WLK: SZALONA RYWALIZACJA NA TORZE KART ARENA

Na torze Kart Arena odbyła się 3. eliminacja Warszawskiej Ligi Kartingowej. Ze względu na to, że połowa toru jest w hali, a połowa na zewnątrz – a właśnie tego dnia spadł śnieg – duża część kierowców z entuzjazmem przyjęła myśl zapowiadającym się wyścigu.

Trzydziestu dwóch zawodników zostało podzielonych na cztery grupy według klasyfikacji generalnej. Miejsce nieobecnych zajęli gościnnie Dominik Kowalczyk oraz Krzysztof Siejka. Ten drugi bardzo dobrze zna tor Kart Arena i był postrzegany jako faworyt.

Pierwsza grupa rozpoczęła od kwalifikacji na całym torze. Jednak zewnętrzna część okazała się nie lada wyzwaniem dla zawodników, którzy co chwilę kręcili efektywne bączki. Kwalifikacje wygrał Krzysztof Siejka z czasem 95 sek. i wyprzedzając ostatniego zawodnika o ponad 12 sek. (dla porównania czas 1 okrążenia na suchej nawierzchni to ok. 50 sek.). Kwalifikacje były wyjątkowo efektowne i na długo zapadną wszystkim w pamięci, jednak ściganie się w takich warunkach było niebezpieczne dla zdrowia zawodników oraz gokartów, więc organizatorzy zadecydowali, że zawody odbędą się jedynie na wewnętrznej części toru.

Film z kasku Konrada Jęczenia z jazdą po śniegu: youtube.com/watch?v=dOdSzaSV3bU.

Każda z 4 grup miała do pokonania dwie serie: kwalifikacje i wyścig na dystansie 15 okrążeń w każdej. Powtórzone kwalifikacje już na torze wewnętrznym również wygrał Krzysztof Siejka, jednak w wyścigu musiał uznać wyższość Piotra Pućki. W drugiej serii kwalifikacje wygrał Konrad Jęczeń, ale w wyścigu nie obronił swojej pozycji, został wyprzedzony przez Piotra Pućkę i Krzysztofa Siejkę.

W drugiej grupie rządzili weterani. Kwalifikacje wygrał Dariusz Giziński, wyścig – Piotr Podbielski, natomiast najlepszy czas 1 okrążenia uzyskał Piotr Głowacki. W drugim wyścigu pozamieniały się role – kwalifikacje wygrał Piotr Podbielski, a wyścig Piotr Głowacki. Zgodnie z zapowiedziami organizatorów na spotkaniu organizacyjnym ze względu na częste łamanie regulaminu przez kierowców wszystkie przewinienia były skrupulatnie wyłapywane i karane. Dariusz Giziński otrzymał 5 sek. kary za falstart, a Jarosław Szewczak dostał taką samą karę za nieprzepisowo wykonany zjazd do alei serwisowej. Podobne kary otrzymało jeszcze kilku innych zawodników.

W trzecim półfinale przypomniał o sobie Piotr Paczyński, który wygrał drugą serię. Kolejne bardzo udane biegi zaliczył również Grzegorz Sawicki, który do tej pory był kroczek za swoimi kolegami z zespołu Team Orders, a teraz jest jednym z faworytów do wygrania 3 Edycji Warszawskiej Ligi Kartingowej.

Największe emocje towarzyszyły wyścigowi czwartej grupy. Norbert Szafranowicz bardzo ostro zaatakował liderującego Jacka Tarkowskiego za co został ukarany czarną flagą, która zepchnęła go na szóste miejsce.

Tych dwóch zawodników zablokowało Wojciecha Skotarka, który musiał ostro wyhamować, a całą sytuację doskonale wykorzystał Adam Bartman, który prześlizgnął się na drugie miejsce. W drugiej serii z pole position startował Wojciech Skotarek, jednak w wyścigu bezbłędnie pojechał w pełni zmobilizowany Norbert, który nikomu nie pozostawił złudzeń i linię mety przejechał jako pierwszy.

Po emocjonujących półfinałach, podczas których zawodnicy mogli rozgrzać się gorącą herbatą przygotowaną przez organizatorów oraz uzupełnić energię napojami sponsora AADrink, nadszedł czas na finały. Zawodnicy zostali podzieleni według uzyskanych wyników w półfinałach na 5 grup. Dwóch najlepszych zawodników wygrywało awans.

W finale E niespodzianką =była obecność Sebastiana Mikulskiego, który zazwyczaj plasował się na wyższych pozycjach (do ligi został rozstawiony z 3 numerem startowym) jednak od pierwszej eliminacji zdarzają mu się problemy z poprawnym wykonaniem pit stopów i pomimo najlepszych czasów okrążeń zajmował ostatnie miejsca. Ostatecznie Finał E wygrał Mariusz Tomza.

Walka o każdy centymetr toru trwała w finale D. Już na pierwszym nawrocie doszło do bardzo ostrego kontaktu między 4 zawodnikami, w wyniku czego Jarosław Szewczak stracił 2 pozycje. Trudno było wskazać jednoznacznie winnego tego karambolu, więc wszyscy zawodnicy zamieszani w ten incydent otrzymali ostrzeżenie. Ostatecznie pierwsze miejsce zajął głodny sukcesów Dominik Kowalczyk startujący w klasie gość przed debiutującym w WLK Karolem Kubiakiem. Ci dwaj kierowcy są jednymi z młodszych w stawce i jeśli dalej będą robic takie postępy, to wkrótce dołączą do ścisłej czołówki.

Wyjątkowo silnie obsadzony był finał C, w którym wystartowali: Konrad Jęczeń – dotychczasowy lider, Dariusz Giziński – 2 miejsce, Jacek Mikulski – 5 miejsce, Kacper Marczewski – 8 miejsce, Kamil Gorlo – 11 miejsce oraz Michał Wacławek i awansujący z finału D Kowalczyk i Kubiak. Konrad Jęczeń wygrał kwalifikacje i opóźniając swoje pit stopy sprawił, że prowadzenie stracił jedynie na jedno okrążenie. Jego tempo utrzymał jedynie Kamil Gorlo i ta para awansowała do finału B.

W Finale B także nie zabrakło emocji i zaciekłej walki. Wygrał Marcin Gawor przed Norbertem Szafranowiczem. Bezbłędnie z 7 pola startowego pojechał Konrad Jęczeń zajmując 3 miejsce. Swoją czwartą pozycję utrzymał Piotr Głowacki. Na piąte miejsce przebojowo wdarł się Daniel Żórawski wyprzedzając Kamila Gorlo i Adama Bartmana. Na samym końcu bezbarwnie, chociaż w kolorowym kombinezonie dojechał Wojciech Skotarek.

Przed finałem A emocji dostarczyło losowanie kartów. W finale C Jacek Mikulski zajmując ostatnie miejsce w kwalifikacjach narzekał na gokart nr 7, który jednak przez obsługę toru i organizatorów został uznany za sprawny i kontynuował jazdę. Gokart ten przypadł Piotrowi Pućka, który… wygrał kwalifikacje. Wysokie tempo utrzymał również w wyścigu i to właśnie Piotr wygrał 3. eliminację! Jego tempo utrzymał jedynie Piotr Paczyński, który po nieobecności podczas 1. Eliminacji nadrabia punkty w klasyfikacji generalnej i obaj wjechali na metę zderzak w zderzak.

Na podium załapał się również faworyt – Krzysztof Siejka. Na kolejnych miejscach dojechali Piotr Podbielski i Grzegorz Sawicki walcząc o czwartą pozycję do samego końca, a stawkę zamykali awansujący z poprzedniego finału Marcin Gawor i Norbert Szafranowicz. W wyścigu nie wziął udziału Jacek Tarkowski, któremu przypadło 8 miejsce.

Pomimo skrócenia toru emocji nie brakowało, zawodnicy zaprezentowali wysoki i równy poziom, to samo można powiedzieć o sprzęcie przygotowanym przez tor Kart Arena, co spowodowało, że o wynikach decydowały setne części sekundy. Trzecią eliminację wygrał Piotr Pućka przed Piotrem Paczyńskim i Krzysztofem Siejka. Panowie otrzymali pamiątkowe statuetki – kolorowe tłoki od gokarta – termiczne kubki WLK zmieniające kolor, czapki oraz płyty CD z muzyką. Nagrody przypadły również zawodnikom z miejsc 4-6, którzy również otrzymali czapki. Drużynowo 3 Eliminację wygrali Mad Drivers przed Team Orders oraz Lucky Loosers.

Bardzo ciasno zrobiło się w klasyfikacji generalnej, gdzie nadal przewodzi Konrad Jęczeń z 88 punktami jednak tuż za nim Piotr Podbielski i Grzegorz Sawicki po 84 punkty oraz Piotr Pućka i Norbert Szafranowicz po 83 punkty. Nieco większą stratę ma zwycięzca 1. eliminacji – Daniel Żórawski. W klasyfikacji drużynowej przewodzą Mad Drivers (164 pkt.) przed Fantasmagoria (161 pkt.) oraz Team Orders (151 pkt.).

Następna eliminacja odbędzie się 10 listopada na torze F1 Karting, 5 dni później w czwartek 8. eliminacja Drużynowych Mistrzostw Warszawy na torze Pole Position Ursynów, a 24 listopada – 5. eliminacja Warszawskiej Ligi Kartingowej na tym samym torze.

Więcej informacji na stronie www.wlkart.pl.

Fot.: WLK