GORĄCY WEEKEND W SPORCIE

Choć lato dobiega końca i rozpoczyna się jesień, w sportach motorowych czeka kibiców gorący weekend. Obok imprez o punkty odbędą się tez zawody bardziej towarzyskie niż wyczynowe, ale i one zgromadzą wielu fanów!

Zawodnicy Orlen Team i Automobilklubu Polski, znani z udziału w motocyklowych Mistrzostwach Świata Rajdów Terenowych Cross-Country FIM w zbliżający się weekend odnajdą się w mniej typowych dla siebie rolach.

Podczas gdy Kuba Przygoński będzie rywalizował w ostatniej eliminacji Driftingowych Mistrzostw Polski na Torze Poznań, Jacek Czachor i Marek Dąbrowski wezmą udział w 2. Wyścigu Mydelniczek Red Bull w Warszawie.

– Wzornictwo naszego pojazdu będzie niewątpliwie nietuzinkowe. Bryła nawiązuje do motocykla, ale kształt pojazdu to nalewak do paliwa – identyczny jaki spotyka się na stacjach benzynowych. Będzie to swoiste połączenie wzornictwa – a na pewno tego jak my to widzimy – oraz konstrukcji aerodynamicznej nastawionej na rozwijanie prędkości. Mamy trzy życzenia związane z naszym startem. Chcemy się dobrze bawić, dojechać do mety – to nigdy nie jest pewne jeśli zaczyna się eksperymentować z konstrukcją – i stanąć na podium – powiedział Jacek Czachor, kapitan Orlen Team i Automobilklubu Polski.

RAJD WARMIŃSKI

Generalnym sprawdzeniem formy przed Rajdem Polski jest dla zawodników Rajd Warmiński, stanowiący 3. Rundę Szuter Cup. W zawodach zapowiedzieli udział m.in. Krzysztof Hołowczyc, Szymon Ruta, Maciej Rzeźnik i Michał Bębenek.

Michał Bębenek (Platinum Rally Team – Peugeot 207 S2000): Już od dwóch lat przed Rajdem Polski startujemy treningowo w Rajdzie Warmińskim. Mamy w kalendarzu Platinum RSMP tylko jeden rajd szutrowy, więc udział tydzień wcześniej w imprezie rozgrywanej na takiej samej nawierzchni to doskonała okazja do tego, aby rozjeździć się na szutrach, „poczuć oponę” i przestawić styl jazdy. Nie startujemy, co prawda Peugeotem 207 S2000 tylko naszym treningowym Mitsubishi Lancerem Evo VIII, ale nie ma to większego znaczenia.

Grzegorz Bębenek: Dzięki startowi w Rajdzie Warmińskim będziemy mieli okazję, aby dobrze przygotować się do Rajdu Polski, który bez wątpienia jest najważniejszą imprezą rajdową w Polsce. To najlepsza forma oswojenia się z nawierzchnią szutrową. Serwisem i obsługą samochodu zajmie się doskonale znana firma High Tec z którą współpracujemy od lat. Sponsorami naszego zespołu są: Orlen Oil – producent olejów Platinum, Dr.Marcus International – producent odświeżaczy samochodowych, Orlen Oil Cesko, SYLEN oraz Igloo. Partnerami zespołu są firmy Prince i AQQ.

Maciej Rzeźnik: Ten start traktujemy jako część przygotowań do Rajdu Polski i muszę przyznać, że trudno o lepsze warunki do dobrego treningu. Wczoraj zorganizowaliśmy również prywatne testy, tak aby jak najlepiej przygotować się do tego startu. Niestety, w połowie zaplanowanego dystansu eksplodował silnik w naszym Lancerze. Cóż, lepiej że stało się to teraz niż podczas jutrzejszego startu. Niestety nie uda nam się wystartować w prologu, ale od jutra liczymy na dobrą walkę i jak najlepsze wyczucie auta i szutrowej nawierzchni.

Przemysław Mazur: To świetny rajd i jest nam niezmierni miło, ze możemy tutaj startować w ramach naszych przygotowań do Rajdu Polski. Trasy rajdu są niezmienione, co pozwoli nam na porównanie z rezultatami uzyskanymi w zeszłym roku. Szkoda, że mieliśmy awarię silnika, ale właśnie jesteśmy w trakcie zestrajania zapasowej jednostki napędowej i jutro wszystko powinno być gotowe na 100%. To krótki start, ale konkurencja jest wyśmienita, więc miło będzie zobaczyć w jakiej formie są w tym roku nasi rajdowi koledzy. Liczymy na doping i mamy nadzieję, że dostarczymy kibicom wielu pozytywnych emocji. Trzymajcie za nas kciuki i do zobaczenia na mecie rajdu!

BIESZCZADZKI WYŚCIG GÓRSKI

W najbliższy weekend odbędzie się 38. Bieszczadzki Wyścig Górski, w ramach którego rozegrane zostaną dwie ostatnie eliminacje Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski i Mistrzostw Słowacji. Na zawody zgłosił się także płocczanin, Michał Bąkiewicz, który wystartuje swoim Suzuki Swift 1300 w klasie HS/J. Do zawodów zgłosiło się 90 kierowców.

W swoim pierwszym pełnym sezonie w GSMP Bąkiewicz obecnie zajmuje trzecie miejsce w punktacji klasy HS/J i ma realne szanse na zdobycie tytułu II wicemistrza Polski! W klasie HS/J- 1300 jest na pierwszym miejscu. Na 146 startujący w tym roku zawodników zajmuje 41 pozycję. To spory sukces.

Michał Bąkiewicz: Najdłuższa w tym sezonie przerwa między kolejnymi startami dobiega końca, zbliżając nas tym samym do finałowych już niestety rund Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, tym razem w Bieszczadach. Trasa na pierwszy rzut oka wydaje się prosta, z wyraźnym podziałem na partię szybkościową z ponad kilometrową prostą oraz partię techniczną z serią podobnych zakrętów. Bardzo prawdopodobnym jest, że podjazdy odbywać się będą na mokrej nawierzchni, więc emocji na pewno nie zabraknie. Tym bardziej, iż wyniki podjazdów z Załuża są dla mnie rozstrzygające w kwestii całej klasyfikacji końcowej sezonu w grupie HS/J i nastawiam się na walkę o dziesiąte części sekundy. Z autem mieliśmy bardzo mało do zrobienia – cała obsługa ograniczyła się do przeglądu i wymiany płynów eksploatacyjnych. Samochód do tej pory jest bezawaryjny, co bardzo mnie cieszy. Wypracowane wcześniej nastawy zawieszenia nie wymagały już poprawek, dzięki czemu mogliśmy pomyśleć, co zrobić, by samochód był szybszy. Efekty owych przemyśleń zweryfikujemy w weekend, ale już mogę powiedzieć, że testy wypadły obiecująco.

Sponsorami zespołu Michała Bąkiewicza są: Orlen Oil, producent olejów dla motoryzacji marki Platinum, Urząd Miasta Płocka, Peter-Gum, płocki oddział firmy S-Plus. Partnerem zespołu jest Prince.

W klasie N-2000 Radek Ćwięczek w Renault Clio Sport. Krakowski kierowca stanie przed szansą zdobycia swojego pierwszego tytułu w Mistrzostwach Polski.

Radek Ćwięczek: Bardzo się cieszę z przyjazdu do Załuża, ponieważ nie startowałem podczas rund w Banovcach mam ogromny głód rywalizacji i szybkiej jazdy! W mojej klasie zgłosiło się 8 zawodników, więc na pewno będę miał weekend pełen sportowych emocji. Na trasie w okolicy Sanoka będę bronił 3 miejsca w klasyfikacji generalnej, a moim celem jest zdobycie tytułu II v-ce Mistrza Polski w N-2000, na co jest ogromna szansa. Zrobię wszystko, aby dać sobie i całemu Team’owi dużo frajdy. Trasa jest nieco monotonna, choć można tu stracić sporo czasu przez niewłaściwy tor jazdy. W Załużu byłem trzy razy jako widz i zawsze rzucała się w oczy ogromna ilość kibiców, mam nadzieję że i w tym roku będzie podobnie. Chciałbym podkreślić, że świetnie przygotowany samochód to dzieło Stanisława Knapczyka i jego Stanlej Racing. Dziękuje wszystkim, którzy są zaangażowani w mój start i zapraszam serdecznie na Załuż 2012! Sponsorem zespołu jest IDEA HOUSE, Antis Przedsiębiorstwo Budowlano Konserwatorskie, a patronat medialny sprawują TopRally.pl oraz Auto-Moto Biznes.

Dla Grzegorza Musza start jest przede wszystkim dobrym treningiem przed Rajdem Dolnośląskim oraz chęcią sprawdzenia swojej szybkości w starciu z zawodnikami wyścigowymi.

Grzegorz Musz (PSB Mrówka Erem Rally Team): co roku chętnie biorę udział w GSMP startując w zawodach, które znajdują się w najbliższej okolicy. W tym sezonie wystartowałem w dwóch pierwszych rundach w Korczynie a teraz, w przerwie w Mistrzostwach Polski, wezmę udział w zawodach w Załużu. Po wypadku na Rajdzie Rzeszowskim i absencją w Koszycach spowodowaną problemami zdrowotnymi odczuwam duży apetyt na ściganie i rywalizację. Bardzo miło będzie też ponownie skonfrontować swoją prędkość z chłopakami z wyścigów. W Korczynie pierwszą rundę wygrałem w swojej klasie i postaram się powtórzyć wynik w Załużu, choć z pewnością nie będzie to proste zadanie. Po wyścigach wracamy do dalszych testów, żeby przygotować się optymalnie do ostatniej rundy RSMP, w której PSB Mrówka Erem Rally Team weźmie udział, czyli Rajdzie Dolnośląskim. W planach mamy też start w obu „Barbórkach” – Cieszyńskiej i Warszawskiej. Nasze starty wspierają: Grupa PSB Mrówka, EREM, TYTAN, SATYN, KOELNER, GRAPHITE i BOLIX oraz Prezydent Miasta Przemyśla.

Po ośmiu miesiącach ciężkiej pracy udało się ukończyć najważniejszy projekt teamu rajdowego StecMotorsport. Skoda Fabia jest już gotowa do rywalizacji.

Mariusz Stec (Mistrz Polski w GSMP): Łatwo było rozpocząć ten projekt, trudniej dokończyć. Zdawaliśmy sobie sprawę, że budowa samochodu podobnego do auta WRC jest bardzo skomplikowane. Wielkie podziękowania dla taty Wiesława i chłopaków z jego rajdowni. Jesteśmy po wspaniałym show w Warszawie, teraz ćwiczymy na Moto Park Ułęż. Chcę trochę nauczyć się tego samochodu przed ostatnią eliminacją. Samochód jest lżejszy od Mitsubishi Lancera EVO IX o ponad 120 kg. To dla nas duży sukces. Tego oczekiwaliśmy od tego projektu. Auto świetnie się prowadzi i przyspiesza wręcz książkowo. Tam gdzie zazwyczaj jeżdżę na 3. Biegu w Skodzie wbijam 4. Naprawdę było warto – dodaje Mariusz Stec. Naszymi artnerami w 13. I 14. Rundzie GSMP są: Extremizer, Sonax, Audio Świat, AV Partner.

Trasa wyścigu Wujskie-Tyrawa Wołoska liczy 4688 metrów, najdłuższa prosta ma 1150 m.

KIA LOTOS RACE 2012

Dwa finałowe wyścigi zadecydują o tym, komu przypadnie w udziale wygrana w pucharze Kia Lotos Race 2012. W gronie pretendentów do zwycięzca w klasyfikacji generalnej jest lider punktacji – Bartłomiej Mirecki. 16-letni zawodnik z Częstochowy posiada dwa punkty przewagi nad Zbigniewem Łaciszem oraz 48. „oczek” nad Damianem Łatą.

Bartłomiej Mirecki: Jestem już po pierwszych treningach. Wszystko przebiegło bez problemowo. Odbyłem szybkie zapoznanie z torem, który już wcześniej poznałem. Mam więc set up na ten obiekt. Teraz wypada tylko dopracować szczegóły. Na razie czekamy na czasówkę, która pokaże kto jest szybki na tym obiekcie. Do tych jakże ważnych zawodów podchodzę jednak z należytym spokojem, bo tak naprawdę niepotrzebne nerwy nic tutaj nie zmienią. Po prostu postaram się pojechać kolejne dobre zawody i jak najszybciej uciekać rywalom. Tor w Brnie to fajny, ale specyficzny obiekt. Nie brakuje zjazdów, podjazdów. Jest kilka zakrętów, w których błąd na przykład dwa zakręty wcześniej – w takim samochodzie jak Kia Picanto – objawia się stratą czasu dopiero dwa zakręty później. Bardzo ważna więc tutaj będzie jazda dobrym torem. Będę także musiał bardzo uważać na to co dzieje się na torze, aby żaden manewr nie przekreślił całorocznej pracy zespołu. Zapraszam wszystkich moich fanów do przyjazdu na zawody w Brnie.

Fot.: zespoły