BLANCPAIN ENDURANCE: BRONISZEWSKI PRZEŁAMIE PECHA?

Wy 14a

W nadchodzący weekend polsko-włoska załoga Michał Broniszewski, Alessandro Bonacini i Giacomo Petrobelli wystartuje w pierwszej rundzie Blancpain Endurance Series – 3-godzinnym wyścigu na torze Silverstone.

Dla Michała Broniszewskiego będzie to już drugi tegoroczny start na legendarnym brytyjskim torze, nad którego bramą wjazdową widnieje dumny napis „The Home of British Motor Racing”. Miesiąc temu Polak startował tam w inauguracyjnej rundzie Europejskiej Serii Le Mans.


Zobacz także:
SPORT
WYŚCIGI – MICHAŁ BRONISZEWSKI


Na liście zgłoszeń znalazło się rekordowa liczba 44 załóg, z czego równo połowa – aż 22 w klasyfikacji Pro-Am Cup, w której startuje załoga Broniszewski, Bonacini, Petrobelli. Na starcie zobaczymy wszystkie liczące się samochody kategorii GT3 – między innymi Ferrari 458 Italia, Porsche 997, BMW Z4, Mercedes SLS AMG, McLaren MP4-12C, Aston Martin Vantage, Audi R8 Ultra, Nissan GT-R, a także najnowsza konstrukcja w tej kategorii – Bentley Continental, zbudowany przez M-Sport, znaną do tej pory bardziej kibicom rajdowym.

Wy 22a

Polski kierowca startujący wraz z włoskimi kolegami samochodem Ferrari 458 Italia obsługiwanym przez szwajcarski zespół Kessel Racing liczy, że w Silverstone przełamie wreszcie pechową passę.

Michał Broniszewski
: Po nieudanym pierwszym wyścigu interesuje nas tylko miejsce na podium w klasie, a także w klasyfikacji generalnej. Wiemy, że stać na to. Jedziemy do Silverstone z nadzieją, że pech nas wreszcie opuści. Podczas pierwszej rundy na Monzy szło nam świetnie. Walczyliśmy o zwycięstwo i była na nie realna szansa. Znam dobrze tor Silverstone, ale jestem jednym z tych kierowców, którzy uważają że poprzednia konfiguracja była ciekawsza. Na nowej części jest inny asfalt, o wiele bardziej śliski i ciężko jest ustawić samochód. Daje się odczuć, że praca opon jest inna. Nie jechałem jeszcze na tym torze na oponach Pirelli. Nasza kategoria jest najliczniej obsadzona. Na torze będzie bardzo ciasno. Ważny będzie wynik w sesji kwalifikacyjnej i jak najlepsze pole startowe, by uniknąć tłoku na pierwszych okrążeniach i możliwości kolizji po starcie.