RAJD DOLNOŚLĄSKI 2012: KAJTO KLASĄ DLA SIEBIE (1. ETAP)

Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran w Subaru Impreza RT, którzy już zapewnili sobie trzeci pod rząd tytuł Mistrzów Polski w klasyfikacji generalnej, wygrali pierwszy etap Rajdu Dolnośląskiego, ostatniej rundy RSMP.

Załoga Lotos Dynamic Rally Team okazała się najlepsza na wszystkich sześciu rozegranych w piątek odcinkach specjalnych.

Bardzo dobrze rajd rozpoczęły załogi Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Peugeot 207 S2000) oraz Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski (także Peugeot 207 S2000), którzy zajęli miejsca na podium pierwszej próby.

Jednak na drugim OS-ie obie załogi zanotowały duże straty i spadły daleko w klasyfikacji. Za Kajetanem Kajetanowiczem jechali Michał Bębenek i Grzegorz Bębenek (Peugeot 207 S2000) oraz Mistrzowie Polski 2012 w grupie N, Wojtek Chuchała i Kamil Heller (Subaru Impreza STi).


Zobacz także:
CITROEN RACING TROPHY: CHMIELEWSKI SUPERSTAR
RAJD DOLNOŚLĄSKI 2012: POWIEDZIELI NA MECIE
RAJD DOLNOŚLĄSKI 2012: KAJTO, CHUCHAŁA, BĘBENEK (2. ETAP)
RAJD DOLNOŚLĄSKI 2012: POWIEDZIELI PRZED STARTEM
RAJD DOLNOŚLĄSKI 2012: WIELKI FINAŁ W CITROENACH
RAJD DOLNOŚLĄSKI 2012: SUPEROES – I WIESZ WSZYSTKO!


Na czwartym miejscu byli Łukasz Habaj i Piotr Woś (Mitsubishi Lancer Evo IX RS), a na piatym – Janek Chmielewski i Jakub gerber w przednionapędowym Citroenie DS3 R3! Warto dodać, że inna załoga w Citroenie DS3 R3 – Radosław Raczkowski i Łukasz Gwiazda zajęła na drugim odcinku czwarte miejsce w “generalce”!

Na pochwałę zasłużyli także Filip Nivette i Artur Natkaniec – najszybsza załoga w Fordzie Fiesta z pucharu Castrol EDGE Fiesta Trophy była na siódmej pozycji w klasyfikacji. Istny szok dla obserwatorów!

Od trzeciej próby stratę zaczął nadrabiać Grzegorz Grzyb, który dojechał drugi na metę za Kajto, a przed Michałem Bębenkiem.

Kajetan Kajetanowicz (na strefie serwisowej po pierwszej pętli): Dzień rozpoczął się po naszej myśli – wygraliśmy wszystkie trzy odcinki specjalne. Cieszę się, że dobrze dobraliśmy opony, choć była to odważna decyzja. To były trudne warunki, a jazda na slicku na wilgotnych partiach przy prędkości często powyżej 140-150 km/h, sprawiała sporo radości. Najdłuższy odcinek w rajdzie bardzo fajny, nie było nawet kawałka miejsca na odpoczynek. Na początku trzeciego oesu wpadł nam na szybę owad, jakiś mutant. Wypsikałem cały płyn, żeby to usunąć. Trochę mnie to zdekoncentrowało, ale obyśmy zawsze mieli tylko takie problemy.

 

 

Wojtek Chuchała: Było trochę niepotrzebnych nerwów, bo twarde opony nie do końca zagrały na tych niesamowicie śliskich trasach. Przyczepność była bardzo zmienna, a do tego przytrafił nam się mały błąd i przestrzelone skrzyżowanie. Ale ogólnie nie jest źle, przed kolejnymi oesami postaramy się wprowadzić kilka zmian i zobaczymy, jak przebiegnie reszta dnia.

Kamil Heller: Na leśnych i zacienionych partiach było dość mokro, ale zdarzały się też fragmenty suche i przyczepne. Najdłuższy, prawie 25-kilometrowy oes Domaszków jest naprawdę świetny, tylko trzeba na nim złapać odpowiedni rytm. Ogólnie jesteśmy zadowoleni, ale na drugiej pętli oczywiście będziemy chcieli jeszcze się poprawić.

NA DRUGIEJ PĘTLI także dominował Kajetan Kajetanowicz. Na OS 4 wyprzedził Grzyba i Habaja, na OS 5 – Bębenka i Chuchałę. Grzyb awansował już z 34 na 14 miejsce!

Ostatnia próba nie przyniosła niespodzianek. Wygrali ją Kajetan Kajetanowicz przed Wojtkiem Chuchałą i kamilem Hellerem, Michałem Bębenkiem i Grzegorzem Bębenkiem oraz Grzegorzem Grzybem i Danielem Siatkowskim.

W klasyfikacji przewaga Kajto nad Bębenkiem wyniosła po pierwszym dniu rywalizacji 40,8 sekundy, a nad trzecim w wynikach Chuchałą – 52,9 sekundy. Czwarty jest Łukasz Habaj (2.45,2 min.), piąty – rewelacyjnie jadący Janek Chmielewski (3.35,5 min.), a szósty – Tomasz Kuchar (3.54,4 min.).

Grzegorz Grzyb zakończył dzień bez punktów – na jedenastym miejscu, ale z realnymi szansami jutro na awans.

Wśród Citroenów walczących o tytuł na razie zdecydowanie górą Janek Chmielewski. Radosław Raczkowski jest drugi, Szymon Kornicki – trzeci, a Tomasz Gryc – czwarty.

W gronie Fordów w Castrol EDGE Fiesta Trophy prowadzą Filip Nivette i Artur Natkaniec przed Jerzym Tomaszczykiem i Maciejem Miklaszewskim. Walkę o trzecie miejsce na podium toczą Łukasz Byśkiniewicz i Maciej Wisławski oraz Radosław Typa i Szymon Gospodarczyk. Ci ostatni stracili wiele na początku, ale systematycznie odrabiali straty.

POWIEDZIELI

Kajetan Kajetanowicz: Dziś wszystko zadziałało, czułem się bardzo dobrze za kierownicą, auto było świetnie ustawione, z chirurgiczną precyzją dobieraliśmy opony, a cały zespół doskonale pracował. Nie pozostało mi nic innego jak ślizgać się przy dużej prędkości między drzewami. Jutro mamy także fantastyczny dzień i odcinki specjalne – są bardzo techniczne i to wielka przyjemność po nich jechać.

 

 

Michał Bębenek: To był bardzo dobry, udany dzień, choć trudny, z ciężkimi odcinkami specjalnymi. Pomimo, że nie padało w górach była wilgoć, która pokrywała 50 procent odcinka Spalona. Drugi odcinek, który w tym roku jechaliśmy po raz pierwszy również był ciężki, z dużą ilością kamieni i wilgotnych partii. Trzeba było być wyczulonym co do niektórych, zdradliwych miejsc. Jestem zadowolony, samochód pracował bez zarzutu, pojechaliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Po pierwszym dniu mamy dość komfortową i klarowną sytuację. Nie musimy nikogo gonić, a jedynie uciekać, ale ta strata do goniących nas zawodników, którzy mogliby nam zagrozić w walce o tytuł wicemistrza Polski jest na tyle duża, że jadąc normalnym, bezpiecznym tempem powinno być ok. Mam nadzieję, że dzisiejszy wynik uda nam się dowieźć do mety.

Grzegorz Bębenek: Wszystko poszło zgodnie z planem. Narzuciliśmy sobie taktykę bardzo szybkiej jazdy, ale zakładającej również, że za wszelką cenę musimy pozostać na drodze, nie możemy łapać kapci, szczególnie że z ubiegłego roku mamy tu niezbyt dobre doświadczenia. To był nasz priorytet: czysta, pewna jazda, nie od razu na 100 procent. Rozwój sytuacji miał pokazać czy mamy przyśpieszyć na końcu etapu. Myślę, że dzisiejszy dzień poukładał się dla nas bardzo komfortowo. Przejechaliśmy go bardzo szybko, czysto. Jutro mamy zbyt dużo do stracenia, żeby wdawać się w niepotrzebną bijatykę. Na pewno pojedziemy szybko, czujnie i na bieżąco będziemy kontrolować rozwój sytuacji.

Wojtek Chuchała: Odcinki Rajdu Dolnośląskiego bardzo nam pasują, a dziś dodatkowo pogoda naprawdę dopisała. Z pozycji jesteśmy zadowoleni, choć ja nie jestem usatysfakcjonowany swoją jazdą. Było trochę błędów, które postaramy się jutro wyeliminować. Szkoda Grzegorza Grzyba, który złapał kapcia, bo nasze czasy wskazywały, że mogliśmy stoczyć z nim fascynujący pojedynek.

Kamil Heller: Dzień zaliczamy do udanych mimo małych problemów z oponami. Nie udało nam się dobrać ich idealnie, a na drugiej pętli trochę się przegrzały, więc przyczepność nie zawsze była taka jak powinna. Ale naprawdę jesteśmy zadowoleni z wyniku, który udało nam się dziś osiągnąć. Dziękujemy całemu Zespołowi za świetne przygotowanie naszego STI, a kibicom za gorący doping. Do zobaczenia jutro!

NIEOFICJALNE WYNIKI PO 1. ETAPIE

1. Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran (Subaru Impreza RT) – 54.18,4 min.;
2. Michał Bębenek i Grzegorz Bębenek (Peugeot 207 Super 2000) – strata 40,8 sek.;
3. Wojciech Chuchała i Kamil Heller (Subaru Impreza STi) – 52,9 sek.;
4. Łukasz Habaj i Piotr Woś (Mitsubishi Lancer Evo IX RS) – 2.45,2 min.;
5. Jan Chmielewski i Jakub Gerber (Citroen DS3) – 3.35,5 min.;
6. Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (Subaru Impreza) – 3.54,4 min.;
7. Radosław Raczkowski i Łukasz Gwiazda (Citroen DS3) – 4.31,5 min.;
8. Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta S 2000) – 4.38,8 min.;
9. Marcin Gagacki i Marcin Bilski (Mitsubishi Lancer Evo IX RS) – 4.42,6 min.;
10. Szymon Kornicki i Robert Hundla (Citroen DS3) – 4.50,6 min.;
11. Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski (Peugeot 207 Super 2000) – 4.51,1 min.;
12. Tomasz Gryc i Michał Kuśnierz (Citroen C2R2 Max) – 5.04,3 min.;
13. Filip Nivette i Artur Natkaniec (Ford Fiesta) – 5.19,5 min.;
14. Tomasz Żerebecki i Maciej Machela (Citroen C2R2 Max) – 5.34,4 min.;
15. Andrzej Koper i Krzysztof Gęborys (Subaru Impreza WRX STi) – 5.38,8 min.

Zdjęcia: Zespoły