WYŚCIGI: CITROEN, PORSCHE, HONDA, TOYOTA, AUDI, CHEVROLET

Wy 1

Miniony weekend obfitował w wydarzenia na torach. Na Hungaroringu rozegrano kolejną (trzecią) rundę cyklu WTCC. Seria World Endurance Championship (WEC) ścigała się w Spa- Francorchamps, a Porsche Carrera Cup Deutschland – na Hockenheim.

Na Węgrzech najbardziej utytułowany w historii rajdowiec, Sebastien Loeb poznał miejsce w szyku wyścigowym osiągając metę dopiero na siódmym i dziewiątym miejscu. Nie zawiedli jednak jego koledzy z zespołu odnosząc w pierwszym z wyścigów podwójne zwycięstwo.


Zobacz także:
SPORT
WTCC 2014
WEC 2014
PORSCHE CARRERA CUP 2014


Yvan Muller i José-María López (obaj w C-Elysée WTCC) udanie ruszyli ze swoich pozycji startowych i objęli prowadzenie, którego nie oddali do metry. Cztery kolejne miejsca należały do Hond Civic WTCC – na podium stanął Tiago Monteiro.

Drugi wyścig to niespodziewanie wielki sukces kierowców w Chevroletach RML Cruze TC1. Gianni Morbidelli stanął na najwayższym, a Hugo Valente – na najniższym podium. w pierwszej siódemce znalazły się aż cztery Chevrolety, choć przecież producent wycofał się oficjalnie z rywalizacji. Drugie miejsce zajął świetnie dysponowany Tiago Monteiro (Honda). Muller był piaty, Lopez – szósty.

FIA WORLD TOURING CAR CHAMPIONSHIP 2014 - HUNGARORING

Klasyfikacja kierowców po 3. randach: José-María López – 115 pkt.; Yvan Muller – 105 pkt.; Sébastien Loeb – 84 pkt.; Tiago Monteiro – 65 pkt.; Gabriele Tarquini – 48 pkt. producenci: Citroën Total – 271 pkt.; Honda – 172 pkt.; Lada – 12 pkt.

Oto co powiedzieli:

Yves Matton, Dyrektor Citroën Racing:: Biorąc pod uwagę charakterystykę tego toru i balasty wyrównujące, dołożone do naszych samochodów przed tą rundą, możemy uznać zakończony właśnie weekend za bardzo udany. Zdobyliśmy trzy pierwsze miejsca w kwalifikacjach i podwójną wygraną w pierwszym wyścigu. Wiedzieliśmy, że w drugim wywalczenie miejsca na podium w regularnej walce będzie graniczyło z niemożliwym. Praktycznie jedyną okazją do zyskania miejsc był start. Później, po rozciągnięciu grupy, pozycje w niej zostały jak gdyby zamrożone. Drugą lekcją, jaką wynosimy z tego dnia, jest fakt, że poziom osiągów samochodów pomiędzy poszczególnymi producentami bardzo się wyrównał. To dla nas dobra zapowiedź na dalszą część sezonu.

Yvan Muller: Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że na tym torze kluczem do sukcesu jest start. W pierwszym wyścigu od razu zaatakowałem, aby zyskać choć trochę przewagi nad José. Kiedy próbował mnie dogonić, natychmiast dawałem mu do zrozumienia, że jestem w stanie skutecznie się bronić. Na ostatnich okrążeniach udawało mi się skutecznie oszczędzać opony i po raz kolejny zwyciężyć wyścig. Dotychczas zawsze wygrywałem w Budapeszcie w pierwszym biegu, dlatego bardzo się cieszę, że przedłużyłem tę dobrą passę. Powodem do satysfakcji jest dla mnie także „piąte miejsce, wywalczone w biegu drugim. Mistrzostwa rozstrzygają się także dzięki punktom gromadzonym za dalsze miejsca.

Wy 3

José-María López: Yvan był w ten weekend po prostu najlepszy pod wszystkimi względami. Jednak po trzech pierwszych rundach sezonu to ja utrzymuję się na prowadzeniu w tabeli, a to sytuacja lepsza niż moje najśmielsze marzenia przed jego rozpoczęciem. Wiadomo, że wygranie na tym torze obydwu wyścigów jest właściwie niemożliwe, ale dobrze, że dzięki świetnej publiczności obydwa biegi były ciekawe i pasjonujące – również takie rundy jak ta dobrze wpływają na poziom Mistrzostw jako całości.

Tiago Monteiro: Mój samochód został świetnie wyważony. Na pierwszych okrążeniach chciałem wyprzedzić Lopeza, a gdy na niego naciskałem, popełniał błędy, więc liczyłem wtedy na swoją szansę. Jednakże po przejechaniu kilku kolejnych okrążeń, postawiłem na walkę w drugim wyścigu. Jestem bardzo zadowolony z wyniku uzyskanego w ten weekend. Nasza ciężka praca w końcu daje wymierne efekty. W drugim wyścigu utrzymywałem dobre tempo, ale duża prędkość nie zawsze pozwala na przeprowadzenie skutecznego manewru wyprzedzania. W każdym wyścigu będziemy dawali z siebie wszystko, dlatego liczę na dobre rezultaty na Słowacji.

Norbert Michelisz
(Zengo̎ Motorsport): Musiałem mocno skoncentrować się na starcie, ponieważ z powodu wczorajszych problemów zająłem bardzo niekorzystną pozycję startową. Zawsze daję z siebie wszystko, udało mi się doskonale ruszyć do wyścigu. Później musiałem tylko utrzymywać odpowiedni dystans dzielący mnie od Loeba i nie popełniać żadnych błędów.

Mehdi Bennani: Początkowo nie wszystko szło po mojej myśli, ale starałem się jechać płynnie, aby nie mieć problemów w dalszej rywalizacji. Po zakończeniu pierwszego wyścigu zauważyliśmy dym wydobywający się z rury wydechowej mojej Hondy, a po zbadaniu przyczyny, inżynierowie uznali, że nie mogę ponownie wystartować. Byłem trochę rozczarowany, ale w przyszły weekend czeka nas kolejna runda na Słowacji.

2014 wtcc hungaroring-hungary

Daisuke Horiuchi, lider projektu ds. jednostki napędowej WTCC Hondy: To bardzo pozytywny weekend dla całego zespołu”, przyznał przy dziale badawczo-rozwojowym Hondy. „Osiągi naszych samochodów są coraz lepsze, a za sprawą kolejnych testów nadal będziemy pracowali nad ich poprawą.

Alessandro Mariani, dyrektor zarządzający J.A.S. Motorsport: Jestem szczęśliwy, że udało nam się zająć dwa miejsca na podium, przy czym w drugim wyścigu byliśmy blisko wygranej. Teraz czekam na rundę na Słowacji, gdzie w zeszłym sezonie osiągnęliśmy doskonałe rezultaty.

Gabriele Tarquini: Drugie miejsce Tiago daje nam duże nadzieje na dobre wyniki za tydzień. Tor na Słowacji jest bardzo techniczny, więc Hondy powinny spisać się tam bardzo dobrze.

Sébastien Loeb: Ależ trudne okazały się obydwa dzisiejsze starty! Obydwa razy zdecydowałem się na opcję, która po chwili okazała się najgorszą. W pierwszym wyścigu próbowałem przedostać się po zewnętrznej, widząc, że moi rywale stłoczyli się na cięciu, jednak na wyjściu z zakrętu jeden po drugim wyszli przede mnie. Aby nie powtórzyć tej samej porażki, w drugim starcie trzymałem się wewnętrznej, ale i tym razem konkurenci uciekli mi druga stroną. Nie wiem, czy zawinił tu mój brak doświadczenia, czy to zwyczajny pech, ale od obu tych chwil moje szanse na dobry wynik zmalały do zaledwie hipotetycznych. Mam nadzieję podnieść poprzeczkę za tydzień na Słowacji!

Wy 4

WEC DLA TOYOTY

Zespół ToyotaRacing ponownie zwyciężył w serii World Endurance Championship (WEC), wyprzedzając bolidy Audi i Porsche. TS040 HYBRID, prowadzony przez Anthony’ego Davidsona, Nicolasa Lapierre i Sébastiena Buemi, zajął pierwsze miejsce w sześciogodzinnym wyścigu Spa-Francorchamps. Zawodnicy umacniali się na pierwszym miejscu w klasyfikacji kierowców w serii WEC. W klasyfikacji producentów swoją przewagę nad Audi i Porsche powiększył także zespół Toyota Racing: prowadzony przez Alexa Wurza, Stéphane Sarrazina i Kazuki Nakajimę zajął trzecie miejsce w wyścigu, tracąc zaledwie 6,935 do drugiego miejsca podium.

Dla bolidu TS040 HYBRID było to trzecie z rzędu zwycięstwo w wyścigu serii WEC – po zeszłorocznym wyścigu Bahrajnu i tegorocznym wyścigu Silverstone.

Na drugim stopniu podium stanęli: Lucas di Grassi Loïc Duval i Tom Kristensen (Audi R18 e-tron quattro).

Po dwóch wyścigach sezonu Toyota zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji konstruktorów, z 48 punktami przewagi nad drugim Porsche i 56 nad trzecim Audi.

Wy 5

Kolejną rundą serii WEC będzie legendarny wyścig Le Mans 24, który odbędzie się w dniach 14-15 czerwca br. Toyota Racing z dwoma bolidami TS040 HYBRID wystąpi w nim w roli faworyta.

PORSCHE CARRERA CUP DEUTSCHLAND

Pochodzący z Austrii Philipp Eng i reprezentujący barwy Nowej Zelandii Earl Bamber podzielili się zwycięstwami podczas pierwszej tegorocznej rundy Porsche Carrera Cup Deutschland, jaka odbyła się na niemieckim torze Hockenheim. Do rywalizacji przystąpiło aż 37 kierowców z 14 różnych krajów.

W Niemczech sukces odniosła również polska ekipa Förch Racing by Lukas Motorsport. Aktualny mistrz cyklu w kategorii „rookie” Connor de Phillippi wywalczył pole position do drugiego wyścigu, a podczas rywalizacji uległ jedynie Bamberowi. Jedyny Polak w stawce, Robert Lukas również miał więcej szczęścia w drugim wyścigu, który ukończył na 4. pozycji. Po pierwszej rundzie Porsche Carrera Cup Deutschland 2014 na czele klasyfikacji znajdują się ex aequo Philipp Eng i Earl Bamber, którzy zgromadzili 36 punktów.

Wy 6

Trzecia lokata należy do Connora de Phillippi (30 punktów), a Robert Lukas plasuje się na 6. pozycji (18 punktów). Trzeci reprezentant Förch Racing by Lukas Motorsport Christofer Berckhan Ramirez przed kolejną rundą serii znajduje się na 2. pozycji wśród debiutantów.

– Naszym celem było ukończenie obu wyścigów i to nam się udało. Rywalizację w drugim dniu Connor zakończył na 2. a Robert na 4. miejscu co jest dla nas ogromnym sukcesem. Do mety dotarł również Christofer dzięki czemu zdobył cenne doświadczenie. Najważniejsze, że pokazaliśmy, że jesteśmy czołowym zespołem w stawce, który może wygrywać sesje kwalifikacyjne i wyścigi. Connor był w gorszej sytuacji od swoich konkurentów, ponieważ musiał jechać na zużytych oponach, podczas gdy inni kierowcy tacy jak Nicki Thiim, Christian Engelhart czy Earl Bamber mieli do dyspozycji nowy komplet ogumienia. Mimo to obronił drugą pozycję, a Robert popisał się awansem z 6. na 4. miejsce – powiedział po wyścigowym weekendzie na torze Hockenheim Wiesław Lukas, szef zespołu Förch Racing by Lukas Motorsport.

– To był weekend pełen wzlotów i upadków. Pidczas pierwszego wyścigu w pewnym momencie utknąłem za Seanem Johnstonem i nie mogłem go wyprzedzić. Później popełniłem niewielki błąd i miałem kontakt z Porsche 911 GT3 Cup Michaela Ammermüllera. Na skutek tego zdarzenia w moim samochodzie przestawiła się geometria i nie było już mowy o szybkiej jeździeW drugim wyścigu miałem spore szanse na podium. Moje plany pokrzyżował jednak kontakt ze Svenem Müllerem. Generalnie jestem zadowolony ze swojego występu. Tempo, jakie prezentujemy napawa nas sporym optymizmem przed kolejnymi rundami Porsche Carrera Cup Deutschland – dodał Robert Lukas.

Wy 7