FORMUŁA 1: NIESPODZIANKA W FORCE INDIA

Sporą niespodzianką jest ogłoszony przez team Force India skład na sezon 2012. Nie znalazł się w nim dotychczasowy numer 1 – Adrian Sutil. Obok Paula di Resty startować będzie Nico Hulkenberg.

Adrian Sutil był związany z zespołem od od początku jego istnienia. W tym sezonie w klasyfikacji Kierowców zajął dziewiąte miejsce, wywalczył 42 punkty. Paul di Resta tymczasem został sklasyfikowany na trzynastej pozycji z 27 punktami..

Według plotek Sutil będzie startował w zespole Williamsa z Pastorem Maldonado.

Nico Hulkenberg
, który w 2010 roku jeździł, w tym sezonie był kierowcą rezerwowym, ale bardzo często pojawiał się na torze podczas piątkowych treningów. Obecnie Niemiec będzie formalnie numerem 1 w zespole – otrzyma numer startowy 11, a Szkot – Paul di Resta numer 12.

– Jestem szczęśliwy, że mogę zostać w zespole Sahara Force India i otrzymałem szansę startowania w wyścigach w przyszłym roku. Nie było łatwo w tym sezonie oglądać rywalizację z boksów, ale starałem się dać z siebie wszystko, żeby pomóc teamowi. Jestem bardzo zmotywowany przed sezonem 2012 i pragnę wszystkim podziękować za wiarę we mnie i danie mi szansy. Nie mogę się doczekać momentu rozpoczęcia prac nad rozwojem naszego nowego bolidu. Mam nadzieję, że pomogę teamowi rozwijać się. Nie mogę się doczekać pierwszego testu w Jerez – stwierdził Nico.

– Nie mogę się doczekać mojego drugiego sezonu w Formule 1 i kontynuacji rozwijania się z Sahara Force India. Uwielbiam być częścią tego zespołu: są ambitni, głodni sukcesu i dobrze razem pracujemy. Jestem podekscytowany sezonem 2012, wierzę, że będziemy naciskali czołowe ekipy i zrobimy kolejny krok w naprzód. Pragnę podziękować zespołowi za ciężką pracę w tym roku i za wsparcie jakie mi okazała. Przez kolejne kilka tygodni będę miał przerwę i mam nadzieję, że w sezonie 2012 powrócę jeszcze silniejszy – powiedział Paul di Resta.

– Nowy skład oznacza, że żegnamy się z Adrianem Sutilem, który był z nami od czasu naszego wejścia do tego sportu. Stał się integralną częścią naszego sukcesu przez ostatnie cztery sezony i życzymy mu wszystkiego dobrego w przyszłości – dodał szef zespołu, Vijay Mallya