RAJD HISZPANII 2012: POLSCY KIEROWCY W KATALONII

Michał Kościuszko i Maciek Szczepaniak już w najbliższy weekend wystartują w Rajdzie Katalonii, ostatniej w tym sezonie rundzie Mistrzostw Świata WRC. W SWRC pojadą Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski.

Na tytuł mistrzowski w PWRC ma szanse 5 kierowców, w tym Michał Kościuszko, który zajmuje obecnie 2. miejsce w stawce. Maciej Oleksowicz jest piąty w klasie, ale ma jeszcze szanse na podium.

48. Rally RACC Catalunya-Costa Daurada rozgrywany na Złotym Wybrzeżu (Costa Dorada) w prowincji Tarragona zakończy sezon. Rajd składa się z 18 odcinków specjalnych o łącznej długości 405,40 km OS-owych. W czasie całego rajdu zawodnicy przejadą łącznie 1 475,43 km. Wzorem ubiegłego roku, tegoroczne trasy w większości prowadzić będą krętymi drogami asfaltowymi, wymagającymi od kierowców maksymalnej koncentracji na szybkich zakrętach.

Do udziału w rajdzie zgłoszone zostały 74 załogi. Wśród zgłoszonych jest 17 samochodów WRC, 12 Super 2000 (z czego 7 pojedzie w stawce SWRC).


Zobacz także:
RAJD HISZPANII 2012: LOEB W DZIEWIĄTEJ KORONIE (3. ETAP)
RAJD HISZPANII 2012: KONIEC MARZEŃ POLAKÓW (2. ETAP)
RAJD HISZPANII 2012: WODA, WODA I JESZCZE BŁOTO


O punkty w PWRC powalczy 14 załóg, niemniej jednak walka o tytuł Mistrza Świata rozegra się między jadącym w barwach Lotos Dynamic Rally Team Michałem Kościuszko (Mitsubishi), zawodnikiem z Meksyku Benito Guerrą (Mitsubishi), reprezentantem Ukrainy Walerijem Gorbanem (Mitsubishi) i Argentyńczykiem Marcosem Ligato (Subaru).

Michał Kościuszko (ubiegłoroczny Wicemistrz Świata PWRC): Rywalizacja w ostatniej, asfaltowo-szutrowej rundzie Mistrzostw Świata będzie na pewno bardzo zacięta. Na tym rajdzie aż 5 kierowców ma szanse na tytuł mistrzowski w sezonie 2012. To pokazuje, jak wyrównana jest stawka zawodników, którzy startują w PWRC. Trzeba będzie bardzo szybko przestawić się z jednej nawierzchni na drugą, a walka o punkty zapowiada się do ostatniego OS-u.

Strategicznym partnerem zespołu Lotos Dynamic Rally Team jest spółka LOTOS Paliwa z marką paliw Lotos Dynamic. Partnerami wspierającymi starty Michała Kościuszko są także marka olejów silnikowych Lotos oraz marka Red Bull. Informacje dotyczące startów załogi Michał Kościuszko – Maciek Szczepaniak można znaleźć pod adresem www.lotosdynamicrallyteam.pl.

Sytuacja Macieja Oleksowicza i Andrzeja Obrębowskiego w punktacji SWRC mocno skomplikowała się po Rajdzie Francji, z Polacy wrócili bez punktów. 65-punktowy dorobek zebrany w poprzednich rundach obecnie plasuje polską załogę na piątej pozycji. Ekipa Castrol TRW Motointegrator zachowała jednak szanse na zajęcie miejsca na podium w końcowej klasyfikacji sezonu, ale zależy to także od postawy konkurentów. Poniedziałek zespół spędził na testach na asfaltowym odcinku w miejscowości Sant Hilari Sacalm, około 100 km na północ od Barcelony.

Maciek Oleksowicz: Przyznam, że jesteśmy trochę zdenerwowani, bo to dla nas bardzo ważny rajd. Będziemy się jednak starali przekuć to zdenerwowane w dobry wynik. Jest to także nie mniej istotna eliminacja dla całej czołówki SWRC, bowiem ciągle trwa walka o podium. My cieszymy się z tego, że nadal liczymy się w tej walce, ale zdajemy sobie jednocześnie sprawę z tego, że nasze szanse na pudło zależą także od formy konkurentów. Tego typu eliminacja to dla nas zupełna nowość – pierwszy raz startujemy w imprezie, w której nawierzchnia zmienia się w trakcie rajdu. To, jak sobie z tym poradzimy jest dla nas pewną zagadką. Staraliśmy się jak najlepiej przygotować, zarówno z punktu widzenia technicznego, jak i sportowego. Nasi mechanicy trenowali to, co czeka ich w piątkowy wieczór, czyli błyskawiczną przebudowę samochodu z specyfikacji szutrowej na asfaltową. Poziom trudności podczas 75-minutowego serwisu zapewne podniesie fakt, że nasza Fiesta trafi w ich ręce po 150 kilometrach ścigania na szutrze, więc nie można wykluczyć, że oprócz przebudowy będą koniecznie naprawy. W moich przygotowaniach najważniejszy był czas spędzony w szkole Vittorio Canevy. Mam nadzieję, że to zaprocentuje na asfaltowych oesach Rajdu Katalonii. Włoch ma prawdziwą obsesję na punkcie trzymania optymalnego toru jazdy, którą stara się zaszczepić u swoich uczniów. Pamiętam, że po mojej poprzedniej wizycie w jego szkole poczułem się dużo pewniej za kierownicą, co znalazło także odzwierciedlenie w osiąganych czasach. Testy w Hiszpanii poszły nam naprawdę dobrze. Czuję, że bardzo dobrze ustawiliśmy samochód, wprowadziliśmy sporo zmian. Tutejsze odcinki są bardzo równe i dosyć szybkie, choć przyczepność na nich jest umiarkowana. Testy przydały się także do lepszego poznania opon asfaltowych, które stosowane są w mistrzostwach świata. Po jutrzejszym zapoznaniu będziemy w stanie powiedzieć coś więcej o samej trasie.

W czwartek rajd rozpocznie shakedown w Salou, po którym zawodnicy rozpoczną kwalifikacje na odcinku Empirus, zlokalizowanym w centrum Salou. Po ich zakończeniu załogi przejadą do Park Fermé w Barcelonie, gdzie o godz. 19.30 odbędzie się start rajdu. Samochody w 1-minutowych odstępach czasu i w kolejności ustalonej w trakcie odcinka kwalifikacyjnego pojadą z Avenida de la Catedral przez Carrer dels Arcs, Avinguda del Portal de l’Àngel, Plaça de Catalunya, Ronda Universitat i Carrer Sepúlveda. Będzie to odcinek miejski, w trakcie którego załogi będą musiały przestrzegać zasad ruchu drogowego.

W piątek zawodnicy przejadą 547,65 kilometrów, z czego 150,22 km OS-owych. Podczas drugiego dnia rajdu, w sobotę, wszystkie 3 przejeżdżane przez zawodników dwukrotnie, odcinki rozegrane zostaną na nawierzchni asfaltowej o łącznej długości 161,30 km. W niedzielę zawodnicy przejadą łącznie 364,83 km, z czego 93,88 km to OS-y.