RAJD DAKAR 2018: SUKCES PRZYGOŃSKIEGO, INNI POLACY NA MECIE

dakar_meta-1

Kuba Przygoński, zawodnik Automobilklubu Polski i Orlen Team potwierdził wyśmienitą formę z całego sezonu i razem z pilotem Tomem Colsoulem zajął znakomite 5. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu Dakar 2018.

To drugi najwyższy polski wynik w polskiego kierowcy w kategorii samochodów. Metę osiągnęli także motocykliści: Maciek Giemza, Paweł Stasiaczek i Maciej Berdysz oraz Kamil Wiśniewski na quadzie, który zwyciężył w kategorii maszyn 4×4.


Zobacz także:

SPORT

RAJD DAKAR 2018


 

Zanim zawodnikom dane było świętować na rampie w jubileuszowej, 40. edycji najtrudniejszego rajdu na świecie w Cordobie, musieli pokonać ostatni 120-kilometrowy odcinek specjalny wytyczony na północ od miasta. Krótka, ale bardzo kręta próba z ponad trzydziestoma rzekami do sforsowania i mnóstwem miejsc, w których można popełnić niepotrzebny błąd.

dakar_meta-2

Wśród załóg samochodowych swoją dobrą dyspozycję z całego rajdu potwierdził Giniel de Villiers (Toyota). Pochodzący z RPA kierowca wygrał ostatni odcinek specjalny, wyprzedzając o 40 sekund Francuza Stéphana Peterhansela (Peugeot) i o 41 sekund Katarczyka Nassera Al-Attiyaha (Toyota). Jadąca Mini John Cooper Works Rally załoga Orlen Team, Jakub Przygoński i Tom Colsoul, uzyskała szósty czas próby.

Jubileuszową edycję rajdu wygrał Hiszpan Carlos Sainz, który przez ostatnie etapy kontrolował wypracowaną wcześniej przewagę. „El Matador” zwyciężył po raz drugi w karierze, zapewniając jednocześnie trzecie z rzędu zwycięstwo zespołowi Peugeota. Drugi w klasyfikacji generalnej był Nasser Al-Attiyah, który stracił ponad 43 minuty. Podium uzupełnił Giniel de Villiers, tracąc 76 minut do zwycięzcy.

dakar_meta-7

Kuba Przygoński osiągnął metę rajdu w Cordobie jako piąty kierowca, poprawiając o dwie pozycje swój ubiegłoroczny wynik i uzyskując najwyższą lokatę w swoich dziewięciu startach w Dakarze (jego dotychczasowym najlepszym wynikiem było 6. miejsce w 2014 r. w kategorii motocykli). Jest to jednocześnie pierwsza w historii Orlen Team tak wysoka pozycja w Dakarze, drugi najlepszy rezultat wszystkich startów polskich kierowców w rajdzie i najlepszy wynik zawodnika (najlepszy – podium Krzysztofa Hołowczyca z Automobilklubu Polski).

– Jesteśmy po Dakarze 2018! Strasznie zmęczeni, ale szczęśliwi i zadowoleni z wyniku. Mieliśmy naprawdę dużo przygód przez ostatnie dwa tygodnie: od uszkodzonych kół, przez chorobę Toma po zakopane Mini. Udało się wyjść ze wszystkich opresji, dopisało trochę szczęścia i kończymy rajd na piątym miejscu! Bardzo dziękuję za świetną współpracę Tomowi, bez którego nie byłoby tego wyniku. Dziękuję również wszystkim, którzy nas wspierali i nam kibicowali. To nie jest nasze ostatnie słowo na Dakarze! – podsumował swój start Kuba Przygoński.

dakar_meta-4

Udany występ odnotowali Eric Bernard i Alexandre Vigneau (Sodicar), którzy zajęli 15-te miejsce. Dojechali także Oscar Fuertes Aldanondo i Diego Vallejo w samochodzie Ssangyong.

W rywalizacji motocyklistów prezent lokalnym kibicom sprawił Kevin Benavides (Honda). Argentyńczyk wygrał ostatnią próbę, wyprzedzając o 54 sekundy Tobiego Price’a z Australii oraz o prawie 3 minuty Francuza Antoine’a Mèo (obaj KTM). Maciek Giemza z Orlen Team uzyskał 22. czas odcinka specjalnego.

Zwycięzcą całego rajdu został Austriak Matthias Walkner (KTM), który rok temu był drugi. O ponad 17 minut wyprzedził Kevina Benavidesa, który uzyskał najlepszy wynik w historii argentyńskich startów na motocyklach. Trzeci był zwycięzca sprzed dwóch lat, wracający po kontuzji Toby Price, który stracił 23 minuty. Maciek Giemza skończył swój pierwszy Dakar na 24. miejscu, które jest naprawdę świetnym rezultatem jak na debiutanta i dobrze wróży startom w przyszłości tego zaledwie 22-letniego zawodnika.

dakar_meta-6

– Mamy upragnioną metę w Cordobie. Z jednej strony, jestem strasznie zmęczony, a mój organizm wyniszczony tysiącami kilometrów, a z drugiej szczęśliwy, że udało się dojechać i to z bardzo satysfakcjonującym wynikiem. Bardzo dużo się nauczyłem przez ostatnie dwa tygodnie i mam nadzieję, że te doświadczenia zaprocentują w nadchodzącym sezonie i w kolejnym rajdzie Dakar – powiedział na mecie Maciek Giemza.

– Maciek ukończył swój pierwszy Dakar na 24. pozycji, co jest naprawdę super wynikiem jak na debiutanta. Muszę go pochwalić za organizację, świetną współpracę, równą jazdę na wszystkich etapach oraz za to, że nie podejmował niepotrzebnego ryzyka. Celem było ukończenie rajdu i udało się to zrealizować. W nadchodzącym sezonie będziemy pracować nad szybkością tak, żeby w kolejnej edycji był w stanie na stałe zagościć w pierwszej dwudziestce. Cieszę się, że z Markiem Dąbrowskim udało nam się wychować kolejnego dakarowca w Otlrn Team, o którym na pewno jeszcze usłyszymy. – podsumował występ Giemzy wspierający go na rajdzie Jacek Czachor.

Paweł Stasiaczek ukończył rajd na 55., a Maciej Berdysz – na 57. miejscu.

dakar_meta-5

Kamil Wiśniewski zdjął kask na mecie Rajdu Dakar w Cordobie i szeroko się uśmiechnął. Polak uplasował się na 13. miejscu i okazał się najlepszy wśród quadów z napędem na cztery koła.

Ostatni etap tegorocznego Dakaru zaczynał się i kończył w Cordobie. Zawodnicy startujący w odwróconej kolejności przyjeżdżali na metę nieopodal rajdowego biwaku, gdzie wraz ze swoimi zespołami mogli świętować ukończenie rajdu.

– Dzisiaj trochę się kurzyło, ponieważ doganialiśmy najwolniejszych zawodników, którzy rozpoczęli odcinek specjalny. Jechało się więc dość ciężko i trzeba było zachować ostrożność, ale bardzo się cieszę, że jestem już na mecie. Pracował na to cały zespół, składający się w sumie z kilkudziesięciu osób. Sam nigdy bym tego nie dokonał. Nieocenione było też oczywiście wsparcie Rafała, który mimo kontuzji i przedwczesnego powrotu do Polski cały czas mnie wspierał w drodze do mety – powiedział Kamil Wiśniewski chwilę po tym, jak wyłączył silnik.

dakar6-12

Tymczasem Rafał Sonik po operacji kolana dotarł już do Krakowa skąd śledził ostatnie akordy rywalizacji.

– Oczywiście wolałbym być na mecie z Kamilem, ale muszę przyznać, że jestem z niego dumny. Z niego i całego mojego zespołu, który towarzyszył mu i wspierał do samej Cordoby. Mam nadzieję, że za rok na rampę kończącą Dakar znów wjedziemy razem – powiedział Supersonik.

W klasie quadów po raz drugi w karierze triumfował Ignacio Casale, powtarzając sukces z 2014 roku. Drugie miejsce wywalczył debiutant Nicolas Cavigliasso, który jest nowym zawodnikiem na scenie i w kolejnych latach z pewnością będzie liczył się w walce o zwycięstwo. Trzecią pozycję wywalczył inny Argentyńczyk – Jeremias Gonzalez Ferioli, który na dakarowe podium wskoczył drugi raz w karierze (2. miejsce w 2015).

dakar_meta-3

Tegoroczna edycja Dakaru jest uznawana za jedną z trudniejszych w historii, a na pewno najtrudniejszą, od kiedy rajd zawitał do Ameryki Południowej. O skali trudności świadczy liczba załóg, które nie dojechały do mety. W trakcie 14 dni z rywalizacji wycofało się 145 załóg z 335, które stanęły na starcie (ponad 43 proc.).

– To był mój dziewiąty Dakar i najtrudniejszy, w jakim brałem udział. Na pewno od mojej pierwszej edycji zmieniła się jego formuła. Rajd ma teraz charakter bardziej przeprawowy i jest bardzo trudny terenowo. W tym roku było mnóstwo miejsc, w których walczyliśmy tylko o to, żeby przejechać. To już nie jest rajd, gdzie walczy się na ułamki sekund i moim zdaniem to jest dobry kierunek rozwoju – ocenia Kuba Przygoński.

dakar-meta11

WYNIKI 40. RAJDU DAKAR

Samochody
1. Carlos Sainz i Lucas Cruz (Peugeot 3008 DKR Maxi) – 49:16.18 godz.;
2. Nasser al-Attiyah i Mathieu Baumel (Toyota Hilux) – strata 43.40 min.;
3. Giniel de Villiers i Dirk von Zitzewitz (Toyota Hilux) – 1:16.41 godz.;
4. Stéphane Peterhansel i Jean-Paul Cottret (Peugeot 3008 DKR Maxi) – 1:25.29 godz.;
5. Kuba Przygoński iTom Colsoul (Mini John Cooper Works Rally) – 2:45.24 godz.;
6. Khalid al-Qassimi i Xavier Panseri (Peugeot 3008 DKR Maxi) – 4:20.58 godz.;
7. Martin Prokop i Jan Tománek (Ford F-150 Evo) – 7:20.49 godz.;
8. Peter van Merksteijn i Maciej Marton (Toyota Hilux) – 7:41.28 godz.;
9. Sebastián Halpern i/Edu Pulenta (Toyota Hilux) – 9:08.10 godz.;
10. Lucio Álvarez i Rob Howie (Toyota Hilux) – 9:18.46 godz.;
19. Eric Bernard i Alexandre Vigneau (Sodicar) – 13:58.55 godz.;
32. Oscar Fuertes Aldanondo i Diego Vallejo (Ssangyong) – 52:53.8 godz.

Motocykle
1. Matthias Walkner (KTM 450) – 43:06.01 godz.;
2. Kevin Benavides (Honda CRF 450 Rally) – strata 16.53
3. Toby Price (KTM 450) – 23.01 min.;
4. Antoine Mèo (KTM 450) – 47.28 min.;
5. Gerard Farrés (KTM 450) – 1:01.04 godz.;
6. Johnny Aubert (Gas Gas EC 450 Raid) – 1:53.53 godz.;
24. Maciej Giemza (KTM 450) – 7:01.10 godz.;
55. Paweł Stasiaczek (KTM) – 21:11.32 godz.;
57. Maciej Berdysz (KTM) – 21:29.15 godz.

Quady
1. Ignacio Casale – 53:47.04 godz.;
2. Nicolas Cavigliasso – strata 1:38.52 godz.;
3. Jeremias Gonzalez Ferioli – 2:08.14 godz.;
13. Kamil Wiśniewski – 11:02.52 godz.