GT OPEN: BRONISZEWSKI W WIELKIM FINALE

W najbliższy weekend na torze Circuit de Catalunya pod Barceloną odbędzie się wielki finał tegorocznego sezonu serii International GT Open. Na starcie nie zabraknie polsko- austriackiej załogi Michał Broniszewski i Philipp Peter w żółto – czarnym Ferrari 458 Italia z numerem 11, obsługiwanym przez szwajcarski zespół Kessel Racing.

Tor w Barcelonie, a właściwie Circuit de Catalunya koło miasteczka Montmelo niedaleko Barcelony, należy do najmłodszych europejskich obiektów – w tym roku skończył 20 lat. Pomimo to bardzo szybko został jednym z najpopularniejszych torów europejskich. Można śmiało powiedzieć, że pomimo młodego wieku jest klasykiem. Michał Broniszewski i Philipp Peter znają go bardzo dobrze.


Zobacz także:
GT OPEN: BRONISZEWSKI NA PODIUM W HISZPANII


Michał Broniszewski: Wielokrotnie jeździliśmy na torze pod Barceloną. Mamy stamtąd wyjątkowo dobre wspomnienia. Przed dwoma laty właśnie tu, w przedostatniej rundzie zapewniliśmy sobie tytuł mistrzowski w klasie GTS. W zeszłym roku stanęliśmy na podium w pierwszym wyścigu. Nie ukrywam, że w ten weekend chcemy pokazać się z jak najlepszej strony.

Zwycięstwo w pierwszym wyścigu poprzedniej rundy na torze Monza rozbudziło apetyty na kolejne dobre wyniki.

Michał Broniszewski: Tym zwycięstwem udowodniliśmy, że należymy do ścisłej czołówki serii GT Open. Dlatego i tym razem naszym celem będzie walka o zwycięstwo, a co najmniej o miejsce na podium. Jesteśmy optymistami.

Na liście zgłoszeń widnieje rekordowa liczba 44 zgłoszeń, 15 z nich startuje w Mistrzostwach Hiszpanii.

Michał Broniszewski: Na torze będzie straszny tłok. W takich warunkach nietrudno o kolizję. Trzeba będzie bardzo uważać, aby przetrwać na torze i osiągnąć metę. Dużo będzie zależeć od kwalifikacji. Dobry czas zapewnia czołowe miejsce na polach startowych, a to oznacza mniejszą szansę na kolizję tuż po starcie, w największym tłoku. Z drugiej strony przy tak licznej i zróżnicowanej stawce samochodów i kierowców bardzo prawdopodobne jest dublowanie najwolniejszych rywali w końcówce, zwłaszcza pierwszego, dłuższego wyścigu. Czeka nas ostatnie już w tym roku spotkanie z serią International GT Open przed długą przerwą zimową, dlatego tym serdeczniej zapraszam wszystkich fanów wyścigów do oglądania w sobotę i w niedzielę relacji w kanale sportowym Orange sport, który jest naszym partnerem telewizyjnym w tym roku.