa i podziękowania dla Was wszystkich za trudny, ale zarazem wspaniały sezon! Jechałyśmy na tyle, na ile mógł nasz samochód. Ciasne odcinki i nasze Porsche Cayenne to było dość trudne połączenie :)Barbórka to dla nas wspaniałe zakończenie sezonu, ale w żadnym wypadku nie czas na odpoczynek. Przygotowujemy się do startów w 2013, mamy jasno określony cel i robimy wszystko aby doprowadzić do jego realizacji. Dziękujemy serdecznie za 2012, za to, że jesteście z nami.

Joanna Madej: Nie mogło nas zabraknąć na rajdzie Barbórki. Nie mogło także zabraknąć niespodzianek  Fajerwerki, wyjątkowe oklejenie rajdówki, dużo prezentów dla kibiców to niektóre ze zrealizowanych zadań. Start autem jeżdżącym na co dzień w rajdach typu Cross Country był może niekonwencjonalny, ale to przecież nasza dyscyplina. Świetna atmosfera, spotkania z kibicami, wyjątkowe rajdówki – tego się nie zapomina. Dziękujemy, bo bez tego wspaniałego wsparcia nasze marzenia byłyby niemożliwe do zrealizowania. Start naszej załogi był możliwy dzięki mecenasom: otoMoto.pl, Immergas nowoczesne systemy grzewcze, Rallyplanet.pl, Speed Factory, Pro Driving Team, Star Moto Racing.

 

 

Maciej Steinhof (Platinum Rally Team ): Bardzo się cieszę, że jestem po raz kolejny na tym rajdzie, Barbórka to wielkie święto również dla mnie, kierowcy wyścigowego. Pierwszy odcinek jechało nam się genialnie, czas był bardzo dobry. Pokazaliśmy, że potrafimy na błotnistej trasie samochodem rajdowym pojechać szybko. Niestety, awaria Subaru zmusiła nas do wycofania się z rajdu, ale jesteśmy na Karowej, gdzie chcieliśmy dać pokaz naszych umiejętności. Mam nadzieję, że kibice mieli dużo dobrej zabawy podczas naszego przejazdu. Naszym występem mogliśmy wspomóc fantastyczną akcję – Szlachetną Paczkę, która bezpośrednio wspiera rodziny, które tego bardzo potrzebują. Bardzo się cieszę, że mogliśmy włączyć się do tej akcji i że przejazd w naszej rajdówce został wylicytowany za pond dwa tysiące złotych. W przyszłym tygodniu, w Krakowie, razem z moim pilotem Robertem Hundlą, dodatkowo będziemy przygotowywać paczkę dla jednej z potrzebujących rodzin. Bardzo chciałbym podziękować sponsorom bez którym ten start nie powiódłby się, są to firmy: Orlen Oil, Dragon, Atlas i Hoff.

Fot.: Zespoły oraz Artur Radecki, Marcin Kaliszka, Dominik Kalamus, Anna Zalewska,