FRANCJA: WYPADEK POLSKIEGO AUTOBUSU

Niedaleko miejscowości Miluza (Mulhouse) we Francji doszło do wypadku polskiego autobusu. Pojazd przewrócił się na bok. Trzy osoby nie żyją, a około 40 osób jest rannych.

Autokarem należącym do firmy Sindbad podróżowało 68 osób. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali w okolicach Miluzy. Na razie nie wiadomo jaki jest stan rannych, według pierwszych informacji sześć osób jest w stanie ciężkim.

Kierowca autokaru został zatrzymany, był trzeźwy.

Dokładne okoliczności wypadku nie są jeszcze znane. Do wypadku doszło na autostradzie A36. Autokar rejsowy był wynajęty przez firmę Albatros z Przemyśla.

Akcja ratunkowa była bardzo sprawna.

Lokalna prefektura uruchomiła specjalny numer telefonu, pod którym można uzyskać więcej informacji na temat wypadku: +33 389 24 90 25. Także MSZ uruchomił infolinię kryzysową: +48 22 5239448, +48 22 5239248.

AKTUALIZACJA (godz. 14.45)

Według ostatnich wiadomości w wypadki zginęły dwie lub trzy osoby. 32 osoby są ranne, w tym 12 ciężko. Zakończyła się już akcja ratunkowa. Po analizie listy pasażerów okazało się, że brakuje pięciu osób. Istnieje obawa, że ciała mogą być pod wrakiem autokaru. Będzie on wkrótce podniesiony przez dźwig.

AKTUALIZACJA (godz. 18.00)

Według ostatnich informacji, w wypadku zginęły dwie osoby. 32 zostały ranne, w tym 13 ciężko. Stan kilku osób jest krytyczny. Pod podniesionym autobusem nie znaleziono na szczęście żadnej kolejnej ofiary.

Poza obywatelami Polski jechało także pięciu Ukraińców oraz dwójka Francuzów. Wśród ciężko rannych jest jeden obywatel Ukrainy.

Kierowca autokaru prawdopodobnie stanie już jutro rano przed francuskim sądem pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci. Dokładne okoliczności wypadku nie są jeszcze ujawnione.

Fot.: dna.fr